W tym tygodniu na Wyspach mają pojawić się opady śniegu, które z kolei mogą spowodować zakłócenia w podróżowaniu w północnej Anglii i środkowej Walii. W związku z tym wydano także żółty alert pogodowy.
Synoptycy przewidują, że w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii nastąpi zderzenie dwóch mas powietrza. Łagodnego powietrza atlantyckiego napływającego z zachodu oraz zimnego powietrza arktycznego z północy. W czwartek z kolei na granicy tego zimnego i łagodnego powietrza pojawią się uciążliwe opady śniegu.
Opady śniegu w tym tygodniu
Met Office ostrzega, że opady śniegu mogą spowodować zakłócenia na drogach, doprowadzić do problemów kursowaniu pociągów i samolotów, a także przerw w dostawie prądu. Żółty alert pogodowy dotyczący opadów śniegu będzie obowiązywał od godziny 03.00 rano w czwartek do 03.00 rano w piątek. Ostrzeżenie obejmuje rejony: Ceredigion, Conwy, Denbighshire, Flintshire, Gwynedd, Anglesey, Powys i Wrexham.
Na wyżej położonych terenach może spaść od 10 do 20 cm śniegu. Met Office podało, że opady osłabną w ciągu dnia i najprawdopodobniej zamienią się w padający deszcz lub mżawkę. Szczególnie na południu i wschodzie.
W niedzielę od godziny 18.00 do godziny 21.00 w poniedziałek w zachodniej Szkocji obowiązywało z kolei żółte ostrzeżenie pogodowe dotyczące opadów deszczu do 170 mm. Met Office ostrzegło, że istnieje ryzyko powodzi i silnych wiatrów.
Spadek temperatur
Synoptycy twierdzą, że zimne powietrze będzie odczuwalne najpierw w Szkocji w ciągu najbliższych dni i zacznie powoli przesuwać się na południe. Spowoduje to dalsze opady deszczu w zachodniej Szkocji, a we wtorek w dużej części Anglii i Walii. Największe ulewy mają pojawić się na obszarach zachodnich kraju.
Pod koniec tego tygodnia oprócz opadów śniegu mogą zaskoczyć nas także ujemne temperatury. Utrzymają się one na poziomie poniżej średniej o tej porze roku. Met Office ostrzega, że zimne powietrze z północy może wywołać chaos w kraju. W nocy ze środy na czwartek na wiejskich obszarach Szkocji temperatura może spaść nawet do -10 stopni Celsjusza.