Holenderska prokuratura domaga się kary dziesięciu miesięcy więzienia dla Polaka, który brał udział w zamieszkach przy okazji meczu na stadionie AFAS w Alkmaar.
5 października 2023 doszło do starć pseudo-kibiców Legii Warszawa z lokalną policją jeszcze przed (wygranym przez polski zespół, jak się później okazało) meczem z AZ Alkmaar. Przed spotkaniem rozegranym w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji kibole polskiego zespołu wdali się w konflikt z holenderskimi służbami.
Przybyli z Polski pseudokibice mieli dokonać szturmu na stadionowe bramy. Przynajmniej cześć kibiców próbujących dostać się na teren obiektu nie miała biletów. Gdy w tej sprawie interweniowała policja, doszło do starć. Jeden z oficerów prewencji miał stracić przytomność, a inni policjanci mieli zostać pozbawienie pałek i gazu pieprzowego.
Konsekwencje zamieszek przed meczem Legii z AZ Alkmaar
Bezpośrednio po tych zajściach nikt nie został aresztowany, natomiast teraz jeden z kibiców stołecznej Legii staje w obliczu holenderskiego wymiaru sprawiedliwości. 26-letni Mariusz K. z Vlaardingen miał użyć przemocy wobec funkcjonariuszy. Został aresztowany 2 lipca i spędził osiemnaście dni w areszcie tymczasowym, jak czytamy na łamach portalu informacyjnego AD.nl.
Mężczyzna polskiego pochodzenia powiedział sądowi, że nie zaatakował żadnego z policjantów, a tylko kopał policyjne tarcze. W jaki sposób nasz rodak tłumaczył się przed sądem? K. powiedział, że czuł się zagrożony i stwierdził, że musiał się jakoś bronić – Stałem naprzeciwko 2-metrowego funkcjonariusza, który uderzał pałką w jego tarczę i krzyczał „chodź, chodź” – oświadczył K. w sądzie w Alkmaar. Dodał, że w tarczę policyjną kopnął trzy razy.
Silne dowody w sprawie polskiego kibola
Dodajmy, iż Mariusz K. jest jedyną osobą, która w tej sprawie stanęła przed sądem. Dowody przeciwko niemu wydają się silne, gdyż na ubraniu jednego z funkcjonariuszy znaleziono ślady krwi z jego DNA. Jak czytamy na łamach holenderskich mediów, w połowie rozprawy nasz rodak miał wstać i zwrócić się do policjantów obecnych na sali sądowej. – Bardzo mi przykro. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Przepraszam za wszystko – powiedział Polak, jak cytujemy za AD.nl.
Warto również zaznaczyć, że w tej sprawie zeznania złożyło 20 funkcjonariuszy policji, którzy zostali pobici w wyniku tych zdarzeń. Holenderscy policjanci mieli być „przerażeni na śmierć” w obliczu zachowań polskich kiboli. Wyrok w tej sprawie ma zostać wydany 24 października 2024.