Polak przeszedł obok graffiti w Cardiff: „Polacy, wracajcie do domu”. Tak też zrobił

fot. Instagram/michaliwanowski

Michał Iwanowski, który zobaczył w Cardiff graffiti: „Polacy, wracajcie do domu” postanowił przejść dystans z Wielkiej Brytanii do Polski w 105 dni, aby m.in. zwrócić uwagę na to, jak pojęcie "domu" zaczął teraz definiować Brexit.

- Advertisement -

W kwietniu tego roku polski fotograf, Michał Iwanowski opuścił swój dom w Cardiff i udał się do swojej rodzinnej wioski w Polsce (o nazwie Mokrzeszów)… pieszo. Mężczyzna miał ze sobą brytyjski i polski paszport, a na sobie koszulkę z napisem „Polska”.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

For a teenager, there were few ways of making some pocket money in my village, and CDs were pricey. But one May I collected snails for export to France. My starter kit included a plastic ring that determined whether a snail was good enough. I got up at 5 every morning and went into the forest. That simple tool has stuck with me, and I keep thinking of it while navigating the system I live in. My Polish passport was too thin to get me into the UK to work and live before the EU expansion in 2004. But a student visa stamp suddenly widened the circumference and I was in. An administration barrier so malleable. By a set of circumstances my playground was expanded. It never matter what kind of person I was. It was a matter of ticking some boxes. As the system is constantly changing, as the shift is always looming, I remember not to take my privileges for granted. A British couple asked me 'aren't you worried about your situation here after Brexit?' I said 'well no, as I'm a British citizen.' They said 'well yes, but won't you need a permit of sorts?' I replied 'No, I'm British.' Still they were confused. This vice is tricky to slip through. #gohomepolish

Post udostępniony przez Michal Iwanowski (@michaliwanowski)

Śmiałek zdecydował się pokonać 1,200 mil trzymając się – na ile było to tylko możliwe – równej linii wytyczonej na mapie, co zajęło mu 105 dni. Polak przeszedł przez Walię, Anglię, Francję, Belgię, Holandię, Niemcy oraz Czechy. W czasie wędrówki Iwanowski prowadził wierny „dzienniczek z podróży” na Instagramie, gdzie też zapisywał swoje myśli oraz fotografował krajobrazy.

St Conor's College – w tej szkole ZACHĘCA się polskie dzieci do mówienia w ich ojczystym języku

Mężczyzna tak podsumowuje swój pomysł: „Patrzę na ten projekt jako na ideę domu, zwłaszcza że podróż ta zabrała mnie z miejsca, gdzie żyłem przez 18 lat do miejsca, z którego pochodzę. Dzieje się to w momencie, gdy Brexit zdefiniował ideę domu, tożsamości, przynależności w wymiarze bardzo politycznym”.

 

 

„Interesuje mnie kwestia tożsamości we współczesnej Europie, to jak przyjmujemy innego. Sam mam dwa domy. Osobiście nigdy nie spotkałem się z wrogością jako cudzoziemiec, a podczas tej wyprawy doświadczam życzliwości, ale wiemy, że takie sytuacje mają miejsce, szczególnie w obliczu Brexitu” – dodaje Iwanowski.

Projekt fotografa sfinansowało Arts Council of Wales, instytucję kultury walijskiego rząd, która aktywnie wspiera rozwój sztuki w Walii.   

44-latek poleciał z Birmingham do Polski przez przypadek korzystając z paszportu 4-letniego pasierba. Nikt na lotnisku tego nawet nie zauważył

Teksty tygodnia

Śmiertelne tabletki w obiegu. Londyńskie kluby biją na alarm

Londyńskie kluby ostrzegają swoich gości przed wyjątkowo niebezpiecznymi tabletkami sprzedawanymi jako ecstasy. Ostrzeżenie pojawiło się po dwóch śmiertelnych przypadkach, do których doszło niedawno w dzielnicy Ealing. Ofiarami byli 28-letni mężczyzna i 20-letnia kobieta.

Protest w Londynie przeciw reformom socjalnym! Już dziś! Uwaga na utrudnienia

Reformy socjalne i oszczędności Partii Pracy wzbudzają powszechne obawy i opór. Czy protest coś zmieni? 

Pożar w zakładzie przemysłowym Londynie! Strażacy ostrzegają: zamykajcie okna

Około 4 nad ranem w Londynie wybuchł ogromny pożar w zakładzie przemysłowym. Straż pożarna dostała ponad 20 zgłoszeń. Unoszący się dym oraz pył mogą być toksyczne.

Podsłuch w call center, kamera w magazynie. To codzienność ludzi pracujących w tych zawodach

Z raportu opublikowanego przez brytyjski portal Independent.co.uk, opartego na analizie Instytutu Badań Polityki Publicznej (IPPR), wynika, że najbardziej inwigilowanymi grupami zawodowymi są młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy oraz czarnoskórzy pracownicy.

Meghan i Harry twerkują tuż przed porodem. Burza w sieci

Meghan Markle znów wywołała poruszenie w sieci. Po opublikowaniu nagrania na Instagramie, które miało uczcić czwarte urodziny jej córki Lilibet, została określona przez internautów jako „niekrólewska”. 43-latka spotkała się z falą krytyki i nieprzychylnych komentarzy.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie