Policja miała znaleźć w domu Sary notatkę, w której zdradzono nazwisko jej mordercy

W brytyjskim mediach pojawiły się niepotwierdzone informacje dotyczące nowych dowodów w sprawie śmierci 10-letniej Sary z Woking. Funkcjonariusze lokalnej policji mieli znaleźć w domu, w którym mieszkała odręczną notatkę, zdradzającą tożsamość jej mordercy.

Jak donoszą brytyjskie media w domu, w którym mieszkała 10-letnia Sara w Woking znaleziono odręcznie napisaną notatkę, w której wymieniono nazwisko osoby, która miała pobić dziewczynkę na śmierć. Przypomnijmy, dokładna przyczyna śmierci ofiary tych tragicznych wydarzeń pozostaje nadal nieznana. Według doniesień tabloidu „The Daily Mail” ów krótki list miał zostać napisany przez członka rodziny. Twierdzi on, iż dziewczynka miał zostać pobita na śmierć. Przez kogo? Tego nie ujawniono, ale według dziennikarzy „Maila” miała być to osoba znana jej rodzinie.

Funkcjonariusze lokalnej policji podczas przeszukiwań domu mieli znaleźć notatkę o takiej treści:

“Who ever sees this, it was XXXX who killed… (Sara)… by beating. I am running away because I am scared.”

„Ktokolwiek to kiedykolwiek zobaczy, to XXXX zabił… (Sarę)… poprzez pobicie. Uciekam, bo się boję”.

Zaznaczmy także, iż policja z Surrey znalazła notatkę w pobliżu ciała Sary w dniu, w którym je odkryto.

W jakim stopniu wiarygodne są informacje „The Daily Mail”?

Chcemy bardzo wyraźnie zaznaczyć, iż doniesienia „The Daily Mail” pozostają całkowicie nieoficjalnie. Oznacza to, iż nie zostały w żaden sposób potwierdzone przez służby (w tym przypadku lokalną policję) zajmującą się tą sprawą. Nie wiemy, w jakim stopniu te informacje polegają na prawdzie. Nie wiemy również nic o źródle tych informacji, choć możemy zakładać, że doniesienia o wyniku policyjnego przeszukania mogła pochodzić od funkcjonariusza Surrey Police.

Dodajmy także, iż treść tej notatki pozostaje w sprzeczności z wcześniejszymi twierdzeniami mieszkającego w Pakistanie wujka dziewczynki, który twierdził, iż przyczyną śmierci Sary był wypadek. Dziewczynka miała spaść ze schodów i złamać sobie kark.

Surrey Police nie komentuje tych doniesień

Brytyjskie media zwróciły się do Surrey Police z prośbą o komentarz w sprawie rzekomej notatki, która miała zostać odkryta w domu.

Przypomnijmy, przeprowadzona ponad tydzień temu sekcja zwłok nie dała jasnej odpowiedzi na temat tego, jak zginęła 10-latka. W celu wykazania bezpośredniej przyczyny jej śmierci służby będą musiały przeprowadzić jeszcze dalsze badania. To, co jednak ustalono, to to, że dziewczynka przynajmniej od jakiegoś czasu była ofiarą przemocy domowej i że niedługo przed śmiercią doznała „wielokrotnych i rozległych” obrażeń.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

O co najczęściej kłócimy się z sąsiadami w Wielkiej Brytanii?
Szef szpitala, który „uciszył obawy dotyczące Lucy Letby”, odszedł z NHS z 1,5 milionami funtów
„Miało być tak pięknie, a nie jest….” – Polacy szczerze o powrocie z UK do Polski

Teksty tygodnia

Cięcia w świadczeniach socjalnych dotkną najbiedniejszych!

Zmiany wprowadzane zgodnie z planami rządu w PIP miały aktywizować zawodowo osoby zdolne do podjęcia pracy. Jednak w praktyce dotkną najuboższych. Nowa punktacja sprawi, że ponad 700 000 rodzin popadanie w skrajne ubóstwo.

Pracownicy opieki nie będą już rekrutowani z zagranicy

Minister spraw wewnętrznych powiedziała, że pracownicy opieki nie będą już rekrutowani z zagranicy, zgodnie z nową polityką imigracyjną.

Będą cięcia Winter Fuel Payments. Rząd jest nieustępliwy

Rząd potwierdził, że nie cofnie swojej decyzji o cięciach Winter Fuel Payments. Mimo że nawet członkowie Partii Pracy apelują o ponowne przemyślenie tego ruchu.

ETA do Wielkiej Brytanii – wszystko, co musisz wiedzieć przed podróżą

Wielka Brytania wprowadza system ETA. Od 2 kwietnia 2025 Polacy muszą posiadać elektroniczne zezwolenie na podróż. Sprawdź, jak złożyć wniosek!

Podpalenie domu premiera Keira Starmera. Policja podejrzewa motyw polityczny

W poniedziałek, 12 maja 2025 r. doszło do pożaru nieruchomości w północnym Londynie. Właścicielem nieruchomości jest Keir Starmer. Nie doszło do zagrożenia życia premiera Wielkiej Brytanii ani osób mu bliskich.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie