„Polska Madeleine McCann” stanęła przed brytyjskim sądem. Leicester Magistrates’ Court zaczęło rozpatrywać sprawę Jualii Wandelt. Nasza rodaczka jest oskarżona o prześladowanie rodziny McCannów. Podjęto decyzję, aby do czasu rozprawy przebywała w areszcie. Jej adwokat zapowiada złożenie wniosku o zwolnienie za kaucją.
Przypomnijmy, do aresztowania Julii Wandelt doszło 19 lutego 2025 roku, w godzinach wieczornych. Policja zatrzymała naszą rodaczkę gdy przebywała na lotnisku w Bristolu. Stało się to w chwilę po tym, jak wylądowała w Wielkiej Brytanii. 23-letnia kobieta do UK przyleciała z Wrocławia. Jak wynika z relacji na łamach „The Daily Mail” Wandelt chciała spotkać się ze znajomym mieszkającym w Cardiff.
Teraz, kobieta stanęła przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości. Postawiono jej zarzuty związane ze stalkingiem członków rodzin McCannów. Sąd postanowił, aby do czasu rozprawy, będzie przebywała w areszcie
Jakie zarzuty postawiono Julii Wandelt?
Z dokumentów sądowych wynika, że Julia Wandelt została oskarżona stalking. Ofiarą jej uporczywych prześladowań padła przede wszystkim Kate McCann, matka zaginionej Madeleine. Chroniczne dręczenie ze strony Polki miało miejsce od 2 maja ubiegłego roku do 15 lutego tego roku. Dla Kate McCann wiązało się one z dużym niepokojem i stresem. Dodajmy, że z podobnym zachowaniem ze strony 23-latki musiał mierzyć się także ojciec Madeleine, Gerry.
Jak czytamy na łamach „The Daily Mail”, nasz rodaczka została także oskarżona o prześladowanie, które w okresie od 3 stycznia do 21 kwietnia ubiegłego roku wywołało poważny niepokój lub stres u siostry Madeleine, Amelie. Kolejny zarzut dotyczy zarzutu stalkingu brata Madeleine, Seana. Odbywał się on w okresie od 27 listopada do 29 grudnia ubiegłego roku.
Z kolei między 3 stycznia a 29 grudnia ubiegłego roku Polka wysyłała wiadomości Amelie i Seanowi na Instagramie.

Co postanowił brytyjski sąd?
W miniony piątek, 21 lutego 2025 roku Polka stanęła przed obliczem sądu Leicester Magistrates’ Court. Oskarżona potwierdziła swoje dane osobowe – „zgodnie z dokumentami sądowymi” – imię, nazwisko, datę urodzenia oraz miejsce zamieszkania.
Prokurator Ravinder Daroch utrzymuje, iż Julia Wandelt utrzymywała „stały” kontakt z McCannami od 2022 r. Miał on stawać się „coraz częstszy i bardziej niepokojący”. W ramach tego kontaktu próbowała usilnie udowodnić, że „jest ich zaginioną córką, Madeleine”. W czerwcu 2024 roku Met Police nakazało Polce powstrzymanie się od wszelkich kontaktów z rodziną McCannów. Kobieta jednak zignorowała to polecenie. Nadal utrzymywała z nimi kontakt.
„Polska Madeleine McCann” pozostanie w angielskim areszcie
Oprócz tego, że zostawiała im wiadomości głosowo, zjawiła się u nich w domu w październiku 2024 i w styczniu 2025, jak czytamy na łamach „Maila”. Prokurator Darochs dodawała, że Wandelt próbowała również skontaktować się z Amelie McCann w mediach społecznościowych. Utworzyła grupę na WhatsAppie, w której znalazł się numer Kate McCann. Za jej pośrednictwem ciągle wysyłała jej wiadomości, „bezpośrednio i pośrednio stwierdzając, że jest jej córką”, jak dodawała prokurator.
W związku z tym, że istnieje poważne podstawy, aby sądzić, że Julia Wandelt może uciec z UK do Polski, kobieta ma pozostać w areszcie. Adwokat Polski Glen Harris zaznaczył, iż będzie starać się o zwolnienie za kaucją, „ale nie dziś”, jak mówił. – W stosownym czasie złożymy wniosek do sądu – komentował.
Termin pierwszej rozprawy zaplanowano na 7 kwietnia 2025
Polka uważała się również, za zaginioną Niemkę i Amerykankę
Warto w tym miejscu dodać, iż jak ustalili dziennikarze „The Daily Mail”, że Julia, która również posługuje się nazwiskiem Faustyna, podawała się za… dwie inne zaginione dziewczynki. Najpierw udowadniała, że jest pięcioletnią Ingą Gehricke, która zaginęła w 2015 r. w Stendal w Niemczech. Jej twierdzenia nie miały sensu o tyle, iż różnicą między nią a Niemką wynosi… osiem lat. Następnie, 23-letnia Polka argumentowała, iż jest Acacią Bishop. Dziecko to zaginęło w 2003 r. w amerykańskim stanie Utah w wieku 19 miesięcy.
– Julia pisała do nas dwa razy, żeby poinformować, że jest zaginioną osobą. Raz uważała, że jest Niemką, a raz – Amerykanką. Żadne z tych twierdzeń nie było prawdziwe. Pomagaliśmy rodzinie Julii najlepiej, jak mogliśmy. Było jasne, że ona nie czuje się najlepiej i ciągle udaje kogoś, kim nie jest – komentuje rzecznik organizacji „Zaginieni przed laty”, jak cytujemy za „Mailem”.