Brytyjski rząd zapowiedział zniesienie regulacji dotyczących poziomu zanieczyszczeń wód, aby móc wybudować więcej osiedli mieszkaniowych.
Regulacje, które mają zostać zniesione przez władze UK, pochodzą jeszcze z okresu, gdy Wielka Brytania pozostawała częścią Unii Europejskiej. Dzięki poluzowaniu przepisów dotyczących powstawania nieruchomości w pobliżu dróg wodnych na obszarach chronionych do 2030 roku ma powstać nawet do 100 tysięcy nowych domów, jak utrzymuje rząd. Zanieczyszczenie wody przez nowe domy jest „bardzo małe” i zostanie zrekompensowane inwestycjami o wartości 280 mln funtów, jak zapewniają władze, jednak eksperci są zupełnie innego zdania, jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego BBC.
Według Wildlife Trust zmiany w regulacjach doprowadzą do „znacznie większej ilości odchodów w naszych rzekach” i „nie rozwiążą podstawowych przyczyn problemów mieszkaniowych”, jak zaznacza dyrektor generalny tej organizacji charytatywnej Craig Bennett. Mówi wprost, że zachowanie rządu jest „obrzydliwe”.
Ryzyka budownictwa mieszkaniowego
W chwili obecnej niejako „pod ochroną” regulacji znajdują się ziemie w 62 councilach. Nie można na tych terenach rozpocząć inwestycji, chyba że są one „neutralne pod względem składników odżywczych”. W ramach rozpoczęcia prac budowlanych trzeba udowodnić, że do pobliskich wód nie przedostaną się szkodliwe dla człowieka fosforany i azotany.
Szczególnie ryzykowne jest budownictwo mieszkaniowe ze względu na późniejszą produkcję ścieków i zanieczyszczeń, a także wszystko to, co „spływa” do wód z placu budowy. Takie chemikalia mogą obniżać jakość wody, szkodzić dzikiej przyrodzie i powodować nadmierny wzrost glonów.
Brytyjski rząd chce odrzucić unijne prawo chroniące wody w drodze poprawek do Levelling Up and Regeneration Bill, nad którą obecnie pracuje Izba Lordów. Usunięcie ograniczeń sprawi, że deweloperzy zapewnią dodatkowe 18 miliardów funtów w ramach działalności gospodarczej, jak zapewnia rząd.
Brytyjski rząd chce odrzucić unijne prawo chroniące wody
Oprócz tego rząd ogłasza nowe środki środowiskowe, w tym podwojenie inwestycji do 280 milionów funtów w ramach programu Nutrient Mitigation Scheme koordynowanego przez Natural England. Jego celem jest właśnie rekompensata tego typu inwestycji wynikających z planowanych zmian w prawie.
Jak podaje BBC, nowe środki finansowe będą skierowane głównie do przedsiębiorstw rolniczych i wodociągowych w celu zwiększenia chronionych dróg wodnych. Rolnicy otrzymają dodatkowe 200 milionów funtów w postaci dotacji na usprawnienie przechowywania gnojowicy i ograniczenie przedostawania się składników odżywczych do rzek i terenów podmokłych.
Oprócz tego rząd oświadczył, że pracuje również nad nowymi przepisami, które mają „przyciągnąć znaczące inwestycje” ze strony przedsiębiorstw wodociągowych w celu modernizacji oczyszczalni ścieków.
„Deweloperzy od wielu lat potrafią wykręcać się od swoich zobowiązań środowiskowych”
– Ochrona środowiska jest sprawą najwyższej wagi. Dlatego też środki, które dzisiaj ogłaszamy, pozwolą nam pójść dalej, aby chronić i odnawiać nasze cenne drogi wodne, jednocześnie budując domy, których ten kraj potrzebuje – komentował minister Michael Gove.
Jednak Craig podkreśla, że zasady neutralności w ramach budownictwa są „bardzo skromne”, ponieważ „nie wymagają od inwestorów, usuwaniu zanieczyszczeń”. – Niestety, deweloperzy od wielu lat potrafią wykręcać się od swoich zobowiązań środowiskowych i po raz kolejny im się to udało – podsumowuje Bennett.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
O co najczęściej kłócimy się z sąsiadami w Wielkiej Brytanii?
Szef szpitala, który „uciszył obawy dotyczące Lucy Letby”, odszedł z NHS z 1,5 milionami funtów
„Miało być tak pięknie, a nie jest….” – Polacy szczerze o powrocie z UK do PL