Jak dowiadujemy się z raportów, gwałtowny wzrost liczby osób dorosłych w wieku produkcyjnym, które wymagają opieki, sprawił, że system opieki społecznej w UK jest w „punkcie krytycznym”.
System opieki społecznej w UK się wali: nieodpłatni opiekunowie wypełniają luki
Badanie wykazało, że liczba nieodpłatnych opiekunów, którzy działają w systemie, wzrosła o 70 procent w ciągu ostatnich dwudziesty lat z 1,1 miliona do 1,9 miliona. Tymczasem liczba wniosków o wsparcie wzrosła z 1,8 miliona w latach 2015/16 do 2,1 miliona w latach 2023/24.
Było to w dużej mierze spowodowane wzrostem o 31,5 procenta liczby osób w wieku 16 – 64 lat, które ubiegały się o opiekę. Dla porównania, liczba wniosków o opiekę wśród osób starszych wzrosła o zaledwie 9 procent.
Ogólnie rzecz biorąc, liczba osób ubiegających się o jakąkolwiek formę opieki dla dorosłych wzrosła o 15 procent. Otrzymało ją jednak zaledwie 2,5 procenta potrzebujących.
Obok obaw o to, że system opieki społecznej w UK niedługo może się załamać z powodu coraz większego popytu, dane te wywołują obawy o to, że Wielka Brytania jako naród jest coraz bardziej chora oraz stara.
Institute for Public Policy Research (IPPR) ostrzega w swoim raporcie, że „niewystarczający i kosztowny” system za bardzo opiera się na nieodpłatnej opiece. Tę świadczą rodzice, małżonkowie lub dorosłe dzieci.
Opóźnione reformy i ich dramatyczne skutki
Eksperci ostrzegają, że powtarzające się opóźnienia w reformie opieki społecznej „kosztują ludzkie życie”. Oprócz tego negatywnie wpływają na gospodarkę, a wiele osób jest zmuszonych sprzedać swoje domy, aby pokryć koszty opieki.
Rządzący ogłosili w styczniu powołanie niezależnej komisji, która zajmie się problemem. Ta ma rozpocząć pracę w kwietniu, ale ostateczny raport ma powstać dopiero za trzy lata. Eksperci obawiają się, że jakiekolwiek reformy mogą zostać wprowadzone nawet później niż w 2028 roku.
W ubiegłym roku Lord Darzi, w raporcie na temat NHS określił stan opieki społecznej w Wielkiej Brytanii jako „okropny”.
Jednym z pierwszych posunięć Partii Pracy w rządzie było zniesienie planu wprowadzenia limitu 86 tysięcy funtów, który ludzie musieliby płacić na pokrycie kosztów opieki dożywotniej. Sir Andre Dilnot, architekt reform, nazwał to posunięcie „tragedią”.

Rady miejskie w Anglii prowadziły pilotażowy program, który sprawiał, że każda osoba posiadająca oszczędności i majątek o wartości powyżej 23 250 funtów musiała płacić rachunki za dom opieki. Po przekroczeniu tego progu rady miejskie pokrywają część rachunków aż do momentu, gdy majątek spadnie do 14 250 funtów.
Kiedy oszczędności danej osoby wyczerpią się do tej kwoty, rada będzie pokrywać koszty pobytu w domu opieki. Jeśli jednak dana osoba nadal będzie właścicielem nieruchomości, będzie musiała ją sprzedać, aby pokryć rachunki.
Zarówno rząd Partii Pracy, jak i rząd konserwatywny zobowiązały się już wcześniej do zajęcia się kwestią finansowania opieki społecznej. W ten sposób miały jak najlepiej służyć starzejącemu się społeczeństwu. Jednak odrzuciły lub odłożyły najważniejsze propozycje z powodu presji finansowej.
Apel ekspertów o pilne zmiany systemowe
Lider Liberalnych Demokratów Ed Davey, który opiekuje się swoim niepełnosprawnym synem, napisał we wstępie do raportu:
– Zarówno rząd, jak i politycy jako całość muszą całkowicie zmienić sposób myślenia o opiece.
– Musimy zacząć właściwie doceniać opiekunów. Zarówno pracowników opieki, jak i opiekunów rodzinnych. Jednakże co ważniejsze, potrzebujemy takiego podejścia do NHS, opieki i całego społeczeństwa, które stawia rodziny w centrum uwagi. To byłoby naprawdę przełomowe – dodał.
Abby Jitendra, autorka badania IPPR, powiedziała:
– Miliony z nas są opiekunami lub potrzebują opieki, a liczba ta w przyszłości wzrośnie.
– Rodziny są jednak pozostawione samym sobie, z zaniedbanym systemem. Płacą astronomiczne pieniądze, poświęcają pracę na rzecz opieki i zbyt często nie mają odpowiedniego wsparcia.
– Musimy zbudować system opieki, który będzie działał jak usługa publiczna: powszechny, niedrogi, niezawodny i sprawiedliwy.
– To oznacza odważną reformę już teraz, a nie kolejną dekadę dryfowania.
Autorzy badania wzywają do gruntownej zmiany sposobu finansowania systemu opieki społecznej, a także poprawy wynagrodzeń i warunków pracy opiekunów.