Według ustaleń BBC specjalistyczne urządzenia do włamań bezkluczykowych stają się jednym z najtańszych i najskuteczniejszych narzędzi w rękach gangów złodziei samochodowych. Kradzież auta jest dzisiaj banalna, ponieważ to, co kilka lat temu wydawało się jedynie futurystycznym zagrożeniem, współcześnie jest powszechnie dostępne w sieci. I to za kwoty, które dla przestępców stanowią niewielką inwestycję w porównaniu z potencjalnym zyskiem.
Sprzęty kosztujące nawet ponad 20 tys. funtów umożliwiają nie tylko otwieranie luksusowych aut, ale też blokowanie ich systemów namierzania. I nie ma co się spodziewać, że jakiekolwiek przepisy powstrzymają wyspecjalizowane grupy, które kradną na zamówienie.
Nowy sposób działania gangów – szybciej, ciszej, bez śladów
BBC dotarło do cenników i materiałów instruktażowych pokazujących, jak zaawansowane stały się te gadżety. Część z nich udaje zwykłe urządzenia codziennego użytku, np. głośniki Bluetooth. Wkomponowanie w otoczenie pozwala złodziejom swobodnie operować nawet na dobrze oświetlonych osiedlach. Inne działają na poziomie technologii wojskowej, blokując sygnały lokalizatorów. Robią to tak skutecznie, że policja traci możliwość śledzenia auta już kilka minut po kradzieży.
Skoro jedno urządzenie może „zarobić na siebie” w jeden wieczór, a w ciągu tygodnia umożliwić kradzież nawet 10 aut, trudno się dziwić, że staje się standardem w świecie zorganizowanej przestępczości.
Według danych ONS między kwietniem 2023 a marcem 2024 skradziono blisko 130 tys. samochodów. Nawet 70 proc. przypadków mogło dotyczyć modeli z dostępem bezkluczykowym. Udogodnienie, które miało ułatwiać życie kierowcom, w praktyce okazuje się więc poważnym zagrożeniem, zwłaszcza na ulicach regularnie atakowanych metodą „przekaźnikową”.
Prawo raczej nie zatrzyma zorganizowanych grup przestępczych, dlatego musisz sam o siebie zadbać
Przepisy przewidziane w ustawie o zwalczaniu przestępczości mają zakazać posiadania urządzeń służących do kradzieży aut, a za samo ich przechowywanie grozić ma nawet 5 lat więzienia. Dotychczas policja mogła działać wyłącznie wtedy, gdy udowodniła ich faktyczne użycie. Ale czy to coś da? Raczej nie. Skoro złodzieje muszą zainwestować stosunkowo niewiele, by przejąć nawet najdroższe auta, właściciele powinni zachować maksymalną ostrożność.

Posiadacze samochodów z systemem bezkluczykowym powinni pamiętać, że złodzieje umieją przechwytywać sygnał kluczyka, dlatego warto zastosować kilka sprawdzonych metod ochrony. Najprostsze, domowe rozwiązania to metalowe pudełka lub folia aluminiowa. Wystarczy schować kluczyk do metalowego pojemnika albo dokładnie owinąć go folią, aby zablokować sygnał.
Dużo łatwiejsze jest trzymanie kluczyka z dala od drzwi i okien. To prosta zasada, ale potrafi znacząco utrudnić życie złodziejom. Nie zapomnij też o kluczu zapasowym – on również wymaga bezpiecznego przechowywania. Na rynku dostępne są także futerały blokujące fale elektromagnetyczne. Eleganckie i kompaktowe gwarantują ochronę bez potrzeby codziennego zawijania kluczyka w sreberko.

