Ustawa o nielegalnych imigrantach: praca w UK na czarno to przestępstwo. Landlord jak szpicel

Projekt ustawy o nielegalnych imigrantach, mimo sprzeciwów partii opozycyjnych, jest na najlepszej drodze do uchwalenia przez brytyjski parlament. Nowe prawo pracę na czarno czyni przestępstwem, nakazuje też właścicielom domów sprawdzanie, czy najemcy przebywają legalnie w Wielkiej Brytanii.

Theresa May, minister spraw wewnętrznych, zapewnia, że celem nowej ustawy jest ochrona tych obywateli i przybyszów, którzy przestrzegają „reguł gry”. Andy Burnham z Partii Pracy twierdzi jednak, że to jedynie zagrywki pod publiczkę, które nie mają szansy zmniejszyć rekordowego salda migracji z ponad 300 000 obecnie do kilkudziesięciu tysięcy, jak planuje rząd.

- Advertisement -

Jeśli ustawa o nielegalnych imigrantach wejdzie w życie, pracujący na czarno w Anglii i Walii mogą być skazani na pół roku więzienia, a ich zarobki skonfiskowane przez policję jako pochodzące z przestępstwa. Kary w takim wypadku czekają też pracodawców. Landlordzi za to zostaną zobowiązani do kontrolowania paszportów najemców by sprawdzić, czy są na terenie Wielkiej Brytanii legalnie. Jeśli wynajmą mieszkanie nielegalnemu imigrantowi, skończy się to dla nich grzywną lub więzieniem. Ale to nie wszystko.

Firmy i agencje rekrutacyjne, jeśli chcą zatrudnić obcokrajowca, będą musiały udowodnić, że najpierw poszukiwały pracownika na miejscowym rynku. Obowiązki nałożone byłyby też na urzędy, które w sektorze publicznym nie mogłyby zatrudnić nikogo, kto nie posługuje się płynnie językiem angielskim.

Minister Theresa May przekonywała posłów, że czas skończyć z przyzwalaniem na zatrudnianie ludzi w skandalicznych warunkach. A do tego prowadzą obecne reguły, zachęcające wręcz zorganizowane grupy przestępcze do ściągania do UK imigrantów, którzy później całe dnie pracują za bardzo niskie stawki, mieszkając stłoczeni w prowizorycznych warunkach. To przekłada się potem na zaniżanie stawek i utratę pracy przez mieszkańców UK; zarówno obywateli brytyjskich jak obywateli innych państw, przebywających legalnie w Wielkiej Brytanii.

May broniła się też przed zarzutami, że właściciele domów nie są ekspertami imigracyjnymi i trudno im będzie trafnie ocenić, czy potencjalny najemca jest tu legalnie, czy nie. May twierdzi, że landlordzi będą mogą skorzystać ze specjalnej infolinii, gdzie otrzymają profesjonalną pomoc.

Rzecznik partii SNP (Szkocka Partia Narodowa), Stuart McDonald, nie dał się przekonać argumentom minister May i zapowiedział, ze w drugim czytaniu SNP będzie glosowała przeciwko tej „regresywnej, nieprzemyślanej i nieludzkiej” ustawie. Cytowany przez BBC Alistair Carmichael z Lib Dem też uznał, że ustawa o nielegalnych imigrantach jest zła, bo niczemu nie służy – mimo napływu imigrantów gospodarka Wielkiej Brytanii ma się świetnie, więc nie ma podstaw do interwencji państwa.

 Wydaje się, że dla Polaków, jak i innych obywateli Unii Europejskiej, o ile przestrzegają prawa, nowa ustawa nie stanowi zagrożenia.

Teksty tygodnia

Nadpłaty i niedopłaty zasiłku Universal Credit. Zablokowano wypłatę 1 mld funtów

Ministerstwo Pracy i Emerytur naprawia swoje błędy. Dzięki korekcie nadpłaty i niedopłaty zasiłku Universal Credit wstrzymało wypłatę 1 mld funtów.

Reklama żelu pod prysznic skończyła się zarzutami o rasizm

Agencja ds. Standardów Reklamy (ASA) w Wielkiej Brytanii zdecydowała o zakazie emisji telewizyjnej reklamy żelu pod prysznic marki Sanex, należącej do koncernu Colgate-Palmolive. Powodem było utrwalanie szkodliwych stereotypów rasowych.

Kolejny niespokojny weekend w Londynie. Wypadki, gwałty, morderstwa i ataki z użyciem noża

Niespokojny weekend w Londynie czy weekend jak każdy? Gwałty, napaści, rabunki, wypadki - w stolicy Wielkiej Brytanii jest niezwykle niebezpiecznie.

Skokowo wzrosła sprzedaż ozempicu w Wielkiej Brytanii

Sprzedaż leku Ozempic w brytyjskich aptekach wzrosła o ponad 500 proc. w zaledwie kilka dni. Wszystko zaczęło się od decyzji amerykańskiego producenta Mounjaro, firmy Eli Lilly, który zapowiedział 100-procentową podwyżkę cen od września.

Dodatek świąteczny miałby wzrosnąć z 10 do 118 funtów

Miliony osób pobierających świadczenia otrzymuje dodatek świąteczny – Christmas Bonus. Ze względu na wysokie koszty utrzymania, miałby on wzrosnąć z 10 do 118 funtów.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie