Brytyjski rząd przygotowuje się do ogłoszenia jesiennego budżetu, który może przynieść koniec obniżki podatku paliwowego obowiązującej od 2022 roku. Decyzja, nad którą pracuje minister finansów Rachel Reeves, może mieć konsekwencje nie tylko dla kierowców, lecz także dla każdego mieszkańca Wielkiej Brytanii. Gdy podatek paliwowy wzrośnie – gwałtownie wzrosną ceny wszystkiego.
Zgodnie z przeciekami z Ministerstwa Finansów, podatek paliwowy wzrośnie o 5 pensów na litrze. Czyli do poziomu sprzed wprowadzenia czasowej ulgi w 2022 roku. Obniżka została wówczas wprowadzona w odpowiedzi na gwałtowny wzrost cen ropy i kosztów życia po pandemii.
Podatek paliwowy wzrośnie – powrót do poziomu sprzed trzech lat
Teraz jednak, wobec dziury budżetowej sięgającej 50 miliardów funtów, rząd Wielkiej Brytanii rozważa cofnięcie tej ulgi. Decyzja ma zwiększyć wpływy do budżetu. Reeves ma ogłosić decyzję 26 listopada, podczas prezentacji nowego budżetu państwa.
Cios w kierowców – ale także w cały rynek
Eksperci ostrzegają, że jeśli podatek paliwowy wzrośnie, jego skutki odczują nie tylko kierowcy prywatni. Wyższe ceny paliw przełożą się na koszty transportu towarów, dostaw i produkcji. To w efekcie może ponownie napędzić inflację.
– „Diesel w Wielkiej Brytanii już teraz jest najdroższy w Europie. Każda podwyżka podatku to dodatkowy cios dla firm transportowych, które i tak działają na granicy opłacalności” – podkreśla Richard Smith, dyrektor Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych (RHA).
Według analiz RHA, zniesienie zamrożenia podatku paliwowego może zwiększyć koszty życia brytyjskich gospodarstw domowych o 7,3 miliarda funtów do 2029 roku.
Wzrost cen towarów i usług – efekt domina
Jeśli paliwo podrożeje, wzrosną koszty dostaw do sklepów, hurtowni, restauracji czy na budowę. W praktyce oznacza to, że każdy mieszkaniec kraju zapłaci więcej. Nawet jeśli sam nie prowadzi samochodu.
– „To nie tylko problem kierowców. To kwestia całej gospodarki. Droższy transport oznacza droższy chleb, wyższe ceny ubrań, materiałów budowlanych czy usług kurierskich” – mówi ekonomista dr Peter Lawson z London School of Economics.
Rząd między młotem a kowadłem
Choć decyzja o podwyżce może poprawić sytuację budżetową, niesie też ryzyko polityczne. Wzrost cen paliw byłby trudny do wytłumaczenia w czasie, gdy wiele rodzin wciąż boryka się z wysokimi kosztami życia. Jeśli podatek paliwowy wzrośnie – zyska państwo, ale zbiednieją wszyscy mieszkańcy UK.

fot. shutterstock.com
Mimo to, źródła zbliżone do resortu finansów twierdzą, że Reeves nie wyklucza przywrócenia pełnej stawki podatku już od początku 2026 roku.
Podatek paliwowy wzrośnie – powrót do poziomu sprzed trzech lat
Oficjalne decyzje poznamy wraz z publikacją budżetu pod koniec listopada. Jedno jest jednak pewne – jeśli podatek paliwowy wzrośnie, konsekwencje tej decyzji odczują wszyscy, od kierowców ciężarówek po klientów supermarketów.