Wypadki są zbyt częste… nowe ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie

Na ulicach Londynu coraz częściej pojawia się znak „20 mph”. Władze miasta chcą, by niższe limity prędkości stały się standardem na większości dróg lokalnych. To część programu Vision Zero. Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie poprawia bezpieczeństwo pieszych, w tym głównie dzieci. Limit poprawia bezpieczeństwo, ale kierowcy częściej dostają mandaty przez nieuwagę. 

Celem programu Vision Zero jest zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i ciężko rannych. Badania Transport for London pokazują, że wprowadzenie 20 mph zmniejsza liczbę wypadków o około 35%. Natomiast liczba ofiar śmiertelnych lub ciężko rannych spada o 34%. Szczególnie korzystny efekt widać w przypadku dzieci – liczba rannych spada aż o 46%, a zabitych o 75%.

- Advertisement -

Lokalny przykład: Limpsfield Road w Croydon

Niebezpieczne odcinki dróg nie ograniczają się tylko do centrum Londynu. Na granicy Croydon i Surrey, na B269 Limpsfield Road, władze planują obniżenie limitu z 60 mph do 40 mph na odcinku 2,63 mili między Warlingham a Oxted.

Decyzja Surrey County Council jest efektem analizy wypadków z ostatnich trzech lat – odnotowano 10 poważnych i 12 lekkich kolizji. W kwietniu tego roku doszło tu do tragicznego wypadku. Podczas tragicznego zdarzenia zginęła kobieta kierująca samochodem. Nowy limit ma obowiązywać od 17 m na południowy zachód od skrzyżowania z D1356 High Lane do 54 m na północny wschód od skrzyżowania z C75 The Ridge.

Dlaczego 20 mph działa? I czy działa?

Niższa prędkość oznacza mniejsze ryzyko wypadku i łagodniejsze skutki kolizji. Piesi i rowerzyści czują się bezpieczniej. Natomiast kierowcy mają więcej czasu na reakcję. Co ciekawe, badania w Londynie pokazują, że niższe limity wcale nie spowalniają ruchu w znaczący sposób, jeśli wprowadza się je w przemyślany sposób.

Wypadki są zbyt częste… nowe ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie
Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie. Co to oznacza dla mieszkańców?
fot. shutterstock.com

Najlepsze efekty daje połączenie limitu 20 mph z fizycznym uspokojeniem ruchu, czyli progami zwalniającymi, rondami, zwężeniami ulic. Same znaki drogowe, bez egzekucji i działań wspierających, nie przynoszą pełnych rezultatów.

Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie czy trend w Wielkiej Brytanii

Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie i innych miastach staje się coraz bardziej popularne. Wiele dzielnic już wprowadziło taki limit jako „domyślny” dla ulic lokalnych. W nadchodzących latach władze planują rozszerzenie stref 20 mph także na kolejne ulice. Plan powstaje na bieżąco.

Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie. Co to oznacza dla mieszkańców?

Dla pieszych i rowerzystów ograniczenia prędkości oznaczają większe bezpieczeństwo. Mniej wypadków i mniej groźnych kolizji to realna korzyść dla wszystkich uczestników ruchu.

Dla kierowców wprowadzenie ograniczeń prędkości wiąże się z koniecznością zwolnienia i dostosowania stylu jazdy. Choć może to wymagać większej uwagi, przyczynia się do zmniejszenia ryzyka wypadków.

Dla wszystkich mieszkańców ulice stają się spokojniejsze, cichsze i bardziej przyjazne. Takie zmiany poprawiają komfort życia i sprzyjają bezpiecznej mobilności w mieście.

Przykład Limpsfield Road pokazuje, że ograniczenia prędkości są potrzebne nie tylko w centrum Londynu, ale również na podmiejskich drogach. Tam, gdzie szybka jazda wciąż prowadzi do wypadków z ofiarami, takie regulacje mogą ratować życie.

Teksty tygodnia

Ludzie zapominają o kartach podarunkowych. I tracą przez to miliony

W portfelach, szufladach i na skrzynkach mailowych Brytyjczyków zalegają bony warte setki milionów funtów. Z analizy firmy thimbl.com wynika, że sieć M&S odpowiada za 215,1 miliona funtów, a John Lewis za kolejne 105 milionów w nieużytych bonach. To pieniądze, które w praktyce mogą nigdy nie wrócić do klientów, jeśli ci przegapią daty ważności.

Wielką Brytanię czeka gwałtowny spadek migracji netto

W maju brytyjski rząd opublikował Białą Księgę, w której zawarł plan redukcji migracji netto o 100 000 osób rocznie.

Kanclerz Reeves drenuje portfele Brytyjczyków – 700 funtów opłat więcej rocznie?

Rząd znalazł się w sytuacji, w której każdy ruch może okazać się kosztowny politycznie i finansowo. Według analityków utrzymanie obecnego kursu może doprowadzić do podwyższenia podatku dochodowego. Oznaczałoby to, że przeciętny podatnik zapłaci rocznie około 700 funtów więcej.

Świadczeniobiorcy mogą paść ofiarą masowych kontroli i zamykania kont

Miliony świadczeniobiorców mogą paść ofiarami masowych kontroli dokonywanych przez algorytmy, a także zamykania kont bankowych.

Tesco ma problem z kradzieżami. Sieć montuje wagi przy wózkach i w koszykach

"Czy ja robię zakupy, czy przechodzę kontrolę graniczną?" - nowy system wag i alarmów ma zapobiegać tak częstym kradzieżom w Tesco. Jednocześnie zdecydowanie utrudnia życie normalnym Klientom. Dodatkowo szybki model robienia zakupów stał się najwolniejszym. Czy wagi w wózkach sklepowych to konieczność?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie