piątek, 20 września, 2024

Papież Franciszek czy patocelebryci: jakie Polacy mają autorytety?

Kiedy byliśmy dziećmi nasze życie było planowane i ustalane przez dorosłych. “Nie wolno tak mówić o pani nauczycielce” – często słyszeliśmy, kiedy skarżyliśmy się  w domu na niesprawiedliwą ocenę w szkole. “Pani profesor” – kazano nam się zwracać w liceum do pedagogów (lepszych czy gorszych), którzy zazwyczaj lądowali na etacie w szkole po magisterce, albo na praktykach studenckich. “Nie bluźnij” – mówił często ksiądz na obowiązkowej katechezie, kiedy zadawaliśmy jakieś pytania dotyczące wiary. Czy teraz, kiedy na pytanie “jak żyć?” odpowiada naszym dzieciom i wnukom nabotoksowana, z ustami jak dwie parówki i kilogramem doczepów lala – możemy stwierdzić, że autorytety upadły i już nigdy się nie podniosą?

Dzięki mega szybkiemu rozwojowi mediów społecznościowych obserwować możemy jak błyskawicznie – wręcz z dnia na dzień – można zostać internetowym autorytetem i mówić swoim followersom jak żyć, jak farbować włosy czy jak zrobić makijaż. Można zostać autorytetem w dziedzinie futbolu, diet, a nawet… zdrowia psychicznego nie mając do tego żadnych podstaw, czyli wykształcenia kierunkowego. Ważne jest, aby być stale obecnym na TikToku, na Instagramie, czy też na innych platformach z szybkim przekazem obrazu i słowa. Zdecydowanie bardziej obrazu niż słowa, bo czasu na słuchanie mamy mało. Coraz mniej właściwie.

Patoinfluencerzy jako idole nastolatków

Jednym z nowszych zjawisk w internecie jest bardzo specyficzny bohater “mało romantyczny” – niejaki patoinfluencer. Jeśli nie będziemy mieć nadzoru nad tym, co oglądają nasze dzieci, a dostępne jest to w każdym telefonie, pato influencerzy będą rosnąć w siłę i pieniądze na kolejne patozachowania, a naszym dzieciom z czasem rozmyje się wyobrażenie o tym co jest społecznie akceptowalne, a co nie. Cóż takiego niepokojącego robią patoinfluencerzy? Otóż streamują (transmitują) w czasie rzeczywistym (live) treści pełne wulgaryzmów, przekleństw, piją alkohol lub biorą narkotyki, wymiotują na wizji, często pokazują nagość i zachowania nacechowane przemocą, także seksualną. Jeśli każdemu miłośnikowi piłki nożnej mówi coś nazwisko Lewandowski, to tak  w świecie patostreamingu “bohaterem”, a może nawet twórcą tego szkodliwego społecznie zjawiska jest niejaki Daniel Magical. Nie zachęcam do szukania jego patologicznych zachowań w internecie, bo natknąć się tam możecie na takie streamy, w których zobaczycie albo jego notorycznie pijaną tańczącą lub załatwiającą swoje potrzeby fizjologiczne bez wychodzenia do toalety. matkę, albo inne mało estetyczne przygody. Z czego więc żyją tacy patoinfluencerzy? Z tzw. donejtów, czyli darowizn. Im patoinfluencer jest bardziej wulgarny, tym więcej donejtów otrzymuje od widzów. Rzeczony już Magical zapraszany jest wraz z matką na przeróżne eventy, z czego również czerpie zyski. Szkodliwość oglądania takich patostreamów jest naprawdę duża, a skala zjawiska coraz powszechniejsza. Zgodnie z raportem Fundacji „Dajemy Dzieciom Siłę” aż 84% procent badanych dzieci w wieku 13-15 lat miało kontakt z patologicznymi treściami w internecie. Dlatego naprawdę warto mieć stałą pieczę nad tym, co oglądają nasze dzieci i jakich “idoli” obserwują na TikToku, Youtube czy Instagramie.

Sportowcy czy patosportowcy?

No ale przecież jakieś przeciwstawne do patoinfluencerów autorytety trzeba mieć czy to w dzieciństwie, czy później. Jeśli nie są to muzycy, to dla większości z nas są to sportowcy. O ile nazwisko Lewandowskiego wzbudza uśmiech i powoduje u nas dumę, że jest Polakiem, to nie o każdym głośnym nazwisku możemy powiedzieć to samo. Przez lata dla większości z nas, zwłaszcza dobrze pamiętających lata 80. i 90. idolem i niedoścignionym wzorem do naśladowania był Lance Armstrong. Ten arcyutalentowany amerykański kolarz szosowy, olimpijczyk, mistrz świata w 1993 roku oraz siedmiokrotny zwycięzca Tour de France został w końcu objęty dożywotnią dyskwalifikacją z zawodowego kolarstwa. Ten idol milionów ludzi na całym świecie 24 sierpnia 2012 roku został wykluczony z zawodów z mocą wsteczną od 1 sierpnia 1998 roku i dożywotnio zdyskwalifikowany przez Amerykańską Agencję Antydopingową. Za co?  Za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących, takich jak erytropoetyna, testosteron czy kortyzon oraz niedozwolonych zabiegów, takich jak transfuzje krwi. W Polsce ostatnio głośna jest sprawa kolejnej gwiazdy sportu – Roberta Karasia – polskiego triathlonisty. Mistrz i rekordzista świata w Ultra Triathlonie na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana, potrójnego Ironmana i podwójnego Ironmana poinformował, że od organizatora zawodów w Brazylii dowiedział się, iż w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje. W maju Karaś wygrał zawody Brasil Ultra Tri na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana, tym samym o 18 godzin pobił dotychczasowy rekord. Metę przekroczył  po 164 godzinach 14 minutach i 2 sekundach zmagania się z wysiłkiem i bólem. Takich chcielibyśmy idoli, ale… jak ciężko jest wierzyć komuś, kto nas okłamuje?

Celebryci czy patocelebryci?

Kupieni obserwatorzy, lajki, filtry na twarzy samych influencerów, a nawet… ich dzieci. To rzeczywistość nierzeczywistego Instagrama. Mimo że Kim Kardashian – najpopularniejsza na świecie influencerka zaczynała swoją karierę od opublikowania w internecie swojego soft porno, to jest ona idolką, autorytetem w sprawach urodowych, modowych i innych dla wielu milionów kobiet i mężczyzn na świecie. To ona kształtuje nowe mody, gusta, zmienia ciało- chudnie lub tyje w pewnych miejscach –  w zależności od tego, co będzie promować.  To ją podziwiają i obserwują zafascynowani jej urodą (może nawet bardziej sprytem) followersi. To ona na nas zarabia. Kim Kardashian znana jest z tego, że przerabia wszystkie zdjęcia i musi mieć kontrolę nad fotografami. Bo jej świat rzeczywisty nie jest tak idealny, jak próbuje nam wmówić. Przerabia nawet zdjęcia swoich dzieci. Jej kariera to już jednak klasyk. Najciekawsze są jednak zmyślone historie życia i kariery innych “idoli”. A już najciekawsze jest to, że wszystko to, co tak “grubymi nićmi szyte”, media to kupują, powielają i na tym zarabiają, a odbiorcy płacą. Ostatnio media polskie “zapłonęły” dzięki filmowi Krzysztofa Stanowskiego na Youtube, który z dbałością o najmniejszy szczegół wypunktował w swoim filmie karierę jednej z polskich idolek/influencerek/aktorek – Natalii Janoszek. Ta pojawiła się w polskim show biznesie dobrych kilka lat temu. Zapowiadana w wielu programach jako mega gwiazda Bollywood, a nawet Hollywood brała udział w wielu polskich programach rozrywkowych, miała tysiące followersów, wywiadów i, zdjęć oraz światowych nagród. Jak Stanowski twierdzi i podaje na to dowody w swoim filmie “Bollywoodzkie zero: Natalia Janoszek. The End” – niemal wszystko, na czym zbudowała pani Janoszek swoją karierę w Polsce było kłamstwem. Wielkim, wieloletnim, kolorowym kłamstwem. A gdyby tak zaglądnąć innym “gwiazdom” w prawdziwe, a nie stworzone przez agencje PR życiorysy?

Czy jest jeszcze nadzieja dla autorytetów?

Według badania przedstawionego przez Kantar Public Polacy słowo „autorytet” kojarzą głównie z historią. Tę dziedzinę wskazuje ponad 44 proc. badanych Polaków, a trochę mniej, bo prawie 38 proc. słowo „autorytet” wiąże z nauką. Tylko 14 proc. ankietowanych uważa, że wzorców należy szukać w świecie polityki. Z osób żyjących za autorytet najczęściej uznawany jest przez Polaków papież Franciszek. Takiej odpowiedzi udzieliło 11,6 proc. badanych. 6,5 proc. z nas wskazuje na rodziców. Ponad 50 proc. badanych stwierdza jednak, że albo nie ma żadnego autorytetu, albo trudno im kogoś takiego wskazać. Coraz wyraźniej widać, że autorytety odchodzą do lamusa, a my żyjemy dniem dzisiejszym. Coraz więcej autorytetów się “sypie”, dużo łatwiej jest zweryfikować w dzisiejszych czasach fałsz i kłamstwo. Nie wszystkim jednak zależy na tym, aby prawda o idolach i autorytetach, celebrytach i influencerach wyszła na jaw. Zgadnijcie dlaczego…

Autorka: Ilona Korzeniowska

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

W UK znikną fizyczne dokumenty imigracyjne. Kto musi się postarać o e-Wizę?

Home Office przechodzi na w pełni zdigitalizowany system imigracyjny. Kto do 1 stycznia 2025 r. potrzebuje postarać się o e-Visę?

Nowe zasady wjazdu do UK dla Polaków — czym jest system ETA?

Brytyjskie władze zaostrzą restrykcje dla przyjezdnych na Wyspy. Przybywający do UK będą musieli aplikować o wizę w systemie ETA.

Ogłoszono alarm przeciwpowodziowy w Opolu i Wrocławiu – czy zostanie wprowadzony stan wyjątkowy?

W obliczu kryzysu wywołanego trwającą powodzią, Polacy mieszkający w UK wspierają swoich rodaków w ramach zbiórki pieniędzy. Jak wygląda obecnie sytuacja w kraju? Czy zostanie wprowadzony stan wyjątkowy?

Ewakuowano samolot EasyJet przez eksplozję w torbie pasażerki

Przez eksplozję w torbie pasażerki ewakuowano samolot EasyJet, który miał lecieć z Grecji do Londynu. Na pokładzie było 236 podróżnych.

Ogłoszono budżet na rok 2025. Jak wpłynie na portfel Polaków w Holandii?

Rząd premiera Dicka Schoofa planuje wydać 457 mld euro w 2025, ale dochody wyniosą łącznie około 425,1 mld euro. Deficyt wzrośnie do 2,8 proc. produktu krajowego brutto (PKB).

Przeczytaj także

Ciekawe tematy

Zasiłki mieszkaniowe w Holandii dla Polaków. Jak je uzyskać?

Jak można się starać o zasiłki mieszkaniowe w Holandii. Komu one przysługują i ile wynoszą? Jak złożyć wniosek o huurtoeslag?

Czynsze w Irlandii rosną ponad legalne maksimum. Cierpi co czwarty najemca

W Irlandii, w strefach RPZ, czynsz może rosnąć tylko o 2 proc. w ciągu roku. Tymczasem dla co czwartego najemcy rośnie on szybciej

W UK znikną fizyczne dokumenty imigracyjne. Kto musi się postarać o e-Wizę?

Home Office przechodzi na w pełni zdigitalizowany system imigracyjny. Kto do 1 stycznia 2025 r. potrzebuje postarać się o e-Visę?

Bank Anglii podjął decyzję w sprawie stóp procentowych

Bank Anglii nie obniżył stóp procentowych, zamiast tego postanowił utrzymać je na niezmienionym poziomie 5 proc.

Wprowadzenie kontroli granicznych EES (znów!) zostanie opóźnione

Entry/Exit System (EES) miał zacząć działać od 10 listopada 2024 roku, ale okazuje się, że nie wszystkie kraje są jeszcze gotowe na wdrożenie. Co stoi na przeszkodzie? Jakie problemy mogą wyniknąć z nowych procedur?

Budownictwo przystępnych cenowo mieszkań w Londynie jest na dramatycznie niskim poziomie

W Londynie dramatycznie brakuje niedrogich mieszkań. Dlaczego są takie opóźnienia w budownictwie socjalnym?