Nowe samochody w Wielkiej Brytanii będą zgodne z europejskimi przepisami. Będą musiały mieć rejestratory niczym czarna skrzynka oraz możliwość instalacji alkomatów. Komentatorzy twierdzą, że jest to polityczna zagrywka partii rządzącej mająca na celu zresetowanie stosunków z Unią Europejską.
Rząd twierdzi, że różnice w produkcji samochodów w Wielkiej Brytanii i Europie sprawią, iż koszty zostaną przerzucone na klientów. Krytycy z kolei twierdzą, że takie działanie pokazuje, iż Partia Pracy chce dostosować Wielką Brytanię do zasad i regulacji wdrażanych przez UE.
Wielka Brytania dostosuje przepisy do UE?
Rządzący wcześniej zgodzili się, że UK dostosuje się do przepisów Unii dotyczących zdrowia roślin i zwierząt w ramach ustępstw mających na celu zacieśnienie relacji z Europejskim Sojuszem.
Lord Hendy oświadczył w parlamencie, że rząd „wyraźnie opowiada się za dostosowaniem” przepisów dotyczących produkcji samochodów.
Dodał, że rząd będzie rozważać możliwości wprowadzenia wymogu stosowania technologii bezpieczeństwa wymaganych przez Unię. Mają one być omówione z poszczególnymi producentami, stowarzyszeniami i sprzedawcami.
W czasie, gdy Wielka Brytania była członkiem Unii Europejskiej, nowe samochody brytyjskie i europejskie podlegały tym samym przepisom. Jednak już po Brexicie Bruksela wprowadziła rozporządzenie GSR2, które wymagało preinstalacji różnych urządzeń i technologii. Należą do nich alkomaty, które uniemożliwiają uruchomienie silnika, jeśli kierowca ma za dużo alkoholu w wydychanym powietrzu.
Przepisy zobowiązują producentów, aby wyposażyli wszystkie nowe modele w urządzenia umożliwiające instalację alkomatu. Najprawdopodobniej producenci będą montować te urządzenia wyłącznie w pojazdach przeznaczonych dla kierowców z udokumentowaną historią jazdy po alkoholu.
Wszystkie nowe samochody muszą też być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR). Te mogą dostarczyć informacji o prędkości z jaką poruszał się pojazd przed wypadkiem. Oprócz tego muszą mieć system ostrzegania o senności kierowcy (DDAW), który może ostrzec kierowcę, jeśli zaczyna on zasypiać.

Alkomaty w samochodach – wszystko w trosce o obywateli
Irlandia Północna stosuje zasady GSR2 w ramach umowy o Brexicie, aby zapobiec powstaniu twardej granicy z Republiką Irlandii.
Jednak różnice między nowymi samochodami wyprodukowanymi zgodnie z przepisami UE i Wielkiej Brytanii mogą oznaczać, że klienci z Irlandii Północnej będą musieli zapłacić więcej przy zakupie nowego pojazdu na terenie kontynentu.
Podobno Partia Pracy popiera dostosowanie przepisów, aby zapobiec niekorzystnemu traktowaniu konsumentów z Irlandii Północnej.
Producenci samochodów również dostrzegają korzyści wynikające z ujednolicenia przepisów.
Mike Hawes, dyrektor generalny Stowarzyszenia Producentów i Handlowców Motoryzacyjnych, powiedział:
– Ze względu na silną integrację brytyjskiego i europejskiego sektora motoryzacyjnego, ujednolicenie przepisów sprzyja wydajnej produkcji. Przy okazji obniża koszty dla konsumentów i zapewnia jak najszerszy wybór modeli
Z kolei zwolennicy Brexitu twierdzą, że brytyjscy producenci samochodów nie muszą działać pod dyktando Brukseli, a to działanie jest po prostu próbą zjednania sobie Unii Europejskiej.
Były lider Partii Konserwatywnej, Sir Iain Duncan Smith, powiedział:
– To gra, w której stopniowo powrócą do Unii Europejskiej.
Mark Francois, przewodniczący Konserwatywnej Grupy Badawczej ds. Europy, dodał:
– To nadal jest przejęcie zasad od UE, nieważne jak to nazwiemy.
Alkomaty w autach zyskują poparcie społeczne
Poza politycznymi wojenkami, alkomaty w samochodach są popierane przez większość kierowców jako rozwiązanie zapobiegające nietrzeźwym na drogach.
Najnowsze sondaże pokazują, że 53 procent kierowców chce, aby sądy miały prawo nakazać osobom skazanym za jazdę pod wpływem zamontowanie w ich samochodach alkomatu.
Ludzie zaczęli popierać zmianę przepisów po tym, jak ujawniono, że 27 tysięcy osób wielokrotnie prowadziło po alkoholu i zostało za to skazanych w ciągu ostatnich jedenastu lat.
Eksperci apelują do rządu, aby przyjął tę metodę, stosowaną już w innych krajach, by ograniczyć jazdę po pijanemu.
Simon Williams, szef działu polityki w Royal Automobile Club, powiedział:
– Zbyt wielu ludzi ginie na drogach przez jazdę pod wpływem alkoholu.
– Wielu kierowców prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu to recydywiści, co oznacza, że trzeba podjąć działania, aby to zmienić – dodał.