Trzech ukraińskich nastolatków zostało brutalnie zaatakowanych w Edynburgu przez grupę młodzieży. Dwaj z nich to sieroty, które szukały w Szkocji schronienia przed wojną. Jeden z chłopców został ugodzony nożem, a drugi zraniony ostrym narzędziem. Sprawą zajmuje się szkocka policja.
Ofiary to trzech ukraińskich nastolatków – dwóch chłopców w wieku 13 lat oraz 15-latek, którzy przybyli do Szkocji jako uchodźcy.
Najcięższe obrażenia poniósł jeden z 13-latków, który został ugodzony nożem. Drugi doznał obrażeń od cięcia ostrym narzędziem. Najstarszy z grupy został pobity. Atak miał charakter rasistowski, dlatego policja traktuje sprawę priorytetowo i prowadzi szerokie dochodzenie, w tym przegląd materiałów z kamer monitoringu.
Dnipro Kids – pomoc dla sierot z Ukrainy
Wśród poszkodowanych znalazła się dwójka sierot, która uciekła z Ukrainy z pomocą organizacji Dnipro Kids. Szkocka fundacja założona przez kibiców klubu Hibernian ewakuowała z kraju 50 dzieci, które trafiły do Edynburga w kwietniu 2022 roku, po wybuchu wojny.
Młodzi uchodźcy, których udało się sprowadzić, osiedli na terenie Szkocji i znaleźli schronienie po miesiącach tułaczki. Organizacja pomagała im przezwyciężyć traumy związane z ucieczką od rosyjskich bombardowań, a obecnie wspiera w procesie integracji i nauki.
Rzecznik Dnipro Kids przyznaje, że atak głęboko wstrząsnął młodymi uchodźcami oraz ich opiekunami. Podkreśla też, że społeczność Edynburga okazuje im wsparcie. – To trudny czas, lecz cieszymy się, że tak wielu mieszkańców pomogło w śledztwie – mówi przedstawiciel fundacji. Organizacja apeluje o pomoc w ustaleniu sprawców ataku.
Policja zatrzymała jednego z podejrzanych
W związku z atakiem aresztowano już 12-letniego chłopca. Policja informuje, że dochodzenie trwa, a funkcjonariusze przeszukują nagrania z monitoringu oraz sprawdzają inne tropy, by ustalić, kto jeszcze mógł brać udział w napaści. Władze apelują do mieszkańców o przekazywanie informacji, które mogą pomóc w zidentyfikowaniu pozostałych napastników.
Dzieci przetrwały wojnę, a teraz zmagają się z rasizmem
Mieszkańcy Edynburga, którzy śledzą przebieg dochodzenia, wyrażają smutek i zaniepokojenie. W rozmowach z lokalnymi mediami pojawiły się głosy, że uchodźcy nie powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo w kraju, do którego przybyli w poszukiwaniu ochrony.