Birmingham ogłosiło bankructwo. Drugie co do wielkości miasto Wielkiej Brytanii we wtorek, 5 września 2023, złożyło zawiadomienie na podstawie sekcji 114. Oznacza to wstrzymanie wszelkich wydatki z wyjątkiem podstawowych usług. Co będzie dalej?
Co oznacza ogłoszenie bankructwa przez Radę Miasta Birmingham? W związku z deficytem w lokalnym budżecie, sięgającym od 650 mln do 760 mln funtów, wszelkie dalsze wydatki zostają wstrzymane. Miasto będzie wydatkowało jedynie te środki, które są przeznaczane na podstawowe usługi, takiej jak ochrona zdrowia, oświata czy opieka społeczna. Jak czytamy na łamach „Guardiana”, Birmingham stało się siódmą radą samorządową od 2020 roku, która wydała zawiadomienie na podstawie sekcji 114. Dodajmy jednak, że miasto zlokalizowane w West Midlands pozostaje jak dotąd największą gminą, która podjęła taką decyzję.
Jak poinformował minister Michael Gove, zarządzaniem Birmingham zajmie się teraz zespół komisarzy. Oczekuje się, że wdrożą oni plan naprawczy. Projekt ten będzie obejmował redukcję miejsc pracy, sprzedaż aktywów i podwyżki podatku lokalnego.
„Jest to jednak konieczne”
Przemawiając w Izbie Gmin, minister Gove ogłosił, że komisarze otrzymają szerokie uprawnienia. Przejmą zarządzanie radą miasta, będą podejmowali decyzje finansowe i nominowali wyższych urzędników. Oprócz tego ruszy lokalne dochodzenie w celu ustalenia źródła problemów trapiących Birmingham.
– Nie traktuję tych decyzji lekko. Jest to jednak konieczne, aby chronić interesy mieszkańców i podatników Birmingham – komentuje Gove, jak cytujemy za „Guardianem”.
Co było powodem bankructwa Birmingham?
Wiceprzewodnicząca Partii Pracy, Angela Rayner, powiedziała, że cięcia w budżetach samorządów w ciągu ostatniej dekady, które kosztowały Birmingham 1 miliard funtów, „zepchnęły samorząd lokalny na krawędź”. – Birmingham doświadczyło jednych z najpoważniejszych cięć w ciągu ostatnich 13 lat – powiedziała. – Władze lokalne w całym kraju borykają się z trudnościami i [Gove] nie może poważnie powiedzieć, że to wszystko ich wina – dodaje Rayner.
Lider Partii Pracy w radzie miasta Birmingham, John Cotton, z zadowoleniem przyjął interwencję rządu. Stwierdził, że w radzie „brakuje kadry kierowniczej”, która byłaby w stanie uporać się z problemami i przywrócić „budżet na właściwe tory”.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Jak oceniamy brytyjski system edukacji w porównaniu z polskim? [sonda]
Zmiany finansowe, które wchodzą we wrześniu
W Londynie zniszczono 25 proc. nowych kamer ULEZ. Sadiq Khan ugnie się pod presją londyńczyków?