Większość ludzi wie już zapewne, czym jest Niebieski Poniedziałek. Czyli teoretycznie najsmutniejszy dzień w roku, który wypada w trzeci poniedziałek stycznia. Ale znacznie mniej osób zdaje sobie sprawę z tego, czym jest sezonowa choroba afektywna. Warto poznać jej symptomy, ponieważ szacuje się, że tylko w Wielkiej Brytanii cierpią na nią nawet dwa miliony ludzi.
Sezonowa choroba afektywna – jakie są jej symptomy?
Sezonowa choroba afektywna (ang. seasonal affective disorder, SAD) to nic innego, jak zaburzenia nastroju, które są ściśle związane ze zmianami pór roku. Zaburzenia afektywne nasilają się późną jesienią, gdy zaczynają się deszcze i naprawdę zimne dni, a kończą wraz z nadejściem wiosny. Sezonowa choroba afektywna jest też alternatywnie nazywana depresją sezonową lub po prostu depresją zimową.
Eksperci zwracają uwagę, by dokładnie obserwować swój nastrój jesienią i zimą, ponieważ na SAD może cierpieć wielu z nas. Do kluczowych symptomów sezonowej choroby afektywnej należą:
- Brak energii;
- Trudności z koncentracją;
- Trudności w byciu towarzyskim;
- Stałe uczucie smutku, przygnębienia, poczucia winy lub beznadziejności, a także płaczliwość;
- Uczucie niepokoju lub złości;
- Większa podatność na przeziębienia, infekcje i inne choroby;
- Zbyt długie spanie i/lub trudności z przebudzeniem się;
- Zbyt mało snu i/lub częste pobudki w nocy;
- Utrata apetytu;
- Utrata zainteresowania seksem;
- Nadwrażliwość na dotyk;
- Objawy depresji.
Na depresję zimową cierpi dużo ludzi. Nie jesteś sam!
Jeśli zauważasz u siebie powyższe symptomy, to z dużym prawdopodobieństwem cierpisz właśnie na zimową depresję. Ale problem ten jest dosyć powszechny, dość powiedzieć, że szacuje się, że w samej Wielkiej Brytanii z sezonową chorobą afektywną zmagają się nawet dwa miliony ludzi. Eksperci od dawna zauważają, że początek Nowego Roku wcale nie stanowi dla wielu ludzi „świeżego startu”, nowego początku z nową nadzieją na lepsze i z wizją na osiągnięcie wielkich rzeczy. A przynajmniej częściowo wpływ na to może mieć brak ekspozycji na wystarczającą ilość światła słonecznego i, co za tym idzie, spadek poziomu hormonów odpowiedzialnych za nasz nastrój, w tym serotoniny.
Eksperci zapewniają jednak, że osoby cierpiące na SAD wcale nie są zupełnie bezbronne. Istnieją pewne sposoby na poradzenie sobie z wszechogarniającym stanem zimowej depresji. Jednym z nich jest na przykład chodzenie spać i wstawanie codziennie o tej samej porze. Dzięki temu organizm może się łatwiej dostosować do zmian sezonowych. Poza tym pomocne jest też ograniczenie spożycia alkoholu i regularne chodzenie na spacery.