Dyrektor odesłał do domu nawet 200 uczennic. Za makijaż i zbyt krótkie spódniczki

Kontrowersyjny dyrektor szkoły w South Wales zszokował dzieci i rodziców. Pewnego dnia odesłał do domów nawet 200 uczennic za zbyt mocny makijaż i zbyt krótkie spódniczki. W liście do rodziców dyrektor wytłumaczył, że nie będzie tolerował zachowań odbiegających od wytycznych obowiązujących w szkole odnośnie wyglądu.

Uczennice noszą zbyt krótkie spódniczki i zbyt mocno się malują

O dyrektorze Alunie Ebenezerze zrobiło się głośno dwa lata temu, gdy w poprzedniej szkole, Fulham Boys School, wyrzucił z klas ok. 50 uczniów za noszenie niepoprawnych, czarnych skarpetek. Chodziło o to, że chłopcy nie mieli na sobie gładkich, czarnych skarpetek, tylko skarpetki z kolorowymi wzorami. A to, według dyrektora, wyglądało niechlujnie.

- Advertisement -

Teraz, już w innej szkole, w Caldicot School w Monmouthshire, Alun Ebenezer ponownie postanowił przypomnieć, jak ważny jest dla niego wygląd uczniów w szkole. Pewnego dnia nakazał nauczycielom rozprawić się ze zbyt krótkimi spódniczkami u dziewcząt i zbyt mocnym u nich makijażem. W wyniku kontroli do domów odesłanych zostało nawet 200 uczennic. Nakazano im założyć dłuższe spódnice, a także zmyć makijaż, odczepić sztuczne rzęsy i usunąć tipsy.

– Kiedy dotarłam do szkoły, w drzwiach wejściowych stały dwie nauczycielki. Powiedziały mi, że mam sztuczne rzęsy i zaprowadziły mnie do osobnego pokoju. Tam było dosłownie około 50 dziewcząt – w takich słowach o tym, co zdarzyło się w szkole, opowiedziała mamie jedna z uczennic. A jej mama dodała w mediach: – Trzymali te wszystkie dziewczyny w izolacji. Teraz nazywają to poczekalniami. [Zrobili to po to], aby je wszystkie odesłać do domu. To niesprawiedliwe i wymierzone w dziewczynki. To już nie są żarty, oni nawet nie chcą ich uczyć.

W szkole w UK muszą panować pewne standardy

Akcja przeprowadzona z inicjatywy Aluna Ebenezera miała na celu przywrócenie standardów dotyczących szkolnego ubioru. Ubioru, który, według dyrektora, musi być skromny i odpowiadać okolicznościom – w końcu szkoła to nie dyskoteka. W liście do rodziców dzieci Caldicot School Ebenezer zapowiedział, że „jeśli wytyczne szkoły nie będą przestrzegane, to uczniowie nie będą mogli w szkole przebywać”.

Poniekąd w obronie dyrektora wystąpił jednak rzecznik councilu Monmouthshire, potwierdzając, że cała akcja została zorganizowana po uprzednim poinformowaniu o tym rodziców. – Jesteśmy świadomi tego, że dziś rano pracownicy szkoły Caldicot bardziej rygorystycznie wdrażali szkolne zasady dotyczące mundurków, opublikowane na stronie internetowej szkoły. W zeszłym tygodniu pełniący obowiązki dyrektora napisał do wszystkich rodziców i opiekunów, informując, że dzisiejszego ranka będzie to miało miejsce – zaznaczył rzecznik.

Teksty tygodnia

5 zmian w prawie budowlanym. Czy są receptą na kryzys mieszkaniowy?

Brytyjczycy coraz głośniej mówią o braku mieszkań. Winą za kryzys mieszkaniowy obarczają imigrantów i azylantów. Protesty pod hotelami, padające firmy. Obraz nie tylko Londynu wygląda dramatycznie.

5 grup pracowników dyskryminowanych w szpitalach. Czy będzie kolejny strajk?

W brytyjskim systemie ochrony zdrowia znów wrze. Ponad 330 pracowników technicznych z grupy szpitali St George’s, Epsom i St Helier (GESH) przygotowuje się do strajku, zarzucając władzom NHS dyskryminację płacową i systemowe nierówności. Kim są, o co walczą i dlaczego chcą strajkować?

Fala mandatów za przekroczenie prędkości. Kierowcy nie wiedzą o zmianie przepisów

Nowe przepisy objęły dziesiątki miast i miasteczek. Niestety w wielu z nich zmiana przepisów przeszła niemal niezauważona. A kierowcy dostają pocztą mandaty za przekroczenie prędkości, choć uważają, że jechali "normalnie"/

Deportacja imigrantów na bezprecedensową skalę. Czy Polacy mają się czego obawiać?

Konserwatyści chcieliby przeprowadzić deportację imigrantów na olbrzymią skalę. Celem byliby nie tylko azylanci, ale wszyscy, których pobyt uznano by za nielegalny.

5000 funtów kary za zabranie tych produktów spożywczych do samolotu

Podróżni mogą dostać 5000 funtów kary za to, gdy naruszą zakaz przewozu do UK sześciu produktów spożywczych. Nawet gdy kupią je w strefie wolnocłowej.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie