Dziecko napiętnowane przez szkołę za założenie mundurka z supermarketu

Czy szkoła może napiętnować dziecko tylko dlatego, że ma ono na sobie mundurek z supermarketu? Media brytyjskie donoszą, że tak stało się z uczennicą jednej ze szkół w Hull.

Mundurki szkolne w UK to zawsze duży koszt dla rodziców

Z doniesień „Hull Live” wynika, że szkoła Holderness Academy nie zgodziła się, by jedna z uczennic przychodziła do szkoły w spódnicy zakupionej w supermarkecie ASDA, a nie u oficjalnego dostawcy. Problem polega jednak na tym, że spódnice z ASDA kosztują w dwupaku 14 funtów, podczas gdy spódnica u oficjalnego dostawcy kosztuje 17,99 funta. Co więcej, są też wersje ekskluzywne w cenie 21,99 funta.

- Advertisement -

Dyrekcja Holderness Academy zdecydowała się interweniować, pomimo że spódnica uczennicy jest niemal identyczna ze spódnicą sprzedawaną przez oficjalnego dostawcę ubrań dla szkoły. – Musiałam wymienić buty, bo miały złote wykończenia. We wtorek moja córka wraz z pozostałymi uczniami klasy 7 stała w palącym słońcu przez 50 minut na placu zabaw. W tym czasie zastępca dyrektora i inni nauczyciele chodzili tam i z powrotem, sprawdzając ich ubiór. Niektórym dzieciom nauczyciele obcinali sprzączki w butach, innym kazali wystąpić z szeregu za noszenie paska. Powiedzano im, że nie mogą nosić spódnicy kupionej w sklepie ASDA, mimo że jest identyczna z tą ze szkolnego sklepiku w Rawcliffes – poskarżyła się w mediach mama poszkodowanej uczennicy.

Dyrekcja szkoły w Hull przesadziła?

Dyrekcja szkoły w Hull upiera się przy swoim stanowisku, że wszystkie dzieci muszą być ubrane tak samo. „Początek roku szkolnego to kluczowy okres, w którym ustalane są standardy i oczekiwania. (…) Pracujemy z szacunkiem z naszymi uczniami, aby wspierać u nich dobre nawyki i przestrzeganie kluczowych zasad. Leży to w interesie wszystkich członków społeczności szkolnej. Oczekiwania dotyczące mundurków w naszych szkołach sprzyjają równości i wzmacniają poczucie dumy i przynależności do społeczności – czytamy w oświadczeniu szkoły przedrukowanym przez „Hull Live”.

Dodajmy na koniec, że spódniczka to tylko jeden z elementów ubioru dziewczynki w brytyjskiej szkole. Rodzice muszą jeszcze zapłacić 34 funty za marynarkę dla dziewczynki, do 21 funtów za dwie białe bluzki, 5,99 funta za dwie paczki rajstop i 5,50 funta za szkolny krawat. Wszystkie te elementy mundurka można taniej kupić w supermarketach, ale jak widać niektóre szkoły w UK tego nie akceptują.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Polska czy UK — w którym kraju bardziej odczuwa się kryzys kosztów utrzymania?

Podwyżki zasiłków będą mniejsze niż się spodziewano

Matka z siedmiorgiem dzieci dostała zapleśniałe mieszkanie socjalne

Teksty tygodnia

Kurs funta spadł do najniższego poziomu od trzech tygodni

Kurs funta spadł do najniższego poziomu od trzech tygodni. Nastąpił po tym, jak szef Banku Anglii zasugerował obniżkę stóp procentowych.

Wielka Brytania zyska miliony nowych wyborców. To największa reforma od ponad 50 lat!

Wicepremier Wielkiej Brytanii, Angela Rayner, zapowiedziała szeroko zakrojone zmiany pozwalające zwiększyć udział obywateli w życiu politycznym kraju. Głównym elementem rządowego projektu jest propozycja obniżenia wieku wyborczego do 16 lat w wyborach powszechnych.

Eksperci ostrzegają: popularny lek zwiększa ryzyko demencji nawet o 40%

Niepokojące wyniki badań wskazują, że popularny lek stosowany na ból dolnej części pleców może zwiększać ryzyko problemów z pamięcią nawet o 40 procent. Chodzi o Neurontin – preparat zawierający gabapentynę, którą NHS zatwierdziła na początku lat 90. do leczenia bólu neuropatycznego i padaczki.

Rewolucja w brytyjskiej gospodarce: więcej kredytów, mniej ograniczeń

15 lipca o godzinie 18.00 kanclerz skarbu Rachel Reeves wygłosiła przemówienie dotyczące zmian w brytyjskiej gospodarce. UK będzie bardziej atrakcyjne dla firm i przyciągnie nowe inwestycje!

Sama myśl o powrocie do biura na stałe denerwuje pracowników

Z najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę rekrutacyjną Hays wynika, że blisko 40 proc. pracownikom pogorszyło się samopoczucie po doniesieniach o firmach zaostrzających zasady obecności w biurze.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie