Firma energetyczna ukarana za nieprawidłowe naliczanie rachunków swoim klientom. Ofgem nakaz Scottish Power wypłacenie w sumie 1,5 miliona funtów w ramach zwrotów kosztów i odszkodowań. Średnio klienci otrzymali 294 funty.
Spółka Scottish Power w szczytowym okresie kryzysu energetycznego naliczyła klientom opłaty przekraczające górny limit cenowy ustalony przez regulatora rynku energetycznego w UK. Jak czytamy na łamach „The Daily Mirror” Ofgem w latach 2015–2023 nałożył wyższą stawkę na dokładnie 1699 klientów korzystających z polecenia zapłaty, co powinno mieć zastosowanie wyłącznie do tych, którzy płacą swoje należności za energię elektryczną dopiero po otrzymaniu rachunku. Ofgem podał, że zawyżona kwota wyniosła około 149 funtów na klienta.
Dlaczego Scottish Power musi wypłacać odszkodowania i zwracać pieniądze?
Firma energetyczna stwierdziła, że pomyłka ta była spowodowana „błędem technicznym”, który został wykryty dopiero w zeszłym roku. W sumie, w ramach ogólnego zadośćuczynienia, Scottish Power zapłaci 1,5 miliona funtów. Z tej kwoty 250 000 funtów zostało przekazanych w postaci bezpośrednich zwrotów na rzecz dotkniętych klientów. Z kolei następne ćwierć miliona przelano, jako płatność w ramach rekompensaty. Średnio, poszkodowani klienci otrzymali 294 funty.
Warto w tym miejscu dodać, iż przedsiębiorstwo samo zgłosiło się do Ofgem po tym, gdy wykryło ów błąd. Nieprawidłowa procedura funkcjonowała przez siedem lat, co odpowiada jedenastu okresom funkcjonowania poszczególnych „price cap”, które determinują do pewnego stopnia wysokość rachunków za energię.
Ile otrzymają poszkodowani klienci?
Dostawca energii, który ma pięć milionów klientów na rynku brytyjskim, potwierdził, że wszystkie płatności zostały już dokonane. Oprócz tego spółka Scottish Power zgodziła się zapłacić 1 milion funtów na rzecz funduszu Energy Industry Voluntary Redress Fund, który jest prowadzony przez Ofgem. Program ten wspiera organizacje charytatywne i projekty społeczne, które pomagają na rynku energetycznym klientom określanym, jako wrażliwi.
– Obowiązujący limit cenowy ma na celu ochronę konsumentów – komentuje Dan Norton, zastępca dyrektora ds. ochrony cen w Ofgem, jak cytujemy za „The Daily Mirror”. – Poważnie podchodzimy do wszelkich naruszeń. Dostawcy muszą zachować czujność i działać szybko, aby wyeliminować błędy w rozliczeniach, które mają wpływ na ich klientów. Będziemy nadal uważnie monitorować wszystkich dostawców i pociągać ich do odpowiedzialności, jeśli nie będą się trzymać ustalanych przez Ofgem standardów – dodaje.