Eksperci ostrzegają, by dobrze przemyśleć decyzję o rezygnacji z usług szerokopasmowych i telefonii komórkowej u dostawcy, który planuje wprowadzić podwyżkę w połowie obowiązywania umowy. Jej wcześniejsze zerwanie może kosztować krocie i zupełnie się nie opłacać.
Ceny usług internetowych i mobilnych w górę
Zgodnie z prawem dostawcy usług szerokopasmowych i telefonii komórkowej w Wielkiej Brytanii mogą podnosić ceny w połowie obowiązywania umowy. Ceny te mogą wzrosnąć o poziom inflacji plus dodatkowo o 3,9 proc. Eksperci przewidują, że wiosną większość gigantów telekomunikacyjnych działających na Wyspach zdecyduje się na wprowadzenie takich właśnie podwyżek. Legalnych co prawda z punktu widzenia prawa, ale z punktu widzenia organizacji konsumenckich – podwyżek „nieuczciwych i nieprzewidywalnych”.
Dostawcy internetu i usług mobilnych wykorzystają do ustalenia podwyżki wskaźnik inflacji cen towarów i usług konsumenckich (ang. Consumer Prices Index, CPI) za grudzień lub wskaźnik cen detalicznych (ang. Retail Prices Index, RPI) ze stycznia. W grudniu wartość CPI wyniosła 4 proc., co oznacza, że niektóre firmy mogą podnieść klientom rachunki nawet o 7,9 proc. W przypadku podwyżek opartych na RPI, dokładne szacunki nie są jeszcze możliwe ze względu na brak danych. Te będą dostępne dopiero w lutym.
O ile więcej zapłacimy za telefon i internet w UK? BT i Vodafone
To, o ile więcej zapłacimy za dostęp do internetu i usług mobilnych w UK od wiosny, oszacowali eksperci Which? Poniżej przedstawiamy rezultaty tej analizy i przykładowe podwyżki dla wybranych operatorów sieci szerokopasmowych i telefonii komórkowej.
- Klienci usług szerokopasmowych BT prawdopodobnie zapłacą od kwietnia 35,92 funta więcej w ujęciu rocznym. Dotyczy to klientów, których obecne rachunki wynoszą 37,89 funta miesięcznie. Przedwczesne zerwanie umowy, przy założeniu, że kontrakt jest jeszcze ważny przez 12 miesięcy, kosztowałoby 218,64 funta.
- Klienci telefonii komórkowej Vodafone prawdopodobnie zapłacą od kwietnia 27,36 funta w ujęciu rocznym. Dotyczy to klientów, których obecne rachunki wynoszą 28,89 funta miesięcznie. Ze zerwanie umowy grozi kara w wysokości 339,75 funta. Z kolei klienci samych tylko usług szerokopasmowych Vodafone zapłacą średnio o 29,54 funta więcej w ujęciu rocznym. Dotyczy to klientów, których obecne rachunki wynoszą 31,16 funta miesięcznie. Kara za wcześniejszą rezygnację z umowy wynosi 121,42 funta.
O ile więcej zapłacimy za telefon i internet w UK? EE, Three, TalkTalk, Plusnet
- Klienci usług szerokopasmowych EE będą musieli prawdopodobnie pogodzić się od kwietnia z podwyżką rzędu 32,28 funta w ujęciu rocznym. Dotyczy to klientów, których obecne rachunki wynoszą 34,05 funta miesięcznie. Kara za wcześniejsze zerwanie umowy to 132,38 funta. Z kolei klienci usług mobilnych EE będą musieli zapłacić od wiosny o 24,84 funta rocznie więcej. Kara umowna została ustalona na poziomie aż 289,64 funta.
- Klientom TalkTalk, według Which?, grozi od kwietnia podwyżka rachunków o 29,53 funta rocznie. Dotyczy to przeciętnego klienta. Zerwanie umowy to koszt 122,40 funta.
- Klientów usług telekomunikacyjnych Three czekają podwyżki rzędu 19,20 funta rocznie. Kara za wcześniejsze zerwanie umowy to 235,24 funta.
- Klientom usług szerokopasmowych Plusnet grozi roczna podwyżka rzędu 28,31 funta. Rezygnacja z umowy to koszt w wysokości 141,81 funta,
- Klienci Shell Energy muszą się przygotować na podwyżki od kwietnia rzędu 6 proc., czyli, w ujęciu nominalnym, 18,46 funta. Opłata za zerwanie umowy wynosi 222 funty.
- O2 i Virgin Media za podstawę ustalenia podwyżek przyjmą wskaźnik cen detalicznych RPI. Należy się jednak spodziewać, że będzie on wyższy niż wskaźnik inflacji CPI.
Operatorzy sieci szerokopasmowych i telefonii komórkowej bronią podwyżek, wskazując na przykład na czynione przez siebie inwestycje. – Dla większości klientów, podwyżki wyniosą ok. 3 funtów miesięcznie. Wzrost ten odzwierciedla znaczące inwestycje w nasze sieci. Jednocześnie, dzięki wprowadzonym przez nas taryfom socjalnym, chronimy klientów znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej i wykluczonych cyfrowo – zaznacza rzecznik BT ds. konsumenckich.