Na łamach „The Daily Telegraph” Keir Starmer oświadczył, iż jest „gotowy i chętny” do wysłania brytyjskich żołnierzy na Ukrainę. Wojsko UK miałoby pomóc „gwarantować bezpieczeństwo w ramach porozumienia pokojowego”.
Keir Starmer potwierdził gotowość wysłania brytyjskich wojsk na Ukrainę. Decyzja w tej sprawie zostanie jednak podjęta po tym, jak uda się osiągnąć kompromis w kwestii porozumienia pokojowego. Szef brytyjskiego rządy zaznaczał, iż „nie mówi tego lekko”, gdy deklarował gotowość do zwiększenia gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy.
Dodajmy, iż te zdecydowane słowa premiera UK padły w przeddzień nadzwyczajnego spotkania europejskich przywódców w Paryżu.
Brytyjscy żołnierze na Ukrainie
Na łamach „The Daily Telegraph” brytyjski polityk w sposób jasny i zdecydowany deklarował, iż Wielka Brytania jest „gotowa odegrać wiodącą rolę” w kwestii bezpieczeństwa Ukrainy. W ramach tych działań brytyjskie siły pokojowe mogłyby zostać rozmieszczone na terenie tego kraju po zakończeniu konfliktu zbrojnego. Na takie właśnie rozwiązanie miał naciskać prezydent Wołodymyr Zełenski podczas spotkania ze Starmerem w styczniu.
„Nie mówię tego lekko” – jak pisze na łamach „Telegrapha” Starmer. „Bardzo głęboko odczuwam odpowiedzialność, jaka wiąże się z potencjalnym narażeniem brytyjskich żołnierzy na niebezpieczeństwo” – dodawał.
Keir Starmer oprócz „chęci przyczynienia się do gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy poprzez wysłanie własnych wojsk na miejsce” zadeklarował także dalszą pomoc wojskową. Zobowiązania w tym zakresie sięgną 3 mld funtów rocznie do 2030 roku.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy ze strony UK
„Jednak każdy czynnik pomagający zagwarantować bezpieczeństwo Ukrainy oznacza pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa naszego kontynentu i bezpieczeństwa tego kraju. Koniec tej wojny, gdy nadejdzie, nie może być jedynie chwilową przerwą przed kolejnym atakiem Putina” – jak podsumowuje Starmer.
Warto dodać, iż deklaracja szefa brytyjskiego rządu pojawiła się w przeddzień nadzwyczajnego spotkania europejskich liderów politycznych w Paryżu. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, zwołał je na poniedziałek, 17 lutego 2025 roku. Jego celem jest omówienie kwestii bezpieczeństwa w Europie oraz wypracowanie wspólnej strategii wobec działań prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Co znamienne, paryski szczyt odbędzie się w dzień po zakończeniu Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. To reakcja na amerykańskie zapowiedzi rozpoczęcie rozmów pokojowych z Rosją z pominięciem krajów europejskich.

Czy UK jest w stanie wysłać misję pokojową na Ukrainę?
Z kolei na łamach BBC, były generał i szef brytyjskiego sztabu generalnego zaznaczał, iż realizacja deklaracji premier Starmera jest… niemożliwa. Po prostu, armia brytyjska nie dysponuje takimi możliwościami i taką liczbą żołnierzy. – Gdybyśmy rozmieścili 10 tys. żołnierzy na rotację trwającą sześć miesięcy, to w efekcie zamrozilibyśmy 30–40 tys. wojskowych. My po prostu nie dysponujemy taką liczbą ludzi – komentował lord Dannatt dla BBC.
Zaznaczmy, iż obecnie Wielka Brytania wydaje na swoją obronność 2,33% swojego PKB. Budżet sięga kwoty 64 mld funtów. Jak czytamy na łamach „Guardiana”, osoby z otoczenia rządu twierdzą, że jednak jest możliwe wysłanie brytyjskich żołnierzy w ramach sił pokojowych.
Brytyjska pomoc dla walczącej Ukrainy
Przypomnijmy, 16 stycznia 2025 roku podpisano 100-letni układ o partnerstwie Wielkiej Brytanii z Ukrainę. Porozumienie to będzie podstawą „niezłomnego wsparcia dla Ukrainy” ze strony UK.
Umowa ta ma na celu pogłębienie istniejących już relacji wojskowych i wzmocnienia powiązań gospodarczych, także w obszarach niemilitarnych. W swoich założeniach ma on pomóc przełamywać bariery w handlu oraz zbudować więzi kulturowe na wiele pokoleń.