Dziewięć na dziesięć councilów na terenie Anglii wprowadzi najwyższą możliwą podwyżkę council tax. Osoby mieszkające w Anglii trzeci rok z rzędu będą musiały przełknąć maksymalny wzrost podatku lokalnego.
88 proc. ze 153 lokalnych władz w Anglii wprowadzi w kwietniu 2025 podwyżkę council tax w wysokości 4,99%. Oznacza to, że dziewięć na dziesięć angielskich councili podniesie stawkę podatku lokalnego w możliwie maksymalnym wymiarze.
Według analizy agencji prasowej PA, jeśli do wyniku doliczymy councile, które w tym roku podwyższą rachunki o 4,5% lub więcej, odsetek ten wzrośnie do ponad dziewięciu na dziesięć (94%).
Podwyżka council tax w Anglii
Dodajmy, iż niektóre władze lokalne na terenie Anglii otrzymały pozwolenie na podwyżkę council tax powyżej limitu 4,99%. W sumie sześć angielskich samorządów może podwyższyć stawkę podatku lokalnego o 10% w celu uniknięcia bankructwa. Teraz w gestii tych councilów jest decyzja o wysokości podwyżki, która dotknie ich obywateli.
Jak czytamy na łamach „Guardiana” zarządzana przez Partię Pracy rada Bradford w Yorkshire oraz Newham we wschodnim Londynie dostały zielone światło na podniesienie rachunków odpowiednio o 9,99% i 8,99%. Z kolei rada Windsor i Maidenhead, która wnioskowała o podwyżkę o 25%, dostała pozwolenie na podniesienie podatku maksymalnie o 8,99%.
Natomiast hrabstwo Somerset, rządzony przez Liberalnych Demokratów, i Trafford, kontrolowane przez Partię Pracy, otrzymały pozwolenie na podwyżkę nie większą, niż 7,4%. Taki sam limit dotyczy miasta Birmingham, zarządzanego przez Partię Pracy. Dodajmy, iż jest ono objęte specjalnymi środkami po ogłoszeniu upadłości w 2023 roku.
Wzrost podatku lokalnego
Minister ds. mieszkalnictwa, społeczności i samorządu lokalnego Angela Rayner stwierdziła, że rząd „dąży do utrzymania podatków dla ludzi pracujących na możliwie najniższym poziomie”. Niemniej, władze w Londynie „nie mają złudzeń” co do trudnej sytuacji finansowej wielu councilów.

– Konieczne są trudne decyzje w samorządach lokalnych – mówiła minister Rayner stwierdziła w oświadczeniu parlamentarnym.
– Zdajemy sobie sprawę z wagi podwyżek Mają one pomóc zapobiec dalszemu popadaniu tych councili w dalsze kłopoty finansowe. Jednak jasno daliśmy znać, że podwyżki muszą być zrównoważone z dbaniem o interesy mieszkańców – podsumowała, jak cytujemy za „Guardianem”.
Gdzie wzrost council tax będzie najmniej bolesny?
Dla porównania dziewięć rad ograniczyło wzrost rachunków do mniej niż 4,5% w tym roku. Sunderland zdecydował się na podwyżkę o 4,49%. Kensington & Chelsea w zachodnim Londynie podwyższy lokalny podatek o 4%. Doncaster i Derby wybrały podwyżkę o 3,99%, natomiast North East Lincolnshire podniesie rachunki o 3,98%. Derby, rządzone przez mniejszościową administrację Partii Pracy, planowało podniesienie stawek podatku lokalnego o 4,99%. Jednak radni opozycji zmusili ją do wycofania się z tego pomysłu.
Podatek lokalny w Essex wzrośnie o 3,75%, a w Rotherham o 3%. Council w Lincolnshire podwyższy rachunki o 2,99%. Z kolei Wandsworth w Londynie zatwierdził najniższą podwyżkę council tax w Anglii. Wyniesie ona 2%.