Nauczycielka w szkole katolickiej znęcała się nad uczniami. Ale nie czuje się winna

Nauczycielka, która uczyła w katolickiej szkole podstawowej w Ilford w hrabstwie Essex, została wydalona z placówki pod zarzutem niedopuszczalnego zachowania. Kobieta otrzymała zakaz wykonywania zawodu nauczyciela.

Kobieta pracująca w szkole podstawowej w Ilford znęcała się fizycznie i słownie nad dziećmi znajdującymi się pod jej opieką. Nauczycielka była widziana także w momencie, jak ciągnęła za ramiona trzy- i czteroletnie dzieci do różnych części szkoły.

- Advertisement -

Nauczycielka znęcająca się nad uczniami

Pewien rodzic, który był świadkiem złego traktowania dzieci w szkole katolickiej w Ilford, powiedział:

– Odczułem mdłości i strach o to, czy mojemu dziecku zdarza się to na co dzień.

Inna osoba widziała, jak 48-letnia kobieta wyrywa dziecku wózek z zabawkami i wciąga z powrotem do budynku. Nauczycielka tłumaczyła później, że musiała interweniować, aby powstrzymać dwójkę dzieci przed bójką.

Ponadto 48-latka używała nieodpowiedniego języka, gdy rozmawiała z dziećmi. Nazywała je m.in. „małymi dupkami”. Kobietę uznano także winną tego, że krzyczała na dzieci w niekontrolowany sposób, co wywoływało u nich przerażenie.

Kobieta zastraszała dzieci. Do jednego z uczniów powiedziała o innym uczniu:

– Czy mógłbyś zabrać go sprzed mojej twarzy, zanim wyrządzę poważne szkody.

Teaching Regulation Agency uznała, że jest to niewłaściwa i nieprofesjonalna metoda komunikacji z dziećmi w tak młodym wieku.

Niedopuszczalne zachowanie

Teaching Regulation Agency wydająca decyzję w sprawie 48-letniej nauczycielki stwierdziła, że zachowanie zawodowe kobiety było niedopuszczalne. Dostała ona zakaz wykonywania zawodu.

48-latka zaprzecza stawianym jej zarzutom. Przyznała jednak, że mogła nazwać dzieci „małymi dupkami” w sytuacjach towarzyskich, ale nie w klasie.

Wydając decyzję w sprawie nauczycielki Teaching Regulation Agency poinformowała:

– Panel uznał na podstawie dowodów regularny wzorzec zachowania w obecności dzieci, co było niedopuszczalne. Rodzice i społeczeństwo pokładają największe zaufanie w nauczycielach, gdy dzieci pozostają pod ich opieką.

– W tym przypadku istniały dowody na to, że rodzice słusznie obawiali się pozostawić swoje dzieci pod opieką szkoły po tym, jak zobaczyli, że panna Hughes zachowuje się w taki sposób. To był wyraźny przykład tego, jak reputacja zawodu nauczyciela może zostać znacząco osłabiona, jeśli naruszone zostanie to podstawowe zaufanie – podano.

Teksty tygodnia

Trwa protest kierowców autobusów. Pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami

Od czwartku pasażerowie w południowej i zachodniej Walii muszą liczyć się z poważnymi zakłóceniami w transporcie publicznym. BBC informuje, że kierowcy autobusów First Cymru rozpoczęli czterodniowy strajk po tym, jak odrzucili najnowszą propozycję płacową swojego pracodawcy.

Nie masz dużego wkładu własnego? Spokojnie, i tak kupisz dom

Kupno nieruchomości z zaledwie 5-procentowym depozytem nie jest zarezerwowane wyłącznie dla osób kupujących po raz pierwszy. Osoby, które wcześniej posiadały dom lub mieszkanie, również mogą skorzystać z kilku dostępnych programów rządowych i komercyjnych mających ułatwić dostęp do własnego lokum.

Tesco ma problem z kradzieżami. Sieć montuje wagi przy wózkach i w koszykach

"Czy ja robię zakupy, czy przechodzę kontrolę graniczną?" - nowy system wag i alarmów ma zapobiegać tak częstym kradzieżom w Tesco. Jednocześnie zdecydowanie utrudnia życie normalnym Klientom. Dodatkowo szybki model robienia zakupów stał się najwolniejszym. Czy wagi w wózkach sklepowych to konieczność?

Niepokojące wystąpienie Kanclerz Skarbu. Czy oznacza podniesienie podatków w nadchodzącym budżecie?

Jak podaje BBC, Reeves nie wykluczyła odejścia od kluczowej obietnicy wyborczej Partii Pracy, która zakładała brak wzrostu podatku dochodowego, VAT oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Zatem pytanie nie czy, ale jakie podatki wzrosną w nadchodzącym budżecie 26.11.2025.

Banki idą klientom na rękę. Możesz zaciągnąć tańszy kredyt

Na rynku kredytów hipotecznych rozpoczęła się przedbudżetowa batalia o klientów. Najwięksi brytyjscy kredytodawcy niemal równocześnie obniżyli oprocentowanie, próbując w ten sposób przyciągnąć właścicieli domów z wygasającymi umowami.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie