Brytyjski regulator rynku komunikacji – Ofcom – rozpoczął szeroki przegląd usług Royal Mail. Celem analizy jest sprawdzenie, czy wprowadzenie zniżek na znaczki pocztowe dla osób korzystających z systemu świadczeń społecznych byłoby możliwe i opłacalne.
Program miałby przypominać funkcjonujące taryfy socjalne w sektorze telekomunikacyjnym. Dzięki nim ludzie z niskimi dochodami płacą mniej za dostęp do internetu i telefonii. Konsultacje w tej sprawie potrwają do 5 grudnia 2025 roku. Pierwsze oficjalne propozycje zmian mają zostać zaprezentowane na początku 2026 roku. Ostateczna decyzja o cenach będzie należała do Royal Mail.
Rosnące ceny znaczków i malejąca liczba przesyłek
W kilku ostatnich latach koszt wysyłki listów w Wielkiej Brytanii niemal się podwoił. Cena znaczka pierwszej klasy wzrosła z 85 pensów do 1.7 funta, natomiast drugiej klasy – z 66 do 87 pensów. Gwałtowny wzrost Royal Mail tłumaczy koniecznością utrzymania krajowej infrastruktury pocztowej oraz malejącą liczbą nadawanych listów, co wpływa na opłacalność działalności.
Firma przyznaje, że mimo presji finansowej stara się ograniczać podwyżki, by nie obciążać nadmiernie gospodarstw domowych. Dla wielu osób, zwłaszcza starszych i tych pozbawionych dostępu do usług cyfrowych, tradycyjna poczta pozostaje podstawowym środkiem komunikacji.
Poczta w opałach! Royal Mail przegapiła cyfrową rewolucję i do dziś za to płaci
Poczta królewska od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi trudnościami. W wyniku postępującej cyfryzacji mocno zmniejszyła się liczba przesyłek obsługiwanych przez Royal Mail. Dodatkowo sytuację pogorszyły liczne strajki pracowników, które w ostatnich latach paraliżowały działalność firmy. Największe problemy wystąpiły na przełomie listopada i grudnia 2022 roku.

Wcześniej pandemia miała duży niekorzystny wpływ na funkcjonowanie Royal Mail, jednak – jak podkreślają przedstawiciele nadzoru – firma nie może już dłużej traktować jej jako usprawiedliwienia. Od tamtej pory sytuacja nie wróciła do normy, a przedsiębiorstwo zawiodło oczekiwania klientów.
Royal Mail pod presją Universal Service
Mimo trudności Royal Mail wciąż zobowiązana jest do utrzymania tzw. Universal Service Obligation. To obowiązek dostarczania listów pierwszej klasy od poniedziałku do soboty oraz doręczania przesyłek drugiej klasy w ciągu trzech dni roboczych.
Dyrektor generalny spółki-matki International Distribution Services, Martin Seidenberg, przyznał, że przedsiębiorstwo znajduje się w okresie intensywnej transformacji, która potrwa co najmniej do 2026 roku.
Planowane przez Ofcom zmiany – w tym możliwe wprowadzenie tańszych znaczków dla beneficjentów – mogą poprawić dostępność usług i odbudować zaufanie do instytucji, która od wieków pozostaje symbolem brytyjskiej komunikacji.

