Według analizy opublikowanej na portalu The Telegraph Polska znajduje się na ścieżce, która w najbliższej dekady może doprowadzić ją do wyprzedzenia Wielkiej Brytanii pod względem PKB na mieszkańca.
Polityk Partii Konserwatywnej Robert Jenrick zwrócił uwagę, że według danych Banku Światowego różnica między oboma krajami maleje w zaskakującym tempie. Obecnie PKB per capita na Wyspach wynosi 60 620 dolarów, podczas gdy w Polsce – 50 378 dolarów. Dystans skraca się z każdym rokiem, co – jak zaznacza Jenrick – powinno skłonić Londyn do poważnej refleksji nad kondycją własnej gospodarki.
Kiedyś za chlebem, dziś za możliwościami – nowa twarz polskiej gospodarki
Na początku XXI wieku różnice między Polską a Wielką Brytanią były wyraźne. Dotyczyły głównie poziomu życia oraz perspektyw zawodowych. W tamtym czasie brytyjski PKB na mieszkańca wynosił 39 228 dolarów, a polski zaledwie 13 936 dolarów. To właśnie wtedy tysiące Polaków, często z wysokimi kwalifikacjami, wyjeżdżało na Wyspy w poszukiwaniu lepszych zarobków. Bardzo często imigranci podejmowali prace znacznie poniżej swoich kompetencji.
Dziś sytuacja jest zupełnie inna. Polska gospodarka nabrała tempa i zaczęła przyciągać inwestycje zagraniczne, rozwijać sektor nowoczesnych technologii i gwarantować stabilny rynek pracy. Z kraju emigracji zarobkowej stała się miejscem, do którego coraz częściej powracają ci, którzy wyjechali 10 czy 20 lat temu.
Efekt reform – wolny rynek jako motor wzrostu
Jak zauważa The Telegraph, źródeł polskiego sukcesu należy szukać w odważnych reformach gospodarczych i konsekwentnej polityce rozwoju. Polska w latach transformacji postawiła na gospodarkę wolnorynkową, wprowadziła atrakcyjną 19-procentową stawkę podatku CIT, uprościła przepisy fiskalne oraz rozbudowała system specjalnych stref ekonomicznych.

Polska może się dziś pochwalić jednym z najniższych poziomów bezrobocia w Europie – około 3 proc. Od trzech dekad utrzymuje też nieprzerwany wzrost gospodarczy. I to czyni ją jednym z nielicznych krajów, które uniknęły głębokich recesji, nawet w trudnych momentach globalnych kryzysów.
Lekcja dla Wielkiej Brytanii
Jenrick wskazuje, że zasadniczą różnicą między Polską a Wielką Brytanią jest sposób myślenia o rozwoju. Polska konsekwentnie wybierała pragmatyzm i długofalowe planowanie, natomiast brytyjskie elity polityczne, jak podkreśla poseł, wpadły w pułapkę samozadowolenia. Sukces traktowano tam jako coś oczywistego, a nie wypracowanego.
W efekcie Wielka Brytania zaczęła tracić gospodarczy impet, podczas gdy Polska z determinacją budowała swoją pozycję. Dlatego dziś to Polska uchodzi za przykład kraju, który w kilka dekad przeszedł drogę od gospodarki wschodzącej do europejskiego lidera wzrostu.
Jeśli obecne trendy się utrzymają, różnica w poziomie życia między Polakami a Brytyjczykami może zniknąć. I dalej – w perspektywie dekady nawet przechyli się na korzyść Kraju nad Wisłą.

