Bawarska policja 4.11.2025 o godzinie 23 zatrzymała 31-letniego Polaka. Mężczyzna uciekał autostradą i drogami krajowymi. Pędził momentami ponad 200 km/h. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków i nie posiadał prawa jazdy. Pościg za Polakiem trwał przez ponad 50 kilometrów.
Do dramatycznych scen doszło we wtorek, 4 listopada, po godzinie 23:00. Patrol bawarskiej policji próbował zatrzymać kierowcę samochodu marki Audi do rutynowej kontroli na autostradzie A73. Mężczyzna zignorował sygnały funkcjonariuszy i gwałtownie przyspieszył, rozpoczynając ucieczkę w kierunku miasta Kronach.
Ucieczka przez pół Bawarii
Według relacji policji, momentami rozpędzał się do ponad 200 km/h. Mężczyzna przejeżdżał przez czerwone światła. Dlatego stwarzał ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pościg trwał ponad 50 kilometrów i zakończył się dopiero w okolicach miejscowości Naila, około 20 km od granicy z Czechami.
Odurzony kierowca i narkotyki w samochodzie
Po zatrzymaniu kierowcy policjanci dokonali przeszukania pojazdu. W środku znaleziono narkotyk typu crystal meth, a szybki test przeprowadzony na miejscu potwierdził obecność substancji odurzających w organizmie 31-latka.
Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, a jego samochód został natychmiast skonfiskowany. Na szczęście w wyniku szaleńczego pościgu nikt nie odniósł obrażeń.
Pościg za Polakiem jak z filmu, czyli poważne zarzuty i nowoczesna technologia w akcji
Śledczy z Bawarii postawili Polakowi poważne zarzuty — m.in. naruszenie ustawy o środkach odurzających, udział w nielegalnym wyścigu samochodowym, stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
Cała akcja była koordynowana z centrum dowodzenia w Bayreuth, które wykorzystało system GPS do śledzenia ruchu radiowozów i planowania blokad drogowych w czasie rzeczywistym. Dzięki tej technologii policji udało się skutecznie przewidzieć trasę ucieczki i zatrzymać kierowcę bez konieczności użycia siły. Dlatego tak realnie nikt nie ucierpiał.
Pościg za Polakiem jak z filmu, ale z realnymi konsekwencjami
Jak podkreślają niemieckie służby, swoim zachowaniem 31-latem mógł doprowadzić do tragedii. Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków i ucieczka przed kontrolą to przestępstwa. Dlatego mogą skutkować wieloma latami więzienia.
„To cud, że nikt nie został ranny. Przy prędkościach przekraczających 200 km/h nawet najmniejszy błąd mógł skończyć się śmiercią” – przekazał rzecznik bawarskiej policji.

