Supermarkety stosują „wprowadzające w błąd” etykiety

Jak wynika z ustaleń ekspertów z „Which?”, brytyjskie supermarkety stosują „wprowadzające w błąd” i „niespójne” etykiety, które utrudniają konsumentom zorientowanie się, skąd naprawdę pochodzi kupowana przez nich żywność.

Sieci handlowe w Wielkiej Brytanii sprzedają niektóre produkty z wręcz „bezsensownymi” napisami na opakowaniach, jak wynika z analiz przeprowadzony przez „Which?”, znanej organizacji stojącej w obronie praw konsumentów w UK. Jak wynika z badań, etykiety stosowane do opisania artykułach spożywczych bardzo często „wprowadzające w błąd” i są „niespójne”. Utrudniają kupującym zorientowanie się, skąd pochodzi żywność, a przez to przeszkadzają im w dokonywaniu świadomych wyborów konsumenckich.

- Advertisement -

Etykiety wprowadzające w błąd, ale zgodne z prawem

Jak czytamy na łamach „The Guardian” zgodnie z brytyjskim prawem, w sprzedaży detalicznej należy określić „kraj pochodzenia” w przypadku określonych rodzajów żywności, w tym świeżych owoców i warzyw, nieprzetworzonego mięsa, ryb, wina i oliwy z oliwek. Zasady te nie mają zastosowania do przetworzonego mięsa lub owoców i warzyw, a także produktów mrożonych. Analitycy „Which?” robiąc zakupy w brytyjskich marketach, zauważyli jednak, że niekiedy tych oznaczeń brakuje. Ta było w przypadku sprzedawanych luzem kalafiorów, cukinii i cebuli w sklepach sieci Sainsbury’s oraz papryki, melonów i mango dostępnych w Asdzie.

Dwie trzecie osób ankietowanych przez „Which?” stwierdziło, że uważa, że ważna jest wiedza, skąd pochodzą świeże owoce i warzywa. Połowa respondentów stwierdziła, że ważna jest także znajomość pochodzenia przetworów mięsnych i konserw.

Skrajne przypadki „bezsensownych” oznaczeń

Należy również dodać, że system oznaczania krajów pochodzenia danego artykułu spożywczego w danej sieci handlowej bywał niespójny i nieścisły. W Tesco ananasy marki własnej zawierały informację o kraju pochodzenia, gdy ananasy kawałkach, które dosłownie leżały na sąsiedniej półce – już nie. Dodajmy, iż jest do co prawda zgodne z przepisami, ale nie jest szczególnie pomocne dla kupujących, jak zwracają uwagę przedstawiciele „Which?”.

W niektórych przypadkach etykiety wręcz wprowadzały w błąd lub nie miały żadnego znaczenia. Przykładem były wrapy z bekonu i sera Crestwood dostępne w Aldi. Na przodzie opakowania widniały flagi brytyjskie i informacja „Made in Britain”, ale z tyłu produktów widniała informacja, że… zawierają wieprzowinę z UE. Z kolei baleron z Islandii został oznaczony, jako produkt „pochodzenia z UE i spoza UE”, co jest kompletnie bez sensu.

Teksty tygodnia

Inwazja biedronek azjatyckich w Wielkiej Brytanii. Czy należy się bać?

W Wielkiej Brytanii pojawiły się ogromne roje biedronek, które masowo wchodzą do domów. Zaskoczeni mieszkańcy dzielą się w mediach społecznościowych zdjęciami i komentarzami, spekulując, że mogą to być biedronki azjatyckie. Wiele osób zastanawia się, skąd się wzięły i dlaczego jest ich aż tyle.

Udostępnienie tego numeru niewłaściwym osobom zrujnuje twoje finanse

Brytyjski urząd skarbowy przypomina mieszkańcom Wielkiej Brytanii o potrzebie chronienia swojego numeru ubezpieczenia społecznego. Ten identyfikator to podstawa rozliczeń podatkowych i dokumentowania składek emerytalnych.

6 sieci sklepów nawołuje do zmiany prawa. Czy kanclerz skarbu podejmie trudną decyzję?

W Wielkiej Brytanii ponownie rozgorzała debata o przepisach ograniczających handel w niedziele. 6  sieci sklepów  – Aldi, Lidl, Tesco, Sainsbury’s, Asda i Morrisons – wspiera apel o zmianę przestarzałego prawa. Czy to dobry pomysł?

5 powodów blokady świadczeń. Kiedy zasiłek będzie wstrzymany?

W praktyce DWP może zmniejszyć lub całkowicie wstrzymać Universal Credit, dopóki odbiorca nie spełni wymogów. Karane są opieszałość, wykonywanie pracy poniżej kwalifikacji, brak szkoleń i samorozwoju.

HMRC utrudnia legalną pracę za granicą

Formularz A1 to dokument niezbędny dla osób pracujących tymczasowo w krajach Unii Europejskiej oraz w Norwegii, Islandii, Liechtensteinie, Szwajcarii czy na Gibraltarze. Jego główną funkcją jest potwierdzenie, że dana osoba opłaca składki na ubezpieczenia społeczne w Wielkiej Brytanii, co zwalnia ją z obowiązku równoległego odprowadzania składek w kraju przyjmującym. Niestety przez opieszałość urzędników obywatel może mieć problem.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie