Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział największą od dekady modernizację krajowego programu nauczania. W angielskich szkołach uczniowie poznają zasady działania kredytów hipotecznych. Nauczą się planować budżet domowy, a także rozpoznawać fałszywe informacje, w tym te generowane przez sztuczną inteligencję. Jak widać, szkoła w UK zaczyna promować praktyczne podejście.
Jak podkreśla minister edukacji Bridget Phillipson, celem zmian jest „zrewitalizowanie” edukacji przy zachowaniu solidnych podstaw w podstawowych dziedzinach. Nowe podejście ma przygotować młodych do funkcjonowania w złożonym świecie. W nim umiejętność krytycznego myślenia i świadomość finansowa są równie ważne jak kompetencje akademickie.
Zmiany w egzaminach i koniec EBacc – szkoła w UK w ogniu reformy
Jednym z symbolicznych kroków reformy będzie zniesienie tzw. EBacc. To miernik służący do oceniania szkół według liczby uczniów zdających przedmioty, jak: język angielski, matematyka, nauki ścisłe, historia lub geografia oraz języki obce. Rząd uznał, że ten system stał się zbyt ograniczający i nie sprzyjał rozwojowi zainteresowań uczniów. Zastąpi go nowy model oceniania, który ma zachęcać do szerszego wyboru przedmiotów GCSE.
Krytycy, w tym były minister stanu. ds. szkół Nick Gibb, ostrzegają, że rezygnacja z EBacc może doprowadzić do spadku liczby uczniów uczących się języków obcych, zwłaszcza w szkołach publicznych.
Szkoła nauczy, jak nie wpaść w długi, i co uznać za fake news
Wśród rekomendacji przeglądu znalazły się zajęcia z finansów osobistych w ramach matematyki oraz lekcje obywatelstwa w szkołach podstawowych. Dzieci mają dowiedzieć się, jak działają kredyty hipoteczne, jak planować wydatki i dlaczego oszczędzanie ma znaczenie.
Jednocześnie rząd kładzie nacisk na edukację medialną. Młodzież będzie uczyć się, jak rozpoznawać dezinformację i weryfikować źródła. I dodatkowo, przy okazji, pozna wpływ algorytmów AI na treści, które widzą w internecie.

W planach jest również wprowadzenie nowych kwalifikacji z zakresu nauki o danych i sztucznej inteligencji dla uczniów powyżej 16. roku życia. Reformy mają skrócić czas egzaminów GCSE o średnio 3 godziny, a każdemu uczniowi zapewnić możliwość zdawania trzech przedmiotów ścisłych.
Brytyjska szkoła w centrum uwagi świata – czy zostanie wzorem dla innych?
Prof. Becky Francis, przewodnicząca panelu przeglądowego, podkreśliła, że zmiany mają charakter „ewolucyjny, a nie rewolucyjny”. Jej zdaniem celem reform jest lepsze dopasowanie treści nauczania do realiów. Przy jednoczesnym zmniejszeniu różnic w osiągnięciach między uczniami z różnych środowisk.
Laura Trott z opozycji stwierdziła, że reforma może „osłabić zrozumienie historii narodowej”. Pepe Di’Iasio z Association of School and College Leaders zauważył, że ambitny program wymaga wsparcia finansowego i wyszkolonej kadry.
Jeśli uda się połączyć solidne fundamenty z nowoczesnymi kompetencjami, angielskie szkoły mogą stać się wzorem dla systemów edukacyjnych na całym świecie.

