Milionom osób zabraknie na godną emeryturę! Smutne prognozy i kuriozalne wyliczenia pokazują, że dla wielu osób w Wielkiej Brytanii wizja spokojnej starości pozostaje odległym marzeniem. Według najnowszych analiz, aby mieć godną emeryturę wiele osób będzie musiało pracować do … 86. roku życia. Dla większości z nich to cel niemożliwy do osiągnięcia. Nie tylko ze względu na zdrowie, ale i na realia rynku pracy.
Dane opublikowane przez Pensions Policy Institute (PPI) oraz organizację now:pensions pokazują, że Wielka Brytania stoi przed poważnym kryzysem emerytalnym. Kobiety, osoby z niepełnosprawnościami, opiekunowie oraz samotne matki mają dziś do 64 procent niższe dochody z prywatnych emerytur niż przeciętny mieszkaniec kraju.
Emerytura coraz dalej, a życie coraz droższe
W praktyce oznacza to, że miliony Brytyjczyków – mimo całego życia pracy – nie będą w stanie utrzymać się po przejściu na emeryturę. Coraz częściej mówi się o „generacji 86”, czyli pokoleniu, które będzie musiało pracować niemal do śmierci, by zapewnić sobie minimum finansowego bezpieczeństwa.
Milionom osób zabraknie na godną emeryturę. Kobiety znów na gorszej pozycji
Szczególnie niepokojące są dane dotyczące kobiet. Średnie roczne zarobki kobiet w Wielkiej Brytanii stanowią zaledwie 67 procent zarobków mężczyzn. Natomiast dla samotnych matek – tylko 60 procent średniej krajowej. Oznacza to nie tylko niższe bieżące dochody. To również mniejsze składki odkładane na emeryturę.

fot. shutterstock.com
Problem pogłębia fakt, że wiele kobiet wypada z systemu automatycznych składek emerytalnych. Zwłaszcza te, które pracują na część etatu lub przez lata zajmują się dziećmi czy osobami starszymi w rodzinie. Mimo realnej pracy i ogromnego wkładu społecznego, system nie uznaje ich wysiłku w kontekście zabezpieczenia finansowego na starość.
– Dla zbyt wielu osób w naszym społeczeństwie komfortowa emerytura pozostaje nieosiągalna – i to zwykle nie z ich winy – mówi Samantha Gould z organizacji now:pensions.
Milionom osób zabraknie na godną emeryturę. Wielu nie dożyje „godnej starości”
Wzrost kosztów życia, kryzys mieszkaniowy i rosnące ceny energii sprawiają, że nawet osoby, które regularnie oszczędzają, widzą, jak ich realna wartość oszczędności topnieje z miesiąca na miesiąc. Jeśli obecne tendencje się utrzymają, znaczna część przyszłych emerytów nigdy nie osiągnie wieku, w którym dorobi się na „godną starość”.
Eksperci ostrzegają, że różnica między bogatymi a biednymi emerytami będzie się jeszcze pogłębiać. Coraz więcej osób z grup o niższych dochodach nie tylko nie odkłada wystarczająco na przyszłość. Przeciwnie, musi sięgać po swoje oszczędności wcześniej, by przetrwać bieżące kryzysy.
Problem systemowy, nie jednostkowy
Specjaliści zgodnie podkreślają: nie jest to kwestia indywidualnych wyborów, lecz błąd w konstrukcji systemu emerytalnego. Dlatego, że nie nadąża on za zmianami społecznymi.
Brytyjski model auto-enrolment – czyli automatycznego zapisu do planów emerytalnych – nie obejmuje osób zarabiających poniżej 10 000 funtów rocznie. Dlatego pomija miliony kobiet i osób pracujących w niepełnym wymiarze.
– W obecnej sytuacji gospodarczej trudno wprowadzać zmiany, ale brak działań nie jest rozwiązaniem – podkreśla Gould. – Potrzebne są reformy, które pozwolą każdemu na bezpieczne i godne życie po zakończeniu pracy.
Przyszłość emerytury w Wielkiej Brytanii
Prognozy są alarmujące. Jeśli rząd nie podejmie konkretnych kroków, w ciągu dekady liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa po 70. roku życia może wzrosnąć nawet o kilkaset tysięcy. Milionom osób zabraknie na godną emeryturę. Będą zatem potrzebowały wsparcia pomimo pracy przez całe życie.
Czy emerytura w wieku 67 lat stanie się przywilejem nielicznych? Coraz więcej ekspertów uważa, że tak. Bo skoro dziś trzeba pracować do 86. roku życia, by dorównać mężczyznom w świadczeniach, to jutro może się okazać, że dla wielu „godna starość” pozostanie tylko marzeniem. Tego nigdy nie uda się spełnić.

