Najnowsze badanie RAC pokazuje, że to już nie koszty paliwa, ani nie koszty ubezpieczenia samochodu spędzają kierowcom sen z powiek. Obecnie właściciele czterech kółek najbardziej obawiają się uszkodzenia pojazdu przez dziury na drogach.
Czego boją się kierowcy w UK?
Cenom paliwa daleko jest w Wielkiej Brytanii do ideału, podobnie jak cenom ubezpieczenia samochodu, ale tym, co naprawdę martwi kierowców, nie są koszty użytkowania pojazdów, tylko ryzyko ich uszkodzenia przez dziury w drogach. Najnowsze badanie RAC pokazuje, że stan i utrzymanie dróg zdają się być największym problemem dla blisko 60 proc. kierowców w UK. Jeszcze nigdy w historii badań kierowcy aż tak bardzo nie obawiali się o uszkodzenie samochodu w trakcie jazdy po źle utrzymanej drodze.
Z czym bowiem wiąże się jeżdżenie po dziurawych drogach? Cóż, każdy kierowca jest to pewnie w stanie wymienić jednym tchem – z przebiciem opony, uszkodzeniem koła czy zerwanymi sprężynami zawieszenia. To właśnie te awarie, pokrywane najczęściej z własnej kieszeni, były w ostatnim czasie najczęściej raportowane przez kierowców, którzy wjechali w mniejszą lub większą dziurę na drodze. I to te awarie kosztowały ich średnio 460 funtów.
Stan dróg w UK ulega pogorszeniu
Z badania RAC wynika, że nawet trzy czwarte kierowców w UK ocenia, że stan lokalnych dróg, z których regularnie korzystają, jest gorszy niż w roku poprzednim. Problem dziur w drogach jest jednak poważniejszy na obszarach wiejskich niż w miastach. A to, jak źle dzieje się na brytyjskich drogach, potwierdzają zresztą dane zbierane przez samych analityków RAC. Wynika z nich, że w okresie 12 miesięcy do czerwca tego roku dziurawe drogi doprowadziły w UK do 25 000 incydentów i uszkodzeń pojazdów.
– Niestety nasze drogi ulegają zniszczeniu. Nie ma co do tego wątpliwości. A to naprawdę niedopuszczalne, biorąc pod uwagę kwotę pieniędzy, jaką kierowcy płacą w podatkach od pojazdów. Szacujemy, że wynosi ona około 45 mld funtów – mówi Simon Williams z RAC.