Trekking w Parku Narodowym Lake District omal nie zakończył się tragedią. Turyści najedli się halucynogennych grzybów

Do zupełnie niecodziennego incydentu zostali w Wielką Sobotę wezwani kumbryjscy ratownicy na terenie Parku Narodowego Lake District. Okazało się, że grupa turystów spożyła w czasie wycieczki grzyby halucynogenne, co znacznie utrudniło im powrót ze wzgórz. 

Ratownicy pomagają w górach kolejnym nieodpowiedzialnym turystom

Iluż to w swoim życiu historii nie naczytaliśmy się o turystach, którzy nieodpowiedzialnie zachowali się w górach. Tych w UK, w Polsce, czy innych częściach globu. Niestety, historii takich prawdopodobnie nigdy nie zabraknie i tylko cieszyć się można, że wielu ludzi dobrej woli, pracujących jako górscy ratownicy, wciąż niesie pomoc wszystkim zagubionym lub znajdującym się w tarapatach, niezależnie od powodu, jaki doprowadził ich do sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. 

Nie inaczej było w Wielką Sobotę na terenie Parku Narodowego Lake District, w okolicach Stoneycroft, Newlands i Seathwaite, gdzie grupa ratowników musiała sprowadzić ze wzgórz grupę młodych mężczyzn. Okazało się, że piechurzy… nieco postradali zmysły, bo w trakcie trekkingu najedli się grzybów halucynogennych. Dwie osoby w grupie poczuły się szczególnie źle, a wśród nich był także kierowca odpowiedzialny za przewiezienie wszystkich do domów. 

Grzyby halucynogenne powodem sporych tarapatów

Po ratowników z Keswick zadzwoniło kilku przypadkowych turystów, którzy dostrzegli, że z grupą młodych mężczyzn dzieje się coś złego. Na miejsce szybko ruszyła ekipa 11 ochotników, którzy wyszli naprzeciw zdezorientowanym piechurom, a następnie sprowadzili ich w dół wzgórza. Po dotarciu w bezpieczne miejsce, stan zdrowia mężczyzn sprawdził lekarz, który udzielił im także informacji dotyczących długości trwania „haju” po grzybach. Lekarz wskazał młodym mężczyznom, kiedy ich kierowca może siąść za kierownicą, by nie doprowadzić do tragedii.  

W raporcie Mountain Rescue England and Wales czytamy: „Otrzymaliśmy kilka wezwań od innych turystów, którzy natknęli się na grupę młodych dorosłych mężczyzn, którzy zjedli grzyby halucynogenne. Dwóch członków grupy źle się czuło, a wśród nich był kierowca. Mężczyźni zostali sprowadzeni [ze wzgórz], a następnie otrzymali od lekarza z zespołu porady dotyczące możliwości kontynuowania dalszej podróży”. 

Ratownicy Mountain Rescue England and Wales nie oceniają zachowań turystów

Oświadczenie Mountain Rescue England and Wales, jak widać, jest w swoim tonie bardzo neutralne. Ma to swoje korzenie w przyjętej przez ratowników dewizie, by nie oceniać turystów, którzy potrzebują ich pomocy, ponieważ wytykanie im nieodpowiedzialności nie należy do ich zadań. 

Ratownicy Mountain Rescue England and Wales nie tylko zresztą pomagają turystom w nadzwyczaj popularnym regionie wypoczynkowym Lake District, ale też uczestniczą w poszukiwaniu zaginionych dzieci, czy osób dorosłych znajdujących się w trudnej sytuacji. To często ochotnicy z tej jednostki są pierwszymi, którzy przeszukują brzegi rzek, a także pomagają w czasie nawiedzających Kumbrię powodzi.  

W Wielką Sobotę ratownicy z Keswick przeprowadzili już 24. akcję ratunkową w tym roku. Z kolei w całym 2022 roku wszystkie zespoły zgrupowane w Mountain Rescue England and Wales odnotowały tylko cztery spokojne dni, kiedy żaden z nich nie został nigdzie wezwany na terenie Anglii i Walii. 

 

 

 

W górach zdarzają się też tragedie. I dotykają samych ratowników

Niestety, pomoc niesiona nieodpowiedzialnym turystom nie zawsze kończy się happy endem dla ratowników. Podczas lockdownu w lutym 2021 roku 60-letni Chris Lewis – emerytowany inżynier i wolontariusz w ratownictwie górskim Patterdale, spadł podczas akcji ze 150 metrów i został sparaliżowany. Lewis został wezwany do dwóch osób z Liverpoolu i Leicester obozujących nad przełęczą Kirkstone w Lake District, z których jedna myślała, że przechodzi zawał serca. W trakcie akcji ratunkowej było ciemno i bardzo zimno, a Lewis nieszczęśliwie się poślizgnął i upadł z dużej wysokości, doznając urazu kręgosłupa i wielu złamań kości twarzy. Pierwotny poszkodowany został przewieziony do szpitala i szybko okazało się, że nic poważniejszego mu nie dolegało. Wraz ze swoim towarzyszem zostali ukarani grzywną w wysokości 200 funtów za złamanie ograniczeń związanych z lockdownem, ale to nic w porównaniu do tego, że idący im na pomoc 60-latek usiadł na wózku inwalidzkim, którym będzie się poruszał do końca życia. W trakcie internetowej zbiórki zgromadzono na jego rzecz aż 886 000 funtów, by pomóc jemu i jego rodzinie. 

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Sąsiedzi muszą zburzyć swoje ogrodzenia, bo council twierdzi, że są „zbyt wysokie”

Rok podatkowy 2023/2024 w Wielkiej Brytanii: Do jakiej kwoty nie zapłacimy podatku?

British Gas obniża rachunki dla energię dla ponad miliona klientów

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Niepokojący trend w emeryturach, który niszczy oszczędności

Z najnowszych danych wynika, że w Wielkiej Brytanii nastąpił niepokojący trend w emeryturach. Może on zniszczyć oszczędności wielu osób.

Pobierasz Universal Credit? Sprawdź, czy możesz dostać 1200 funtów

Osoby, które pobierają Universal Credit, powinny sprawdzić, czy kwalifikują się do premii w wysokości 1200 funtów.

Atak na sieroty z Ukrainy w Edynburgu – trwa dochodzenie

W ataku, do którego doszło na Niddrie Mains Road w Edynburgu uczestniczyło ośmiu napastników – wszyscy byli ubrani na czarno.

Formalności przy powrocie do Polski z Wielkiej Brytanii: Kiedy i jak tłumaczyć dokumenty?

Artykuł powstał we współpracy z partnerem Decyzja o powrocie z...

Osoby pobierające Universal Credit otrzymują wiadomości SMS od HMRC – co one oznaczają?

Od kilku dni osoby korzystające z zasiłku Universal Credit otrzymują nietypowe wiadomości SMS od HMRC. Co one oznaczają?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie