Według analiz przeprowadzonych przez Joseph Rowntree Foundation sześć milionów najuboższych ludzi mieszkających w Wielkiej Brytanii potrzebowałoby ponad dwukrotnie większych dochodów, aby wyjść z sytuacji, w jakiej się obecnie znajdują.
Jak czytamy w raporcie przygotowanym przez Joseph Rowntree Foundation, w przeciągu ostatnich dwudziestu lat wychodzenie z ubóstwa w UK stało się jeszcze trudniejsze. Postęp w tym względzie został zahamowany po tym, jak władzę w kraju objęła Partia Konserwatywna w 2010 roku, jak czytamy na łamach „Guardiana”. Od połowy lat 90. XX wieku wzrósł poziom trudności w pokonywaniu trudności w tym względzie, na co nałożyły się lata „politycznych niepowodzeń” w walce z ubóstwem.
W raporcie na temat ubóstwa w Wielkiej Brytanii za rok 2024 stwierdzono, że 6 milionów najbiedniejszych ludzi – żyjących w bardzo głębokim ubóstwie – musiałoby średnio ponad dwukrotnie zwiększyć swoje dochody, aby wyjść z sytuacji, w której się znajdują.
Pogłębianie się ubóstwa w UK
Według najnowszych oficjalnych danych za lata 2021–2022 przeciętna osoba żyjąca w ubóstwie miała dochody o 29% poniżej progu ubóstwa, w porównaniu z różnicą wynoszącą 23% w połowie lat 90. Dodajmy, iż za osoby żyjące poniżej progu ubóstwa uważa się osoby mieszkające w gospodarstwie domowym, których dochód wynosi poniżej 60% mediany zarobków, po odjęciu kosztów związanych z mieszkaniem.
W przypadku najuboższych gospodarstw domowych – żyjących w bardzo głębokim ubóstwie – średni dochód kształtował się o 59% poniżej granicy ubóstwa, przy czym różnica ta wzrosła o około dwie trzecie w ciągu ostatnich 25 lat.
Bieda ludzi mieszkających na Wyspach staje się coraz poważniejszym problemem
Przykładowo, w przypadku rodziny z dwójką dzieci, które nie przekroczyły jeszcze 14. roku życia, granica ubóstwa wynosi 21 900 funtów w ramach dochodu. Natomiast dochód poniżej 14 600 funtów określa się jako bardzo głębokie ubóstwo.
Liczba osób żyjących w bardzo głębokim ubóstwie w UK wzrosła z około 4,5 miliona w połowie lat 90. Wówczas, dotarcie do granicy ubóstwa wymagałoby zarobków na poziomie 7700 funtów. Teraz liczba ta wynosi około 6 milionów, a dotarcie do minimum wymagałoby dodatkowych 12 800 funtów.
– W ciągu ostatnich dwóch dekad byliśmy świadkami pogłębiania się ubóstwa, a coraz więcej rodzin znajdowało się coraz bardziej poniżej progu ubóstwa – komentuje Paul Kissack, dyrektor naczelny JRF, jak cytujemy za „Guardianem”.