Brytyjska rodzina porzuciła zwykłe życie w Manchesterze i przeniosła się na Bali

Brytyjska rodzina mieszkająca w Manchesterze sprzedała swój dom, spieniężyła dobytek i przeniosła się na egzotyczną wyspę Bali. Jak odnajdują się w indonezyjskiej rzeczywistości? Jak wygląda ich codzienne życie? Czy jest tak rajskie, jak się spodziewali?

36-letni Matt Dearing i jego partnerka, 35-letnia Carlie Donnelley mieli dość życia w „zwyczajnym” Manchesterze. Chcieli „finansowej wolności”, byli zmęczeni „życiem dla pracy”. Zdecydowali się na bardzo śmiały krok. Jak czytamy na łamach „The Daily Mail”, nie zastanawiali się dwukrotnie nad sprzedażą domu z trzema sypialniami za 365 000 funtów, opuszczeniem Wysp i przeniesieniem się na Bali, indonezyjską wyspę zlokalizowaną w archipelagu Małych Wysp Sundajskich. Zarezerwowali bilety w jedną stronę w listopadzie zeszłego roku, mimo że krewni uważali ich za „szalonych” i nie wierzyli, że im się to uda. Dodajmy, iż przenieśli się na Indonezję razem ze swoimi dziećmi — siedmioletnim Lincolnem, czteroletnią Delilah i roczną Adelaide.

— To było coś, co chcieliśmy zrobić od lat — komentuje na łamach brytyjskich mediów Matt, który jest stolarzem z zawodu. Jedną z głównych motywacji była „ucieczka od wyścigu szczurów”. — Ciągle goniłem za rachunkami i pracowałem, nawet 10 godzin dziennie, czasami siedem dni w tygodniu. Doszło do tego, że nie spędzałam dużo czasu z moimi dziećmi. Widziałem się z nimi około godziny przed snem — wyjaśnia mężczyzna.

Ile kosztuje „zamiana” życia w UK, na życie na Bali?

W marcu 2023 roku, po wielu poszukiwaniach, para znalazła dom z trzema sypialniami na Bali do wynajęcia za jedyne 2000 funtów rocznie, a także pobliską działkę o powierzchni 1200 stóp kwadratowych do kupienia za 100 000 funtów. Mając pieniądze zaoszczędzone na czynszu, para planuje teraz zbudować własny dom oraz dom, który będą wynajmować. Obecnie więc w budowie są dwie wille z czterema lub pięcioma sypialniami, a na oddzielnym terenie mają dom z trzema sypialniami, w którym rodzina może mieszkać na czas budowy.

– Sprzedaliśmy dom w Wielkiej Brytanii, w którym mieszkaliśmy, za 365 000 funtów. Za te pieniądze mogliśmy kupić działkę o powierzchni 1200 stóp kwadratowych, na której stawiamy dwie wille — komentuje Brytyjczyk. Jego partnerka Carlie, kosmetyczka z zawodu, mówi, że od czasu migracji wszystko było „ekscytujące”, ale na Bali prowadzi się „inne” życie.

Skąd wzięła się decyzja o tak radykalnej przeprowadzce? W wieku 24 lat Matt marzył o posiadaniu takich pieniędzy i takiego dochodu, aby wieść wygodne życie. Szybko zdał sobie sprawę, że w Manchesterze nie spełni tego marzenia i stąd decyzja o emigracji na Bali.

Czy ta rajska wyspa ma jakieś wady?

— Pracowałem tak ciężko w UK, że nie miałem zbyt wiele czasu na życie towarzyskie. Tak naprawdę nie wychodziłem na imprezy — moim głównym celem było to, że chciałem być wolny finansowo. To było coś, do czego dążyłem przez ostatnie 10 lat swojego życia. Ze względu na koszty życia na Bali jest to coś, co tutaj osiągniemy szybciej — podsumowuje.

Na zakończenie warto zwrócić uwagę, iż w tekście opublikowanym na łamach „The Daily Mail” życie na Bali zostało przedstawione wyłącznie w superlatywach, nie wspomniano zupełnie o minusach przeprowadzki. Brakuje również istotnych informacji, choćby związanych z tym, z czego rodzina żyje, do jakiej szkoły chodzą dzieci lub odnośnie opieki medycznej. To budzi wątpliwości co do tego, czy rajskie życie na egzotycznej wyspie jest tak naprawdę tak rajskie…

Zajrzyj także na naszą główną stronę: polishexpress.co.uk – będzie nam miło! Artykuły polecane przez polishexpress.co.uk:

Najtańsze wakacje all-inclusive. Jeden kraj zdecydowanie wygrywa w rankingu
Kiedy rekordowe upały dotrą do Wielkiej Brytanii?
Ryanair odwołał w ten weekend setki lotów

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Minister technologii nie wyklucza wprowadzenia zakazu social mediów dla nastolatków

Wprowadzenie zakazu korzystania z mediów społecznościowych dla osób poniżej...

Śnieg wywołał chaos na Wyspach. Zamknięto 130 szkół

Opady śniegu wywołały w Wielkiej Brytanii prawdziwy chaos komunikacyjny. Powstał on zarówno na drogach, jak i na kolei.

Sainsbury’s zatrudni 20 000 osób na Boże Narodzenie. Jak aplikować?

Na sezon Bożego Narodzenia sieć supermarketów Sainsbury’s zatrudni 20 000 pracowników w całej Wielkiej Brytanii.

Council Tax może wzrosnąć nawet o 5 proc.

Partia Pracy potwierdziła, że utrzyma górny limit dotyczący Council Tax. Podatek lokalny może wzrosnąć o 5 proc.

Exeter pamięta o 307 Dywizjonie

W dniach 15–17 listopada w Exeter Guildhall odbyła się wystawa i uroczystości upamiętniające 307. Dywizjon Myśliwski Nocny "Lwowskie Puchacze".

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie