Farmer odebrał sobie życie na wieść o zmianach podatkowych rządu Labour

John Charlesworth miał odebrać sobie życia w obawie przed wzrostem stawek inheritance tax. Jego syn nie ma wątpliwości, że 78-letni farmer został „zniszczony” przez perspektywę zapłacenia podatku od swojego rodzinnego majątku, którego wartość wynosi 2 mln funtów.

Jak donosi serwis informacyjny „The Telegraph” ciało Johna Charleswortha zostało znaleziono na terenie jego 70-akrowej farmy w Barnsley (hrabstwo Yorkshire). Farmer miał odebrać sobie życie we wtorek, 29 października 2024 roku, na około 24 godziny przed ogłoszenie budżetu na rok 2025.

- Advertisement -

Tragiczna śmierć 78-letniego Johna Charleswortha

Według jego syna 46-letniego Jonathana, 78-letni farmer zrobił to z powodu zmian w brytyjskim Inheritance Tax (IHT). Chodzi konkretnie o zmiany związane z agricultural property relief (ulgami od nieruchomości rolnych – APR) i z business property relief (ulgami od nieruchomości komercyjnych – BPR), które mają wejść w życie od kwietnia 2026. Rząd kierowany przez Partię Pracy chce ograniczyć państwową hojność dla osób posiadających większe majątki.

W jaki sposób? Jeśli majątek w ramach łącznych aktywów biznesowych i rolniczych nie przekroczy miliona funtów, to nie będzie podlegał podatkowi od spadków. Z kolei w przypadku aktywów, który wartość przekroczy milion funtów, podatek od spadków będzie obowiązywał z ulgą 50%, przy efektywnej stawce 20%.

Rodzinna farma Charlesworthów, która należy do nich od 1957 roku, jest warta 2 miliony funtów.

Co wydarzyło się na farmie w Barnsley?

Jak utrzymuje Jonathan Charlesworth w przypadku jego ojca, zapowiedzi zmian laburzystów w ramach Inheritance Tax stały się „ostatnią kroplą goryczy”. – Powiedziałbym im, że zabili mojego tatę – w taki sposób 46-latek zwróciłby się do Rachel Reeves i Keira Starmera, gdyby miał okazję porozmawiać z kanclerz i premierem, jak cytujemy za „Telegraphem”. – Nie znał szczegółów tych zmian. Jednak całe to wcześniejsze zamieszanie przeraziło go na śmierć – uzupełnia.

John Charlesworth po swojej śmierci zostawił sześcioro wnucząt. Pomimo sędziwego wieku pełnił funkcję pełnoetatowego opiekuna swojej żony, która walczyła z demencją. Jak wynika z relacji brytyjskich mediów, Jonathan Charlesworth niedługo po wystąpieniu kanclerz Reeves miał zamieścić na Facebooku anonimowego posta. Grzmiał w nim, iż samobójcza śmierć jego ojca była „ludzkim kosztem polityki prowadzonej przez rząd”. Wpis rozszedł się po mediach społecznościowych viralem.

„Myślę, że nikt nie docenia tego, co robimy”

– To naprawdę go dręczyło – relacjonuje dalej syn zmarłego farmera. – Ten budżet, to, że nikt do końca nie wiedział, co się wydarzy. I myślę, że po prostu obudził się rano i pomyślał: „zamierzam wyprzedzić budżet, miałem dobre życie, a moja żona odchodzi” – dodaje.

– Na farmie są dwa domy, teren ma 70 akrów. Teoretycznie, przeliczając to na gotówkę, dałoby się zebrać tam 2 miliony funtów. Jeśli nałożysz 40-procentowy podatek na ponad pół miliona, co zostało zasugerowane przez niektórych ludzi to no cóż… Nie, to niemożliwe, abyśmy mogli zapłacić taką kwotę – podsumowuje Jonathan Charlesworth.

Co teraz? – Moja rada w tej sprawie byłaby taka, żeby wszyscy rolnicy przez tydzień nic nie sprzedawali. Myślę, że to by dało więcej niż jakikolwiek protest w Londynie. Myślę, że nikt nie docenia tego, co robimy – apeluje farmer z Yorkshire. Zaznacza również, iż egzekwowanie podatków od farmerów wynikających z Inheritance Tax będzie „ostatnim gwoździem do trumny” brytyjskiego rolnictwa.

Teksty tygodnia

Nowy podatek od taksówek w UK? Przejazdy Uberem i Boltem mogą zdrożeć

Taxi Tax to planowany podatek od taksówek w wysokości 20% VAT. Ma być doliczany do opłat za przejazdy prywatnymi pojazdami na wynajem. W praktyce oznacza to, że każdy kurs realizowany przez aplikacje typu Uber, Bolt czy tradycyjne firmy prywatne będzie obciążony dodatkową opłatą.

Deportacja imigrantów na bezprecedensową skalę. Czy Polacy mają się czego obawiać?

Konserwatyści chcieliby przeprowadzić deportację imigrantów na olbrzymią skalę. Celem byliby nie tylko azylanci, ale wszyscy, których pobyt uznano by za nielegalny.

Złoty biznes na parkingach. Rusza reforma rynku prywatnych opłat

Wielka Brytania odkryła nową żyłę złota, którą są firmy zajmujące się odzyskiwaniem należności z grzywien parkingowych. Z danych Ministerstwa Mieszkalnictwa, Społeczności i Samorządów wynika, że ich średnia marża zysku sięga 63 proc.

Czy w Wielkiej Brytanii obowiązuje prawo szariatu?

Pytanie o prawo szariatu w Wielkiej Brytanii często budzi...

Anglia ogranicza chipsy, colę i słodycze. Rząd odchudza obywateli

Od 1 października w całej Anglii zaczęły obowiązywać przepisy ograniczające promocje żywności i napojów uznanych za niezdrowe.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie