Koszty opieki nad dziećmi pożerają finanse rodzin w Wielkiej Brytanii. Ponad 40 proc. rodziców dzieci poniżej piątego roku życia w Anglii musi pozbywać się oszczędności, aby zapłacić za taką opiekę, albo musi się w tym celu zadłużyć.
Rodzicom w UK coraz trudniej jest sprostać wychowaniu dzieci
Wnioski z najnowszego badania przeprowadzonego przez organizację Pregnant Then Screwed nie napawają optymizmem. Okazuje się bowiem, że sytuacja rodziców małych dzieci w Wielkiej Brytanii z roku na rok się pogarsza, a rodziny, żeby pokryć rosnące koszty opieki nad dziećmi, muszą albo pozbywać się oszczędności, albo mocno się zadłużać. W zeszłym roku raport pokazał, że w celu pokrycia kosztów opieki nad dziećmi, 35 proc. rodziców zadłużyło się lub zmuszonych było pożyczyć pieniądze. Natomiast w tym roku odsetek ten wyniósł ok. 46 proc. 37 proc. ankietowanych przyznało, że musiało w zeszłym roku skorzystać z karty kredytowej, zaciągnąć pożyczkę lub pożyczyć pieniądze od rodziny lub znajomych. Z kolei 22 proc. badanych potwierdziła, że musiała pokryć koszty opieki nad dziećmi z posiadanych oszczędności.
Trzeba jednak wiedzieć, że w przypadku rodziców samotnie wychowujących dzieci, odsetek osób zmuszonych do zadłużania się lub korzystania z oszczędności w celu pokrycia wydatków na opiekę wzrósł do prawie dwóch trzecich.
Ile rodzice w UK przeznaczają na opiekę nad dzieckiem?
Najnowsze badanie pokazało, że aż 53 proc. ankietowanych rodziców wydaje na opiekę nad dziećmi ponad jedną czwartą dochodów generowanych przez ich gospodarstwo domowe. Niestety jednak blisko co piąty ankietowany odpowiedział, że na opiekę nad dziećmi wydaje ponad połowę swoich dochodów. Dla 70 proc. ankietowanych matek chodzenie do pracy zupełnie przy małym dziecku się nie opłaca – i to właśnie ze względu na bardzo wysokie koszty, jakie trzeba ponieść, by zagwarantować dziecku opiekę zewnętrzną. Jednocześnie co piąta młoda mama przyznała, że nie jest w stanie awansować w pracy ze względu na wysokie koszty i dostępność opieki nad dziećmi. W przypadku mężczyzn odsetek ten wyniósł zaledwie 9 proc.