Wyjazdy na święta, przyloty turystów, a w Dublinie szykuje się komunikacyjny armagedon. Organizacja Taxi Drivers Ireland ogłosiła sześciodniowy strajk taksówkarzy, który potrwa od poniedziałku 8 grudnia do soboty 13 grudnia. Nie tylko zabraknie taksówek, ale przez zatrzymanie ruchu i postoje na ulicach komunikacja w całym mieście będzie utrudniona. Szykuj się na korki!
Kierowcy domagają się pilnych działań rządu w sprawie regulacji branży, które ich zdaniem nie nadążają za wzrostem liczby dyspozytorów działających w aplikacjach mobilnych.
Podczas strajku kierowcy planują kilka konwojów przez centrum Dublina. W dniach 8, 10 i 12 grudnia kolumny taksówek przejadą z Mountjoy Square do Merrion Square w godzinach od 7:00 do 17:00, co może spowodować poważne utrudnienia w ruchu w samym sercu stolicy.
Dodatkowo, we wtorek 9 grudnia oraz czwartek 11 grudnia kierowcy będą protestować przy wszystkich punktach postojowych i drogach dojazdowych do lotniska w Dublinie w godzinach 16:30–19:30. Sobota 13 grudnia przewiduje „przejezdny konwój” z lotniska do centrum miasta, w tym przejazd po Dame Street w ramach tzw. „powolnego protestu”.
Czy strajk taksówkarzy zablokuje stolicę? Spore utrudnienia w ruchu
Eksperci ostrzegają, że strajk taksówkarzy może znacząco utrudnić dojazd do pracy, szkół i placówek medycznych. Utrudni również dotarcie na lotnisko. Szczególnie w godzinach szczytu. Wiele osób korzystających na co dzień z taksówek, zwłaszcza pasażerów lotniczych z ograniczonym czasem, może zmuszonych być do szukania alternatyw. Oznacza to przeładowany transport publiczny i współdzielone przejazdy.

fot. shutterstock.com
Taxi Drivers Ireland podkreśla, że ich działania wynikają z „braku głosu w procesach decyzyjnych”. Ostrzega również, że dalsze ignorowanie ich postulatów może doprowadzić do eskalacji protestów w kolejnych tygodniach. Rzecznik organizacji, Derek O’Keeffe, zaznaczył: „Nie chcemy zakłóceń, ale nie możemy spokojnie patrzeć, jak nasz zawód jest niszczony. Strajk to ostateczna metoda, by zostać wysłuchanym”.
Sytuacja branży taksówkowej, czyli przyczyny strajku
Protest ujawnia głębsze problemy irlandzkiej branży taksówkowej. Zwiększona konkurencja ze strony aplikacji takich jak Uber czy Bolt, brak aktualizacji regulacji i niskie stawki dla kierowców w połączeniu z rosnącymi kosztami utrzymania pojazdów powodują coraz większe napięcie w sektorze. Kierowcy domagają się m.in. aktualizacji przepisów. Chcą również zabezpieczenia minimalnych dochodów i lepszych warunków pracy.
Korki, objazdy, brak taksówek i przeładowane autobusy – tak będą wyglądały najbliższe dni w stolicy!
Rząd dotychczas nie odpowiedział w sposób satysfakcjonujący protestującym. To skłoniło organizatorów do ogłoszenia pełnego strajku. Władze miasta i służby miejskie przygotowują plany zarządzania ruchem i zwiększenia dostępności transportu publicznego. Jednak wielu mieszkańców Dublin może odczuć utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu.
Strajk taksówkarzy stawia pytanie o przyszłość regulowanej branży w Dublinie i skalę wpływu protestów zawodowych na życie miasta. Dla mieszkańców Dublina i podróżnych nadchodzący tydzień może oznaczać konieczność wcześniejszego planowania podróży i korzystania z alternatywnych środków transportu.

