E-learnig w trakcie lockdownu pozbawia dostępu do edukacji tysiące biednych dzieci w UK

Fot. Getty

Zalety lockdownu już wszyscy znamy – im mniej wychodzimy z domu i im bardziej ograniczamy kontakty z innymi ludźmi, tym mamy większe szanse, jako społeczeństwa, ograniczyć rozwój epidemii koronawirusa. Ale lockdown, jak wskazują niektórzy eksperci, ma fatalny wpływ na dostęp do edukacji u dzieci z biedniejszych rodzin, które nie mogą w pełnym wymiarze uczestniczyć w e-learningu. 

- Advertisement -

Sprawę dyskryminacji dzieci z biedniejszych rodzin w dostępie do e-edukacji poruszyła właśnie organizacja The Good Law Project. Eksperci tej organizacji zwrócili uwagę na fakt, że w biedniejszych, wielodzietnych rodzinach, nie tylko nie ma wystarczającej ilości sprzętu do zapewnienia wszystkim dzieciom swobodnej nauki, ale też nie ma powszechnego dostępu do szerokopasmowego internetu. Wiele dzieci, które uczęszczają do państwowych szkół, korzysta w trakcie nauki z telefonu, jeśli w ogóle go ma, ponieważ czasem jest to telefon z internetem rodzica (jeden na kilka osób). The Good Law Project zapowiedziało, że w celu zwiększenia pomocy dla dzieci pozbawionych dostępu do pełnej e-edukacji będzie pozywać lokalne władze, żeby zmusić je, a także władze centralne, do wygospodarowania większej ilości środków na e-learning. Tak, żeby żadne dziecko nie zostało przez lockdown poszkodowane i nie zostało w tyle w zakresie przerobionego przez pozostałych materiału. 

Zobacz też: Listy i paczki, które przychodzą do domu – Czy odbierając pocztę możemy się zarazić koronawirusem?

Lokalne władze w Anglii mają wyraźny obowiązek, by zapewnić wszystkim dzieciom dostęp do nauczania, dlatego mamy pełne prawo oczekiwać, że będą to robić [i teraz] – powiedział dziennikowi „The Guardian” Jolyon Maugham z The Good Law Project. – Pamiętajcie, że rząd nie zamknął szkół, a ponieważ nauczyciele nadal uczą w internecie, to dzieci, które nie mają dostępu do tego nauczania, tracą swoją szansę i mogą pozostać w tyle za rówieśnikami. I właśnie temu chcemy położyć kres – dodał.

Nie przegap: Polki szyją dla NHS – nasze rodaczki w UK dokładają własną cegiełkę w walce z koronawirusem

Maughan zastrzegł, że współczuje teraz władzom lokalnym, ale też że coś musi zostać w tej sprawie zrobione. – Współczuję władzom lokalnym, które muszą teraz sprostać nowemu zestawowi obowiązków prawnych w zakresie zdalnej edukacji dzieci bez dopasowywania funduszy na ten cel ze strony rządu centralnego – zaznaczył. 

 

 

Teksty tygodnia

Polka przyjechała do UK do męża. Chciałaby zostać na Wyspach i legalnie pracować

W ramach programu łączenia rodzin można sprowadzić żonę lub męża do Wielkiej Brytanii. Jak zatem złożyć wniosek?

Możesz mieć nawet 16 godzin bezpłatnego prądu co niedzielę

Gigant energetyczny EDF uruchomił program Sunday Saver, który daje klientom możliwość zdobycia nawet 16 godzin darmowej energii elektrycznej w niedzielę.

Jesienią jest najwięcej włamań do domów, a ubezpieczyciele odmawiają wypłacania odszkodowań

Włamanie do domu. Zobacz jak się zabezpieczyć przed odmową wypłaty odszkodowania w razie kradzieży. Poradnik!

Petycja w sprawie podatku spadkowego ma już ponad 50 000 podpisów. Czy to coś zmieni?

Petycja w sprawie podatku spadkowego to nie tylko apel o zmianę jednego podatku – to wezwanie do sprawiedliwości finansowej, ochrony rodzinnych dziedzictw i ograniczenia podwójnego opodatkowania, które od lat obciąża zwykłe, pracujące rodziny.

Szkoły podstawowe w UK – różnica w poziomie nauczania dzieci jest ogromna

Najlepsze wyniki uzyskują szkoły w bogatszych częściach Londynu i południowej Anglii. Tam często ponad 70% uczniów osiąga oczekiwany standard. Dobre rezultaty notuje też część szkół w dużych miastach, które dysponują lepszym zapleczem kadrowym i finansowym.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie