Już nie rak i otyłość martwią Brytyjczyków najbardziej. To zdrowie psychiczne

Ogólnoświatowe badanie Ipsos pokazuje, że ludzie coraz mniej boją się zachorować na nowotwór, a coraz bardziej obawiają się kryzysu zdrowia psychicznego. W Wielkiej Brytanii już ponad 50 proc. ludzi bardziej martwią ewentualne problemy psychiczne niż problemy z otyłością lub rak.

Ludzie coraz bardziej boją się problemów ze zdrowiem psychicznym

Badanie Ipsos pokazuje, że o ile w 2018 r. Brytyjczycy w równym stopniu postrzegali zagrożenia związane z rakiem, otyłością i kryzysem zdrowia psychicznego, o tyle obecnie znacznie więcej Wyspiarzy uważa, że zdrowie psychiczne jest największym problemem zdrowotnym trawiącym społeczeństwo. Kilka lat temu o stan zdrowia psychicznego martwiło się 50 proc. mieszkańców Anglii, Szkocji i Walii, natomiast obecnie jest to już 54 proc. Dla porównania otyłość, jako problem, wskazało obecnie zaledwie 36 proc. respondentów, a nowotwór – 49 proc.

- Advertisement -

Brytyjczycy nie są jednak w swoich opiniach osamotnieni, co wynika przede wszystkim z podobnych w ostatnich latach doświadczeń mieszkańców innych krajów, czyli najpierw walki z pandemią Covid-19, a następnie walki z kryzysem kosztów utrzymania. W 2018 r. problemy psychiczne za poważne uznawało 27 proc. respondentów, a obecnie takiego zdania jest już 45 proc. ludzi. Jednocześnie od kilku lat obniżył się odsetek ludzi, którzy za największy problem uznają zachorowalność na raka. W 2018 r. było to 52 proc. respondentów, a obecnie zaledwie 38 proc. Jeśli chodzi o otyłość, to w 2018 r. wymieniło ją 33 proc. ludzi, a obecnie – 26 proc.

Kryzys zdrowia psychicznego to wyraźne pokłosie pandemii Covid-19

Eksperci nie mają wątpliwości, że waga, jaką ludzie przykładają obecnie do problemów ze zdrowiem psychicznym, to wyraźne pokłosie Covid-19 i wszystkich, negatywnych konsekwencji związanych z pandemią. A badania Ipsos potwierdzają też inne badania dotyczące wzrostu odsetka ludzi, którzy za poważny problem społeczny uznają stres. W wielkiej Brytanii wysokim poziomem stresu w społeczeństwie martwiło się w przeszłości 12 proc. respondentów, a obecnie – 17 proc. Globalnie natomiast proporcje te wyglądają tak, że w 2018 r. na stres, jako poważny problem, wskazywało 25 proc. ludzi, a obecnie jest to 31 proc.

Andy Bell, dyrektor naczelny think tanku the Centre for Mental Health nie jest zaskoczony wynikami najnowszego badania Ipsos. Ekspert tłumaczy, że „stan zdrowia psychicznego Brytyjczyków pogarszał się przez całą ostatnią dekadę”. Pokazywały to „wskaźniki złego stanu zdrowia psychicznego i wzrost liczby skierowań do poradni zdrowia psychicznego”.

Teksty tygodnia

Niepokojące wystąpienie Kanclerz Skarbu. Czy oznacza podniesienie podatków w nadchodzącym budżecie?

Jak podaje BBC, Reeves nie wykluczyła odejścia od kluczowej obietnicy wyborczej Partii Pracy, która zakładała brak wzrostu podatku dochodowego, VAT oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Zatem pytanie nie czy, ale jakie podatki wzrosną w nadchodzącym budżecie 26.11.2025.

Ofcom rozważa tańsze znaczki pocztowe dla niektórych osób

Brytyjski regulator rynku komunikacji – Ofcom – rozpoczął szeroki przegląd usług pocztowych. Celem analizy jest sprawdzenie, czy wprowadzenie zniżek na znaczki dla osób korzystających z systemu świadczeń społecznych byłoby możliwe i opłacalne.

Mayer Parry Bridge zbliży dwie londyńskie dzielnice. Wygoda dla mieszkańców

Wygląda na to, że po latach planów i analiz Londyn wreszcie doczeka się długo oczekiwanego połączenia między dzielnicami Tower Hamlets i Newham. Jak informuje The Standard, wspólna inwestycja obu rad zakłada budowę mostu Mayer Parry Bridge nad rzeką Lea.

Szokujące wyliczenia! Milionom osób zabraknie na godną emeryturę

Smutne prognozy i kuriozalne wyliczenia pokazują, że dla wielu osób w Wielkiej Brytanii wizja spokojnej starości pozostaje odległym marzeniem. Według najnowszych analiz, aby mieć godną emeryturę wiele osób będzie musiało pracować do ... 86. roku życia.

Ważne zmiany w kredytach hipotecznych. Nawet 30 tysięcy funtów więcej na zakup domu

Nowe przepisy oznaczają, że banki mogą zaoferować klientom wyższą kwotę kredytu niż dotychczas, pod warunkiem że ich sytuacja finansowa na to pozwala. Czy zmiany w zasadach przyznawania kredytów są realną szansą dla osób chcących kupić dom lub mieszkanie?

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie