Od 1 stycznia 2026 roku nastąpi wzrost cen paliwa dla kierowców w Holandii. Posłowie zadecydowali o podwyżce akcyzy, na korzyść utrzymania środków na transport publiczny.
Holandia należy do jednych z najdroższych krajów pod względem cen paliwa w Unii Europejskiej. Ustępuje jej na tym polu tylko Dania.
Od przyszłego roku wzrost cen paliwa
Kierowcy w Holandii nie unikną jednak wzrostu cen paliwa od przyszłego roku. Ma ono podrożeć po tym, jak posłowie niewielką większością głosów poparli propozycję podniesienia akcyzy.
Na tej podstawie podatek od litra benzyny wzrośnie o 5,6 centa, oleju napędowego o 3,6 centa, a LPG o 1,3 centa. Jeszcze w trzecim kwartale 2025 roku rząd przyznał, że nie podwyższy cen paliwa i obiecał przedłużenie tymczasowych obniżek podatków o kolejny rok. Kosztowałoby to budżet państwa 1,7 miliarda euro.
Nie ma jednak na to zgody partii ChristenUnie, która chce przeznaczyć część tych środków na transport publiczny. Poseł tej partii, Pieter Grinwis twierdzi, że wiele linii autobusowych bez dodatkowych środków może ulec likwidacji. Szczególnie na obszarach wiejskich, gdzie ludzie polegają na jednym środku transportu.
Mimo że wiele partii sprzeciwia się podwyżkom cen paliw, to CDA i 50Plus ostatecznie poparły tę decyzję pozwalając na jej uchwalenie.

Za podwyżkę podatku zapłacą kierowcy
Grinwis stwierdził, że podwyżka podatku obciąży wprawdzie kierowców, ale „nie stanowi katastrofy”. Według niego transport publiczny „był zaniedbywany przez lata”. Dlatego też wymaga teraz dofinansowania i dzięki temu możliwe będzie zachowanie kluczowych połączeń, a także uniknięcie podwyżki cen biletów.
Niestety podróże komunikacją miejską staną się droższe w Amsterdamie, Hadze i Rotterdamie w przyszłym roku. Przewoźnicy w trzech największych holenderskich miastach mają podnieść ceny biletów nawet o 12 procent.
Natomiast to, czy kierowcy odczują w pełni skutki wyższego podatku, zależy częściowo od cen ropy naftowej. Nie wiadomo, jak zachowa się rynek w nadchodzących miesiącach, dlatego mogą one wzrosnąć lub spaść.

