Jak często marzenia Polaków na emigracji o życiu nad Wisłą okazują się pryskającą, mydlaną bańką? Jak często walą się jak domek z kart, niedługo po przekroczeniu granic kraju? W tym temacie wiele jest do powiedzenia, dlatego oddajemy głos Polakom z UK, którzy mają te doświadczenia już za sobą.
Życie w Polsce rozczarowuje po latach emigracji
Wielu Polaków, którzy przez całe lata marzyli o powrocie z emigracji do kraju, jest rozczarowanych tym, jak sprawy mają się nad Wisłą. Wśród najczęstszych powodów tego rozczarowania są niskie zarobki, słaby poziom usług publicznych, biurokracja, a także zwyczajny brak życzliwości rodaków w codziennych z nimi kontaktach. Oddajmy jednak w tym względzie głos Polakom, którzy wrócili z Wielkiej Brytanii do Polski:
- „Polska jest super jak masz pieniądze, jak ich nie masz, to nawet się nie zastanawiaj nad powrotem”;
- „Polska…bardzo nie polecam, ale żeby się przekonać, niestety chyba trzeba wrócić”;
- „Ja żałowałem i po roku w PL wróciłem do UK. Praca w Polsce to była dla mnie męczarnia. (…) Założę się, że wiele osób, które zjechały do PL żałuje, ale ciężko im jest wrócić. Poza tym ludzie obnoszą się ze swoimi powrotami tak bardzo, że potem chyba się wstydzą przyznać, że to jednak zła decyzja była. Polska jest piękna, rozwija się szybciej niż Anglia, jest pod wieloma względami nowocześniejsza, ale jeśli chcesz zwykłą pracą czegoś się dorobić i dożyć w zdrowiu do emerytury, to Anglia jest lepsza i tyle”;
- „Ja wyjechałem w 2014 roku do UK, wróciłem na 2 lata w 2019 i jestem z powrotem w UK. Ta sama ch*****, a nawet gorsza niż była w 2014 roku. Może dla tych co emigrowali wcześniej, lata 2004, to może duży skok poczyniła Polska, bo mniejsze bezrobocie, ale praca nadal za śmieszne pieniądze, autostrady mamy aż dwupasmowe do tego płatne, rząd daje 500+ na dziecko, to może się jakieś rodzinki ucieszą, dla singla nie ma tam po co wracać”.
Niektórzy Polacy żałują, że tak długo czekali z powrotem
Wśród osób, które wróciły z emigracji, wiele jest jednak takich, które nie żałują powrotu. Wręcz przeciwnie – żałują, że wróciły tak późno. I im też oddajemy głos poniżej:
- „Ja wróciłam dwa lata temu i żałuję…, że tak późno zdecydowałam się na ten krok. Polska z której wyjeżdżałam 15 lat temu, to była zupełnie inna Polska niż teraz. A co takiego w UK jest? Praca, dom, praca, dom i człowiek się przyzwyczaja i żyje tak, bo tak łatwiej. Zero rodziny niczego… ”;
- „Ja nie marzyłam nigdy….nie planowałam ….. nigdy nie chciałam wracać, aż w końcu pewnego dnia przyszła taka myśl i od stycznia jesteśmy w PL….jest cudownie i choć złego słowa na UK nie powiem, bo żyłami tam 19 lat, to za nic na świecie bym tam nie wróciła….za nic!”;
- „Ja wróciłam 3 lata temu i absolutnie nie żałuje. Do Londynu latam kilka razy w roku i za każdym razem jak tam jestem zastanawiam się jak mogłam tam żyć przez 17 lat. Polska jest piękna, czysta, czuję się tu bezpiecznie,córka ma świetną edukację. Polecam!”.
To wszystko zależy…
Na koniec przytoczymy fragment wypowiedzi internauty, która w zasadzie godzi oba powyższe stanowiska. To bowiem, czy powrót do Polski jest udany, czy nie, zależy najczęściej od nas samych. „Pięć lat spędziliśmy w Anglii. Podczas tych lat wzbogaciliśmy się o dzieci, poznaliśmy cudownych ludzi na swej drodze, praca dawała mi satysfakcję. Mieliśmy piękny dom, super sąsiadów, samochód. Przeżyliśmy w Anglii dobre i złe chwile… ale czuliśmy się w tym kraju bardzo dobrze. Teraz od 4 lat mieszkamy w Polsce, gdzie też mamy rodzinę i przyjaciół. Mamy piękny, nowy dom, super sąsiadów, nowe auto, pracę, którą lubię, dzieci mają przyjaciół. W Polsce również czujemy się bardzo dobrze. Uważam, że człowiek jak chce, to wszędzie sobie poradzi. Wszędzie można się dorobić pieniędzy, poznać cudownych ludzi i spędzić fajnie życie. Trzeba tylko być pracowitym i z szacunkiem odnosić się do ludzi” – napisał internauta.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Dwie trzecie Brytyjczyków popiera legalizacją wspomaganego samobójstwa
Kolejki do lekarzy – jak sytuacja wygląda w Anglii a jak w Polsce?
Bon na 175 funtów na zakupy dla tysięcy gospodarstw domowych