Nie od dziś wiadomo, że Partia Pracy nie tylko chce zacieśniać współpracę z Unią Europejską, ale też że zamierza renegocjować pewne postanowienia, żeby naprawić ze Wspólnotą więzi „zniszczone” przez torysów. Jednym z pomysłów, który ma dużą szansę pojawić się na stole negocjacyjnym, jest przywrócenie swobodnego przepływu osób, ale tylko dla ludzi poniżej 30. roku życia.
Będą zmiany w stosunkach UK-UE?
Przed wyborami powszechnymi 4 lipca Sir Keir Starmer stanowczo zaprzeczał, jakoby Partia Pracy chciała ponownie wprowadzić Wielką Brytanię do Unii Europejskiej. Także po wygranych przez laburzystów wyborach, Starmer podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko i zaznaczył niedawno, że osobiście nie wierzy, żeby Wielka Brytania zdołała przystąpić do UE jeszcze za jego życia. Jednak ponowne przyłączenie się do Unii Europejskiej to nie to samo, co nawiązanie ze Wspólnotą nowych stosunków. A tutaj laburzyści od początku obiecywali, że będą pracować nad renegocjowaniem niektórych postanowień z Brukselą, tak, aby ułatwić życie ludziom i przedsiębiorcom, zarówno w UK, jak i w UE.
Jednym ze sposobów na zacieśnianie więzi pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską byłoby niewątpliwie wprowadzenie swobodnego przepływu osób dla młodych ludzi poniżej 30. roku życia. Wielka Brytania posiada już takie porozumienie z Australią, Kanadą, Japonią i kilkoma innymi krajami. Przywrócenie swobodnego przepływu dla młodych ludzi, czyli wprowadzenie czegoś na kształt Youth Mobility Scheme, nie oznaczałoby jednak powrotu do sytuacji sprzed Brexitu.
Dlaczego przywrócenie swobodnego przepływu osób dla ludzi młodych jest potrzebne?
Niektórzy politycy z Partii Pracy czy Liberalnych Demokratów nie mają wątpliwości, że przywrócenie swobodnego przepływu osób dla ludzi młodych miałoby dalekosiężne i bardzo pozytywne skutki, zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i dla krajów Unii Europejskiej. – Dałoby to młodym ludziom w UK fantastyczne możliwości życia i pracy w całej Europie. A dodatkowo zapewniłoby to bardzo potrzebny impuls dla gospodarki Wielkiej Brytanii – zwłaszcza dla naszego sektora hotelarskiego. Byłby to również kluczowy, pierwszy krok na drodze do odbudowy więzi, zaufania, handlu i przyjaźni z naszymi europejskimi sąsiadami, które Partia Konserwatywna tak strasznie zniszczyła – zaznaczyła Posłanka Liberalnych Demokratów Layla Moran.