Fot: Facebook
Trzy osoby zginęły w wypadku przy Loughborough Junction. Okoliczności ich śmierci wciąż pozostają niewyjaśnione, a na miejscu pracują już służby, które mają ustalić co się wydarzyło.
Do wypadku doszło około godziny 7:30 przy rozjeździe Loughborough Junction zlokalizowanym niedaleko Brixton w południowym Londynie, między przystankami Elephant & Castle oraz Herne Hill. Oficerowie British Transport Police zostali wezwani na miejsce z powodu licznych ciał leżących w pobliżu torów. Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości ofiar oraz okoliczności, w których doszło do wypadku.
Warto dodać, że tory przebiegają na wiadukcie, a więc powyżej poziomu chodniku i z jednej strony są otoczone budynkami. Dostęp do nich jest mocno utrudniony. Zasadnym wydaje się więc pytanie w jaki sposób dostały się tam przyszłe ofiary…
"Mój zespół ciężko pracuje, aby dojść do tego, co się tutaj stało i w jaki sposób te trzy osoby straciły życie" – komentuje Gary Richardson z BTP. "Łączę się w bólu z rodziną i przyjaciółmi tych trzech osób. "Na tą chwilę traktujemy ich śmierć jako niewyjaśnioną. Jesteśmy na wczesnym etapie śledztwa i przepytujemy świadków zdarzenia. Zwracam się do wszystkich, którzy dziś rano znajdowali się w pobliżu Loughborough Junction i coś widzieli o skontaktowanie się z policją".
Pierwszy homoseksualny ślub w rodzinie królewskiej – kuzyn Elżbiety II poślubi swojego partnera
Policja ostrzega, że prace związane ze śledztwem na pewno spowodują zakłócenia w rozkładzie jazdy National Rail. Według oficjalnego komunikatu przez najbliższe dwie godziny wszelkie połączenia ze stację Loughborough Junction zostają zawieszone.