Jak donosi „The Times” – kanclerz skarbu poinformowała Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) o zamiarze podniesienia podatku dochodowego w nadchodzącym budżecie. Natomiast ubezpieczenie społeczne (National Insurance) miałoby zostać obniżone.
W ostatnim czasie pojawiało się wiele doniesień dotyczących planów Rachel Reeves na przyszłoroczny budżet. Miała znaleźć się w nich między innymi podwyżka podatku dochodowego. Temat jest o tyle trudny i kontrowersyjny, że zmiana ta stanowiłaby złamanie obietnicy wyborczej laburzystów. Kanclerz skarbu odpiera jednak ten zarzut argumentem o konieczności dostosowania się do zastanej sytuacji gospodarczej po wieloletnich rządach torysów.
Jak wysoka ma być podwyżka podatku dochodowego?
„The Times” donosi, że kanclerz skarbu poinformowała organ nadzoru (OBR), iż podwyżka podatku dochodowego od osób fizycznych jest jednym z kilku „głównych środków” zaplanowanych w budżecie.
Rachel Reeves rozważa podwyżkę podatku dochodowego o 2 pensy i obniżkę składek na ubezpieczenie społeczne także o 2 pensy. Miałoby to zniwelować obciążenie pracowników. Niestety obciążyłoby inne grupy – emerytów i właścicieli nieruchomości.
Według planu kanclerz obniżka składek National Insurance mogłaby ograniczać się do osób zarabiających poniżej 50 270 funtów rocznie.
OBR ma przedstawić Skarbowi Państwa ocenę skutków tych propozycji w poniedziałek, czyli jeszcze przed jesiennym budżetem, który będzie ogłoszony 26 listopada.
Co jednak istotne – propozycje przedstawione przez Rachel Reeves OBR nie są wiążące. Wskazują jedynie na kierunek, jaki chce obrać rząd. I niepokojący jest fakt, że planuje on złamać obietnicę programową o niepodnoszeniu podatku dochodowego.

Jakie korzyści wygeneruje podniesienie podatku?
Na temat propozycji kanclerz skarbu głos zabrał think tank Resolution Foundation. Poparł on pomysł „dwóch w górę, dwóch w dół”. Według niego 2-pensowa podwyżka podatku dochodowego i 2-pensowa obniżka National Insurance pozwoliłaby wygenerować nawet 6 miliardów funtów na naprawę finansów publicznych.
Ponadto think tank oszacował, że Rachel Reeves musiałaby wprowadzić podwyżki podatków o co najmniej 20 miliardów funtów rocznie do 2029 – 2030 roku.
Poszkodowani będą emeryci
Niestety plany Rachel Reeves najbardziej uderzyłyby w emerytów. Ustalono, że osoby pobierające emeryturę w wysokości 35 000 funtów rocznie, odczułyby wzrost podatku o prawie 450 funtów.
Ponadto podwyżka podatku dochodowego obciążyłaby także niektórych samozatrudnionych, którzy nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne.
Gdy zapytano kanclerz skarbu, czy jest gotowa podnieść podatek dochodowy, odpowiedziała:
– Jeśli pytacie, co jest ważniejsze – interes narodowy czy polityczna doraźność – to dla mnie zawsze jest to interes narodowy i tak samo jest w przypadku Keira Starmera. Podejmując decyzje dotyczące podatków i wydatków, zrobię wszystko, co konieczne, aby chronić rodziny przed wysoką inflacją i stopami procentowymi. Chronić nasze usługi publiczne przed powrotem do polityki oszczędnościowej i zapewnić bezpieczeństwo gospodarki, którą przekazujemy przyszłym pokoleniom – powiedziała.

