Podwyżka podatku drogowego czeka kierowców w Holandii. Ominie ona tylko mieszkańców dwóch prowincji – Groningen i Drenthe. Dzięki niej do budżetu ma wpłynąć ponad 6,8 mld euro.
Tegoroczna podwyżka podatku drogowego w Holandii ma wnieść do budżetu około 422 mln euro więcej niż w roku 2023. Oznacza to, że łączna kwota do zapłacenia przez kierowców wyniesie ponad 6,8 mld euro – wynika z najnowszych danych agencji statystycznej CBS.
Podwyżka podatku drogowego
Podatek drogowy w Holandii składa się z dwóch części. Pierwsza część kwoty zagospodarowywana jest przez samorządy prowincji, a druga trafia do centralnego ministerstwa transportu.
W tym roku wszystkie prowincje podnoszą stawki oprócz dwóch – Groningen i Drenthe. Największa podwyżka czeka właścicieli samochodów w Holandii Północnej, jednak jest to nadal najtańsza prowincja ze średnim podatkiem w wysokości 656 euro rocznie.
Najdroższe prowincje dla kierowców
Najdroższą prowincją pod względem utrzymania samochodu jest Holandia Południowa z kwotą 716 euro. Po podwyżce do lokalnego budżetu wpłynie dodatkowe 11,8 mln euro dochodu. W sumie Zuid-Holland otrzyma prawie 390 mln euro podatku drogowego. Przekłada się to na połowę dochodów prowincji. W Holandii Południowej zarejestrowanych jest ponad 1,6 miliona samochodów i prawie 135 000 motocykli.
Prowincje Groningen i Drenthe, które w tym roku nie będą podnosić podatku, należą i tak do droższych. Groningen pobiera 708 euro, a Drenthe 700 euro od kierowców.
Zwolnione z podatku drogowego są obecnie samochody elektryczne, jednak właściciele tych aut zaczną go płacić od 1 stycznia 2025 roku.
Sprzedaż samochodów w pełni elektrycznych w Holandii w ubiegłym roku pozostawała znacząco w tyle za większością pozostałych krajów europejskich. W kraju sprzedano łącznie 8268 samochodów elektrycznych. O 29 proc. więcej niż w 2022 roku. Jednak według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) w całej Unii Europejskiej sprzedaż tych samochodów wzrosła o ponad 36 procent.