Po raz pierwszy od lat odwrócił się trend i Polacy, zamiast przyjeżdżać do Niemiec, rezygnują z życia i pracy w tym kraju. Kiedyś kraj był obietnicą pracy i stabilnego życia. Obecnie kojarzy się z kryzysem i wszechobecną przestępczością. Dlaczego Polacy nie chcą już żyć w Niemczech i jakie będzie miało to konsekwencje?
Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad trend migracyjny Polaków do Niemiec uległ odwróceniu. Z najnowszych danych niemieckiego urzędu statystycznego wynika, że w 2024 roku o blisko 9 tysięcy więcej Polaków opuściło Niemcy, niż zdecydowało się tam zamieszkać. Co sprawiło, że kraj, który jeszcze niedawno jawił się jako symbol stabilności i dobrobytu, traci na atrakcyjności?
Kryzys zamiast bezpieczeństwa i dobrobytu
Jeszcze kilkanaście lat temu Niemcy uchodziły za wzorzec gospodarczego sukcesu. Nowoczesna architektura i wysokie standardy życia. Dziś obraz ten się zmienia. Zdaniem Andrzeja Kubisiaka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, istotną rolę odgrywa „zadyszka” niemieckiej gospodarki. Po kryzysie energetycznym i pandemii Niemcy odnotowały dwa lata recesji. Jednocześnie od 6-7 lat trwają w stagnacji. Choć rząd zapowiada wielkie inwestycje publiczne, na realne efekty przyjdzie jeszcze poczekać.
Dodatkowo, w opinii wielu migrantów, pogarsza się też subiektywne poczucie bezpieczeństwa. Niemcy coraz częściej kojarzą się z przestępczością i społecznymi napięciami. Liczne zamachy, samochody wbijające się w tłum czy przestępczość na ulicy dewastują poczucie bezpieczeństwa. Wielu mieszkańców Niemiec obawia się pójść na targ, festyn czy po prostu do sklepu. Dla części Polaków staje się istotnym argumentem za powrotem.
Polska goni Zachód – i to w szybkim tempie
Zmiany nie dzieją się jednak wyłącznie po stronie Niemiec. Polska w ostatnich latach dynamicznie nadrabia gospodarczy dystans. Od momentu wejścia do Unii Europejskiej płace rosły w rekordowym tempie. Natomiast luka płacowa mierzona według parytetu siły nabywczej wyraźnie się zmniejszyła. Jeszcze w 2004 roku PKB per capita w Polsce stanowiło zaledwie 42 proc. poziomu Niemiec, dziś to już niemal 70 proc.
Poprawiła się także infrastruktura i jakość życia w kraju. Natomiast na tle Europy, Polska wypada bardzo dobrze pod względem bezpieczeństwa. Zarówno w statystykach, jak i w subiektywnym poczuciu obywateli. Dlatego Polacy nie chcą już żyć w Niemczech.
Polacy nie chcą już żyć w Niemczech. Koniec prostych decyzji o emigracji
Eksperci zwracają uwagę, że dla młodszych pokoleń decyzja o emigracji nie jest już tak oczywista jak 15-20 lat temu. Polska gospodarka daje coraz więcej możliwości, a dystans w jakości życia i wysokości wynagrodzeń stale się zmniejsza. Ponadto kraje Europy Środkowo-Wschodniej także zmagają się z problemem starzenia się społeczeństw – potencjalnych emigrantów jest po prostu mniej.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że część powracających do Polski migrantów przywozi ze sobą doświadczenie, kontakty i kapitał. To może pozytywnie wpływać na rozwój lokalnej gospodarki.
Symboliczne zamknięcie rozdziału?
Choć dane statystyczne jeszcze nie pokazują struktury wiekowej i zawodowej powracających, eksperci dostrzegają w tej zmianie początek szerszego trendu. Niemcy, przez dekady były symbolem emigracyjnego sukcesu dla Polaków. Dziś przestają być oczywistym kierunkiem. Polacy nie chcą już żyć w Niemczech, ojczyzna jest bezpieczniejsza i stabilniejsza. Co ciekawe, dostrzegają to również Niemcy, którzy, jak pokazuje trend, coraz częściej rozmyślają o emigracji do Polski.
Zamiast tego Polska zyskuje na atrakcyjności. Nie tylko jako miejsce powrotu, ale też jako kraj, w którym coraz częściej warto zostać. Jak pokazują dane, przepaść między „Zachodem” a Polską systematycznie się zmniejsza. Natomiast dawny mit o niemieckim eldorado powoli przechodzi do historii.