Do niecodziennej sytuacji doszło na holenderskiej autostradzie A15. Kierowca zjechał ze swojego pasa, uderzył w barierkę. O ile wypadek jest codziennością, o tyle dalsze zachowanie kierującego pojazdem wprowadza w konsternację. Polak uciekał biegiem po autostradzie. Dlaczego?
W niedzielny poranek, 25 maja 2025 roku, na holenderskiej autostradzie A15 w pobliżu miejscowości Tiel doszło do zaskakującego incydentu. Drobna kolizja zmieniła się w niecodzienne zdarzenie. Dodatkowo z udziałem 27-letniego obywatela Polski. Choć sam wypadek nie był wyjątkowo groźny, to dalsze zachowanie kierowcy wywołało zdziwienie wśród służb ratunkowych i świadków zdarzenia.
Stracił panowanie nad samochodem i wylądował w rowie
Wszystko zaczęło się około godziny 7:00 rano. Polak prowadzący samochód na niderlandzkich tablicach rejestracyjnych stracił panowanie nad pojazdem. Auto zaczęło się obracać. Niemal uderzyło w barierkę oddzielającą pasy ruchu. Następnie zsunęło się z drogi i zatrzymało przodem w rowie przy autostradzie. Na szczęście rów był płytki, a pojazd tylko częściowo zanurzył się w wodzie. Incydent, jakich wiele każdego dnia.
Polak uciekał biegiem po autostradzie
Zamiast pozostać na miejscu i poczekać na pomoc drogową, kierowca zdecydował się na skrajnie nieodpowiedzialny krok. Wysiadł z samochodu i… ruszył biegiem przez autostradę. Polak uciekał biegiem po autostradzie. Przebiegł w poprzek wszystkie pasy ruchu, w czasie gdy trwał poranny szczyt komunikacyjny.

Tego typu zachowanie mogło skończyć się tragicznie — pojazdy poruszające się z prędkością około 100 km/h nie miałyby szans na reakcję w razie wtargnięcia pieszego na jezdnię. Dlaczego polski kierowca zachował się w tak ryzykowny sposób?
Ucieczka przez trawy i nietrafiony skrót
Pracownik Rijkswaterstaat, który jako pierwszy dotarł na miejsce wypadku, zauważył postać chowającą się w wysokiej trawie po drugiej stronie drogi. Mężczyzna próbował kontynuować ucieczkę, mijając drzwi awaryjne w ekranie dźwiękochłonnym. Nie zdołał jednak daleko uciec – dzięki szybkiej reakcji służb został zatrzymany przez policję jeszcze tego samego ranka.
Dlaczego Polak uciekał biegiem po autostradzie? Policja zna już odpowiedź
Początkowo powody desperackiej ucieczki kierowcy były niejasne. Funkcjonariusze nawet nie byli pewni, czy powinni zatrzymać kierowcę ukrywającego się w trawie. Mógł być w szoku lub ranny. W wypadku jednak nikt nie ucierpiał. Natomiast pojazd nie był poważnie uszkodzony. Szybko jednak wszystko się wyjaśniło — testy wykazały, że Polak był pod wpływem substancji odurzających. To właśnie ten fakt najprawdopodobniej skłonił go do podjęcia próby ucieczki, by uniknąć konsekwencji prawnych.
Co go teraz kierowcę na dopalaczach?
Zatrzymany kierowca musi się liczyć z surowymi konsekwencjami. Najpewniej zostanie ukarany wysoką grzywną za prowadzenie pojazdu pod wpływem substancji odurzających oraz utraci prawo jazdy. Dodatkowo jego nieodpowiedzialna ucieczka może skutkować dodatkowymi zarzutami, związanymi z narażeniem życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego. Sytuacja mogła się bowiem zakończyć znacznie gorzej.
Choć służby ratunkowe w Holandii są przygotowane na wiele scenariuszy, ucieczka pieszego w poprzek autostrady wciąż pozostaje sytuacją niecodzienną. Zachowanie 27-latka wprawiło funkcjonariuszy w zdumienie. Jednak nawet w wysokiej trawie, nie ukrył się przed odpowiedzialnością.