Polak zaatakowany nożem w Arnhem. Konflikt o przebite opony i eskalacja przemocy

W poniedziałek, 22 września 2025 roku, w Arnhem doszło do dramatycznego incydentu, w którym Polak zaatakowany nożem stracił około 2,5 litra krwi. Konflikt rozpoczął się od drobnej kłótni związanej z przebitymi oponami samochodowymi i eskalował w wyniku zazdrości między dwoma mężczyznami i jedną kobietą. Do tragedii doszło w pobliżu kościoła.

Kłótnia natychmiast przybrała niezwykle brutalny obrót. Jeden z mężczyzn wyciągnął nóż i zranił poważnie drugiego. Rany były potencjalnie śmiertelne.

Przypadek uratował Polakowi życie

Życie poszkodowanego uratowało przypadkowe pojawienie się przejeżdżającego wozu straży pożarnej. Strażacy natychmiast udzielili pierwszej pomocy. Skutecznie zatamowali krwawienie i wezwali pogotowie ratunkowe. Dzięki ich błyskawicznej interwencji mężczyzna przeżył, mimo że stracił znaczną ilość krwi – około 2,5 litra. Gdyby nie przypadkowy przejazd straży pożarnej, mężczyzna nie dożyłby przyjazdu karetki.

- Advertisement -

Polak zaatakowany nożem. Praca policji i ustalenia z kamer

Policja szybko przybyła na miejsce zdarzenia, zabezpieczyła teren i przesłuchała świadków. Dlatego już wkrótce udało się ustalić przebieg konfliktu oraz wskazać sprawcę dźgnięcia nożem. Funkcjonariusze wykorzystali nagrania z kamer monitoringu pobliskich ulic, dzięki czemu w efekcie potwierdzili wersję wydarzeń podawaną przez świadków. Natomiast analiza zapisów pozwoliła wykluczyć udział innych osób w ataku oraz potwierdzić, że Polak zaatakowany nożem nie był sprawcą przemocy.

Konflikt i konsekwencje prawne

Do incydentu doprowadziły nieporozumienia związane z przebitymi oponami. Drobny konflikt szybko przerodził się w osobisty spór między uczestnikami. Prokuratura w Holandii szybko osądziła sprawcę dźgnięcia nożem. Mężczyzna jest oskarżony i wczoraj stanął przed sądem w Arnhem. Polak zaatakowany nożem nie brał udziału w incydencie jako sprawca. Pomimo że był stroną konfliktu, nie jest winny przemocy. Świadkowie i ustalenia policjantów wskazują wprost, że nikogo nie atakował.

Sytuacja w Arnhem pokazuje, jak błahy konflikt może przerodzić się w niebezpieczne zdarzenie. Przypadek Polaka zaatakowanego nożem jest przestrogą, że nawet drobne spory mogą mieć poważne konsekwencje, a szybka interwencja służb ratunkowych może uratować życie.

 

Nasza misja

Polish Express to rzetelne źródło informacji dla Polaków za granicą. Publikujemy wyłącznie sprawdzone wiadomości. Dowiedz się, jakie są nasze zasady redakcyjne!

Przeczytaj także

Agencje pracy zaniżały pensje? Miliony euro do odzyskania przez pracowników

Fundacja Fair Work przygotowuje masowy pozew przeciwko agencjom pracy tymczasowej w Holandii. Walka toczy się także o odszkodowania dla pracowników.

Korzystna zmiana dla osób pobierających płacę minimalną w Holandii

Pracownicy otrzymujący płacę minimalną w Holandii zachowają w 2026 roku więcej pieniędzy ze swojego wynagrodzenia.

Ptasia grypa atakuje już psy i koty. Wirus niebezpiecznie ewoluuje!

Najnowsze przypadki zakażeń wśród kotów i psów pokazują, że wirus H5N1 nie tylko ewoluuje szybciej, niż zakładali naukowcy, ale również coraz skuteczniej przekracza bariery gatunkowe.

Holendrzy pracują coraz dłużej. Na emeryturę przechodzą 2,5 roku później

Pracownicy w Holandii przechodzą na emeryturę 2,5 roku później niż jeszcze pięć lat temu. Coraz częściej wymaga tego rynek pracy.

Kupno domu coraz trudniejsze. Trzeba mieć oszczędności rzędu 160 000 euro

Kupno domu w Holandii staje się coraz bardziej nieosiągalne. Kwota, którą nabywcy muszą zapłacić z własnej kieszeni wzrosła do 160 000 euro.

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Holandii

Wydarzenia kryminalne

Transport