Holenderska policja po długim pościgu złapała dwóch Polaków. Jechali w terenie zabudowanym ponad 110 km/h. Jak się okazało jeden z Polaków zatrzymany w Den Bosch jest poszukiwany za morderstwo. Drugi, za pobicie.
W poniedziałkowy wieczór, 8 maja 2025 roku, w Den Bosch, holenderska policja zatrzymała dwóch Polaków. Zatrzymanie poprzedzał długi pościg. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło Audi SQ5 z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Kierowca zignorował dwukrotnie czerwone światła. Jednocześnie pędzili przez miasto z prędkością 110 km/h. Stwarzał realne zagrożenie dla innych kierowców i pieszych.
Początkowo nie udało się ruszyć za pojazdem. Jednak wkrótce policja uruchomiła dodatkowe jednostki. Za autem z polskimi tablicami rejestracyjnymi ruszyło wiele radiowozów. Te natychmiast namierzyły auto, gdy to pędziło autostradą A2 z prędkością 190 km/h. Po zjechaniu na drogę A59, kierowca podjął desperacką próbę ucieczki. Wówczas wjechał w dzielnicę mieszkaniową. Natomiast pasażer próbował wyskoczyć z auta w trakcie jazdy. Jednak te próby okazały się niezkuteczne. Zarówno kierowca jak i pasażer zostali aresztowani.
Polak zatrzymany w Den Bosch poszukiwany za morderstwo,
Zatrzymani Polacy w Den Bosch okazali się być osobami z kryminalną przeszłością, ściganymi przez polską prokuraturę. Pasażer auta, który był jednym z zatrzymanych, był poszukiwany za brutalne morderstwo, którego miał się dopuścić w Polsce. Natomiast kierowca miał na swoim koncie poważne przestępstwa, w tym brutalne pobicie oraz rozbój. Ciąży na nim wyrok i powinien odbywać karę więzienia. Obaj mężczyźni byli poszukiwani od dłuższego czasu. Zatem ich ucieczka do Holandii była sposobem na uniknięcie odpowiedzialności za popełnione czyny.
Ich zatrzymanie w Den Bosch miało miejsce po serii wykroczeń drogowych. Te wzbudziły uwagę holenderskiej policji. Jednak ostatecznie to nie tylko przekroczenie prędkości i ignorowanie czerwonych świateł przyciągnęły funkcjonariuszy. Dlatego nie skończył się na mandacie.
W trakcie zatrzymania okazało się, że mężczyźni przyjechali do Holandii z Polski. Dodatkowo ich pojazd, choć miał polskie tablice rejestracyjne, nie był zarejestrowany w Holandii. To tylko pogłębiło wątpliwości co do ich intencji. Po zatrzymaniu i sprawdzeniu tożsamości wypłynęła ich bogata przeszłość kryminalna. Polska policja poszukuje jednego z mężczyzn pod zarzutem morderstwa. Natomiast kierowca ma prawomocny wyrok za ciężkie pobicie.
Co czeka zatrzymanych?
Zatrzymani Polacy w Den Bosch – w tym jeden poszukiwany za morderstwo – czekają w holenderskim areszcie. Najprawdopodobniej miejscowa policja przekaże ich wkrótce polskim władzom. Holenderska prokuratura przeprowadzi niezbędne procedury. Potem, zgodnie z europejskim nakazem aresztowania, możliwa będzie ekstradycja. W Polsce czekają ich procesy lub odbycie już zasądzonych wyroków.
Ucieczka za granicę okazała się nieskuteczna. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, Holandia nie jest bezpiecznym schronieniem dla przestępców z Polski. Nawet rutynowe wykroczenia drogowe mogą zakończyć się powrotem za kratki.