Pracownicy na większą ochronę w pracy muszą jeszcze poczekać. Wiemy, jak długo

Nowe przepisy dotyczące ochrony pracowników przed niesprawiedliwym zwolnieniem miały wejść w życie w 2026 roku. Jednak już wiadomo, że w przyszłym roku nowe prawo pracy w pełnym kształcie jednak w życie nie wejdzie.

Powodem opóźnienia są obawy środowisk biznesowych z uwagi na zasięg nowych przepisów. Zmiany zakładają, że prawo do roszczenia z tytułu niesprawiedliwego zwolnienia przysługiwałoby już od pierwszego dnia zatrudnienia, a nie – jak dotąd – po dwóch latach pracy. Jednocześnie rząd zapowiedział wprowadzenie dziewięciomiesięcznego okresu próbnego, który umożliwiłby pracodawcom rozwiązywanie umów w uproszczonym trybie.

- Advertisement -

Nowe prawa dla rodziców i chorych pracowników

Przepisy mające wejść w życie w 2027 roku obejmą również zakaz „wypierania” umów zerogodzinowych oraz zagwarantowanie większej elastyczności zatrudnienia. Będą one przedmiotem dalszych konsultacji, a sposób ich wdrożenia pozostaje na ten moment niejasny.

Rząd ogłosił harmonogram wdrażania reform, który ma dać przedsiębiorcom większą pewność co do nadchodzących zmian. Wprowadzenie środków rozłożone zostanie na kilka etapów. Już od kwietnia 2026 roku mają wejść w życie pierwsze zmiany, m.in. zniesienie limitów zasiłków chorobowych. Obecnie można je uzyskać dopiero od czwartego dnia choroby i to przy założeniu, że pracownik zarabia co najmniej 125 funtów tygodniowo.

prawo pracy
Od kwietnia 2026 roku mają wejść w życie pierwsze zmiany, ale na pełne wdrożenie przepisów będzie trzeba poczekać do 2027 / fot. Getty Images

Dodatkowo przewiduje się nowe prawo dotyczące urlopów, np. możliwość korzystania z urlopu ojcowskiego już od pierwszego dnia zatrudnienia oraz bezpłatne urlopy rodzicielskie dostępne na nowych zasadach. Od października 2026 roku rząd planuje wdrożyć również zakaz tzw. „fire and rehire”, czyli zwalniania pracowników tylko po to, by ponownie zatrudnić ich na mniej korzystnych warunkach.

Biznes obawia się wzrostu kosztów przez nowe prawo pracy

Wiele firm popiera kierunek zmian, ale wśród organizacji reprezentujących przedsiębiorców słychać liczne głosy zaniepokojenia. Federacja Małych Przedsiębiorstw ostrzega, że harmonogram reform oznacza „falę destrukcyjnych zmian”, która może uderzyć w mniejszych pracodawców. Wskazuje się m.in. na brak zasobów – wiele firm nie ma działów HR zdolnych do wdrażania skomplikowanych przepisów.

British Chambers of Commerce ostrzega przed ryzykiem „niezamierzonych konsekwencji”, które mogłyby ograniczyć zatrudnienie i spowolnić wzrost gospodarczy. Szacuje się, że pełne wdrożenie ustawy może kosztować brytyjskie firmy nawet 5 miliardów euro. Te koszty nałożą się na inne obciążenia, m.in. składki na ubezpieczenie społeczne oraz wysokość płacy minimalnej. Wątpliwości wzbudza też brak szczegółów dotyczących planowanych zmian.

Nowa ustawa obejmie cały obszar Wielkiej Brytanii i ma wprowadzić największe zmiany w prawie pracy od lat.

Teksty tygodnia

Pasożyty i gronkowce. Jak bezpieczne są publiczne baseny?

Baseny istnieją w UK i USA od 19-tego wieku. Od tamtej pory istnieją problemy z utrzymaniem ich w odpowiednim stanie. Nawet teraz, kilkaset lat później, wciąż jest to wyzwanie. Zarówno publiczne baseny, jak i te prywatne mogą być wylęgarnią dla bakterii.

Ile osób w Wielkiej Brytanii nie płaci podatku lokalnego i co za to grozi?

Ile osób w UK nie płaci podatku lokalnego i jakie są tego przyczyny? Co grozi za dług oraz jak wyglądają średnie stawki?

Zmiana limitu wpłat na konta oszczędnościowe?

Czy 15 lipca kanclerz skarbu ogłosi zmiany stawek  kwoty wolnej od opodatkowania na ISA? W efekcie, czy konta oszczędnościowe przestaną być korzystne dla Brytyjczyków? 

Brytyjczycy chcą drastycznie spowolnić ruch przy szkołach i szpitalach

Brytyjska organizacja Road Safety Foundation, zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego, zaproponowała radykalne zmiany w limitach prędkości na wielu drogach w kraju. Jej najgłośniejszym postulatem jest wprowadzenie ograniczenia do około 16 km/h, na drogach w pobliżu szkół, szpitali, obiektów sportowych, kulturalnych czy rekreacyjnych.

Kolejne ulice na West End będą strefami ograniczonego ruchu

Kolejna ulica w West End ma zostać przekształcona w deptak. Zgodnie z planami, istniejąca strefa ograniczonego ruchu zostanie rozszerzona. Kierowcy i taksówkarze wyrażają swoje niezadowolenie z tych zmian.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie