Reformy systemu opieki socjalnej wywołują nie tylko liczne protesty i obawy wśród mieszkańców UK i ekspertów. Powodują również bunt w samym sercu rządzącej partii. “Nie dla reform w PIP i DWP” wyraźnie powiedziało 100 posłów Partii Pracy. Jaka jest reakcja Keira Stramera i czy bunt skłoni rządzących w UK do refleksji nad wprowadzanymi zmianami i tempem.
Czy system opieki społecznej w Wielkiej Brytanii realnie jest zepsuty? I czy obecna partia go naprawi? Obaw jest dużo więcej niż wiary w reformy. Reformy systemu świadczeń socjalnych w Wielkiej Brytanii. W tym Personal Independence Payment (PIP) i Universal Credit miały być odpowiedzią na rosnące obciążenia budżetowe i nieefektywność systemu. Zamiast tego wywołały jednak największy bunt wewnątrz Partii Pracy od początku rządów Keira Starmera. Ponad 100 posłów laburzystowskich stanowczo powiedziało „nie dla reform”. Krytykuj ich kierunek, tempo i brak konsultacji z osobami niepełnosprawnymi i ich opiekunami.
Nie dla reform – polityczna burza i bunt we własnych szeregach
Chociaż rząd Starmera deklaruje, że reformy są konieczne, by „uratować przyszłość systemu opieki socjalnej”, coraz więcej głosów – nie tylko ze strony opozycji, ale i wewnątrz partii – alarmuje, że zmiany są wprowadzane bez wystarczającej refleksji i bez realnej konsultacji społecznej.
Poseł Clive Lewis nazwał obniżanie świadczeń „obscenicznym” i sprzecznym z wartościami Partii Pracy. Stella Creasy ostrzegła, że ignorowanie obaw posłów i opinii publicznej będzie „zaniedbaniem obowiązków”.

Głos lidera: stanowczy Starmer nie ustępuje
Pomimo sprzeciwu, Keir Starmer broni reform. Twierdzi, że obecny system „trzyma ludzi w pułapce”, a ponad tysiąc nowych wniosków o PIP dziennie sprawia, że system jest „nie do utrzymania”.
„To tak, jakby co roku przybywało miasto wielkości Leicester” – powiedział lider laburzystów. Dlatego Keir Streamer podkreśla, że bez zmian świadczenia socjalne mogą w przyszłości przestać istnieć. Starmer jednoznacznie zapowiedział, że jego rząd „będzie kontynuował reformy”. Niezależnie od politycznego oporu.
Co mają przynieść reformy systemu opieki socjalnej? Cel: 5 miliardów funtów oszczędności
Reformy zaproponowane przez Departament Pracy i Emerytur (DWP) mają przynieść budżetowi Wielkiej Brytanii 5 miliardów funtów rocznych oszczędności. Planowane są zaostrzenia kryteriów przyznawania PIP i świadczeń w ramach Universal Credit.
Minister Liz Kendall ostrzegła, że bez takich działań „system opieki socjalnej może nie przetrwać. Wówczas nie będzie dostępny dla tych, którzy naprawdę go potrzebują”.
Społeczne obawy: strach przed utratą wsparcia
Organizacje reprezentujące osoby niepełnosprawne alarmują. Zmiany mogą uderzyć w najbardziej bezbronnych obywateli. Zatem wielu realnie potrzebującym wsparcia grozi jego utrata. Zarzuty dotyczą także braku szerokich konsultacji społecznych. Te mogłyby zapobiec decyzjom podejmowanym bez uwzględnienia doświadczeń i potrzeb beneficjentów.
Czy możliwa jest rewizja reform DWP i PIP?
Choć rząd twierdzi, że jest otwarty na dialog, nie wskazuje na razie żadnych konkretów dotyczących modyfikacji planów. Liczba zbuntowanych posłów oraz rosnący sprzeciw społeczny mogą jednak zmusić Starmera do przynajmniej częściowego złagodzenia reform – zwłaszcza w kontekście obietnic o „bardziej sprawiedliwym społeczeństwie”.
Między reformą a rewolucją
Rząd Keira Starmera stoi dziś przed fundamentalnym pytaniem: jak naprawić „zepsuty system opieki socjalnej”, nie rujnując zaufania obywateli i nie marginalizując osób najbardziej potrzebujących wsparcia. Głos 100 posłów Partii Pracy, który wybrzmiał stanowczo „Nie dla reform”, to sygnał, że przyszłość tych zmian – choć politycznie forsowana – może się okazać bardziej niepewna, niż zakładano. Wskazuje również jasno na opór nawet w sercu rządzącej partii. Czy nie budzi to wątpliwości w jakość i przygotowanie modyfikacji?